Marek Kondrat, Janusz Gajos, Maciej Kozłowski , Czarek Pazura - to rzeczywiście aktorstwo "na poziomie powiatowym/gminnym nierzadko".

Wiele można powiedzieć nt. Psów , ale słabe aktorstwo? Natomiast Reich i Kroll to filmy za którymi nie przepadają nawet fani Lindy/ Pasikowskiego. Niezbyt reprezentatywne role wybrałeś. Sara to też gniot, którego raczej nie wlicza się w poczet największych osiągnięć BL.

"za "grę" na jedno kopyto we wszystkich produkcjach(coś jak Seagal - 1 scenariusz,1 mina, 1000 filmów)."

Wymieniłeś 3 filmy jednego reżysera i jeden, którzy żeruje na wizerunku Lindy wykrawanym nich.

Ale to nie cała kariera tego pana. Jest jeszcze np. rola u Kieślowskiego, która z tego co pamiętam z Franzem nie wiele ma wspólnego.

Faktycznie to nie była moja pełna ocena aktorstwa Pana Bogusława Lindy...
Jest przecież jeszcze ekranizacja dzieła "Pan Tadeusz"
Ryczałem ze śmiechu jak zagrał Robaka.

Zgadzam sie calkowicie z panem. To najgorszy aktor, jaki chodzil po Ziemi. Nie rozumiem zachwytow, ale mysle, ze ludzie powtarzaja za innymi. Ten najlepszy i koniec. A sie zupelnie nie znaja. Facet nie umie grac. W ogole. Nigdzie nie zagral dobrze. Robaka zagral sztucznie, zero umiejetnosci. Dlaczego gral w szmatlawcach z pazura? Bo nalezeli do szjaki aktorow grajacych razem z lubaszenkami. Babrajacymi sie w swieci mafii, porno. Itp. To brud. A ci sie zachwycaja. Dramat.

Dla mnie Linda to najlepszy polski aktor. I nie zgadzam się z twoją opinią, że wszystkie jego role to, jak stwierdziłeś, "na jedno kopyto". Zajebiste role u Pasikowskiego, ale też w filmie "Tato" Ślesickiego pokazał klasę. Dla mnie 11/10.

Właśnie Linda gra w różnych filmach ale dawać jemu jeden to gruba przesada... Oprócz tych filmów obejrzyj sobie jak tutaj koledzy wspomnieli "Przypadek" i "Tato" za te role uważam że Linda nawet jeśli grał później w wielu głosach na jeden nie zapracował tylko na coś więcej... Widziałem z nim kilkanaście filmów które oceniłem różnie, Linda w jednych grał lepiej w innych gorzej ale oceniając go jako aktora myślę że 7 mu się należy.

Oczywiście nie miało być "głosach" tylko gniotach :)

To mało widziałeś....pozdro i poćwicz...

nie chce byc zlosliwy ale naprawde malo widziales,
jesli oceniasz aktora na podstawie rol jedynie z ostaniego 15-lecia a nie
siegasz "korzeniom" - zamlicz.

"Kobieta samotna" czy "Czlowiek z zelaza" to tylko czesc tytulow bez
ktorych NIE MASZ PRAWA wypowiadac sie na temat gry tego aktora.

"jesli oceniasz aktora na podstawie rol jedynie z ostaniego 15-lecia"

a teraz przeczytaj to co za bzdury napisałeś raz jeszcze i pierdolnij się w mózg.

Ja także uważam go za słabego aktora naprawdę nie gra nic ciekawego i większości filmów zawsze tak samo.
Rola Robaka to szczyt polotu braku aktorskiego W ogóle te wszystkie psy itd. od nich zaczął się upadek kina polskiego
Także bardzo dobra rola w i kto tu rządzi z Foremniak zagrali na Maliny platynowe starszych ról nie pamiętam za wszystkie bardzo żałuje ale nie wiem czy kiedyś obejrzę.

Zeppelin - Dobrze gadasz!!!


"Marek Kondrat, Janusz Gajos, Maciej Kozłowski , Czarek Pazura - to rzeczywiście aktorstwo "na poziomie powiatowym/gminnym nierzadko"."

Tak ,Pazura to naprawdę "swietny" "aktor" - bardziej żałosnego skurwysyna nie widziałem - no, moze linda i karolak. Niezly z Ciebie znawca, krzychun - Kondrat i Gajos razem z pazura - hahaha. Nawet moj ojciec, ktory, delikatnie mowiac, nie lubi ambitnego kina, wybucha ze smiechu, gdy widzi tych kretynow, niudolnie probujacych grać, jak....aktorzy.


Rozumiem, ze mozna nie lubic ambitnej muzyki albo ksiazki, ale zeby moc ogladac takie gnioty, to naprawde trzeba miec niesamowita cierpliwosc badz tez zwykly brak przynajmniej odrobiny dobrego smaku.

Pozdro polaczki

Dobrze, że mamy takich znawców jak Ty. Gdyby Kieślowski żył z pewnością pytał by Ciebie o opinię nt. obsady swoich filmów.

od psów, krolla , lindy, pazury ,gajosa i kondrata to proszę odczepić się gównojady.
to ikony filmu końca lat 80 i początku dziewięćdziesiatych.
były to pierwsze sensacyjne produkcje polskie i niosły ze sobą pewną świeżość
trzeba było po prostu w tych latach żyć żeby docenić ten przełom zmian które wtedy zachodziły.
dla mojego pokolenia lat 80 besztani przez was aktorzy i filmy są do dziś kultowymi

a poza tym trzeba oglądnąć dużo filmów z Lindą (szczególnie pozycje z lat 80) żeby wyrobić sobie zdanie na temat tego aktora.

akurat sara czy reich to filmy bardzo złe.

Tak szczegolnie dlatego, ze aktorzy wspolpracowali z mafia, jeden wielki dom publiczny, brudne i podejrzane zycie. Ech. Okropne kino wtedy powstawalo. To oni mieli monopol, okropni ludzie z polswiatka.

Uwilbiam Lindę za filmy Tato ,Psy,Psy 2,Kroll,Zabij mnie glino,Demony wojny,

Szkoda, ze zablokowali twoj wpis, amatorze polskiego, wtornego, kiczowatego "kina", chetnie posmialbym sie z twoich zalosnych wypowiedzi, pozbawionych nawet najmniejszych sladow elokwencji, a o twojej znajmosci kina lepiej juz nie wspominac, tfu, "znajmosci kina", o czym ja mowie, ty jestes najprawdopodobniej mlodym "buntownikiem" rodem z gimnazjum, ktory slucha hip hopu czy innego badziewia muzykopodobnego - mam racje - sadzac po pismie, chyba tak....Tacy, jak ty, sa pozvbawieni wszelakiej wrazliwosci artystycznej, takze lepiej wracaj juz do swoich aintelektualnych, gownianych, mainstremowych produkcji.

o ty buraku! miałem sobie odpuścić, ale nie dałem rady amatorze skisłych broch. ty na bank masz wrażliwość artystyczną.
gówno zrobiłeś w jakiejkolwiek kinematografii, więc wyzywać innych od amatorów tylko dlatego, że ktoś lubi Lindę? idź do szkoły filmowej lub "zostań" krytykiem filmowym. jak coś osiągniesz to wtedy powiem, że jesteś gość i miałeś rację. póki co japa!

napisałeś coś o elokwencji: "chetnie posmialbym sie z twoich zalosnych wypowiedzi, pozbawionych nawet najmniejszych sladow elokwencji" - hehe to dobre. jak ty rzucasz bluzgami parę postów wyżej "skurw..." - to według ciebie jest odpowiednie sformułowanie na miarę takiego elokwentnego kozaka jak ty? takie coś nazywamy hipokryzją. w twoim przypadku - buractwo;

kolejny babol: "ty jestes najprawdopodobniej mlodym "buntownikiem" rodem z gimnazjum, ktory slucha hip hopu czy innego badziewia muzykopodobnego" - jesteś ograniczonym troglodytą, bo jeśli chodzi o muzykę to "co kto lubi". co do samego hip hopu to nieźle się uśmiałem. nie słucham led srepelin i nie wiem o czym oni tworzą/tworzyli, ale pisanie, że hh to coś muzykopodobnego to świadczy o twojej głupocie i wąskim horyzoncie postrzegania. jak nie masz o czymś pojęcia to odpuść sobie, bo robisz z siebie błazna. nie chcę pisać i hh, bo to portal nie od tego, ale radzę poczytać i dowiedzieć się więcej na temat, o którym nie ma się bladego pojęcia!

tyle w temacie. więcej pokory, zrozumienia i wiedzy życzę.

Ja nie lubie rozmieniania sie na drobne, wiec nie slucham hip-hopu, popu, techno i innych temu podobnych gatunkow. Wiekszosc tego, co mialo byc powiedziane w muzyce, zostalo juz powiedziane, tacy wykonawcy, jak Led Zeppelin, Bob Dylan, Beatles, Rolling Stones, czy idac dalej: Miles Davis, John Coltrane, Charles Mingus, az po Beethovena, Bacha, Mozarta stworzyli prawie wszystko, co mialo byc stworzone,wiec po co sluchac rzeczy wtornych? A co do Lindy, zdania nie zmienie jedna osobowosc, sto filmow....

no to w takim razie nie można cię nazwać inaczej niż IGNORANT. współczuję toku i przy okazji braku myślenia, bo widocznie jesteś ograniczonym typkiem żeby nie powiedzieć troglodytą (no offense!). temat uważam za zakończony. the end

Jaka ignorancja??. wiekszosc rzeczy zwiazanych z kultura popularna nie jest warta uwagi, wszystko jest tam wtorne, sztuczne, kiczowate i cholernie powierzchowne, oraz pozbawionej wszelakiej wartosci artystycznej.

Jak można powiedzieć, że Kroll jest gniotem?
Można powiedzieć, że do nas nie trafia, ale gniot?
Film dotyka np. tematu zdrady i konsekwencji zdrady. Daje do myślenia.

Wiecie co, miałem o Lindzie takie zdanie jak o Arnim Szwarcengocie. Aktor dla typowych filmów. Psy, Kroll, Demony Wojny, itp. Typowy twardziec ze spluwą. Jednak zacząłem oglądać więcej filmów. Przypadek, Szamanka, Gorączka, Jańcio Wodnik, Prowokator, Kobieta samotna (tam w ogóle nie poznacie Lindy), Magnat, Sauna, Pora na czarownice, itd. Mam manię na jego filmy, dzisiaj cyknąłem 46 film z nim. Naprawdę jest wrzechstronny i dobrze gra.

To tak jak z muzyką. Wiele jest artystów, których słyszymy w radio i TV. Oceniamy - komeracja, tandeta. Kupcie płytę i przesłuchajcie czasem całą. Ja nie zawsze, ale czasem zmieniam zdanie i biję się w pierś.

nie wytłumaczysz tego ludziom, którzy albo nie rozumieją konkretnych produkcji albo są dzieciakami, którzy nie dorośli nawet do oglądania harego potera

Zgadzam się na 100%. Żenada, a nie mężczyzna. Aktor denny, zawsze taki sam. Cieszę się, że zniknął z ekranu. 1/10

POZWOLĘ SOBIE WYPISAĆ KILKA NAJWAŻNIEJSZYCH NAGRÓD.

LINDA

2000 - PAN TADEUSZ Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza główna rola męska; za rok 1999
1995 - TATO Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską
1994 - PSY Valenciennes (F Kina Akcji i Przygody) nagroda aktorska
1992 - PSY Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską
1991 - IN FLAGRANTI Kijów (Festiwal Młodości)
1991 - KANALIA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury
1991 - IN FLAGRANTI Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury
1991 - KROLL Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury
1988 - ZABIJ MNIE GLINO Nagroda Szefa Kinematografii za twórczość filmową w dziedzinie filmu fabularnego za rok 1987
1988 - KOBIETA SAMOTNA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską
1987 - MAGNAT Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską
1987 - PRZYPADEK Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską
1981 - GORĄCZKA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

gdzie tu obiektywizm... obejrzałeś 5 filmów fabularnych, na około 100 , nie wspomnę o około 10 kreacjach w teatrze tv, garstki filmów krótkometrażowych i etiud szkolnych.... czyli znasz jakieś 3% jego dorobku.

Poza tym nikt nie wspomniał o jego dorobku za granicą, głównie na Węgrach

otrzymał garstkę nagród za swój dorobek.

1980 - Nagroda (Wrocław - XXI FPSW - wyróżnienie za rolę Rawskiego w "Koczowisku")

1988 - Nagroda ("Złota Kaczka" w kategorii: najlepszy polski aktor; za rok 1987)

1992 - Nagroda ("Złota Kaczka" w kategorii: najlepszy polski aktor; za rok 1991)

1993 - Nagroda ("Złota Kaczka" w kategorii: najlepszy polski aktor; za rok 1992)

1994 - Nagroda (laureat plebiscytu "Rzeczpospolitej")

1996 - Nagroda ("Złota Kaczka" w kategorii: najlepszy polski aktor; za rok 1995)

2009 - Odznaczenie (Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis")

2009 - Nagroda (Nagroda Specjalna im. Zbyszka Cybulskiego za "cały dorobek twórczy ze szczególnym uwzględnieniem ról
zagranych w latach 1980-1982")

2010 - Nagroda (Specjalny "Złoty Anioł" za "niepokorność twórczą" na Festiwalu "Tofifest" w Toruniu)

2000 - PAN TADEUSZ Orzeł, Polska Nagroda Filmowa (nominacja) w kategorii: najlepsza główna rola męska; za rok 1999

1995 - TATO Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

1994 - PSY Valenciennes (F Kina Akcji i Przygody) nagroda aktorska

1992 - PSY Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

1991 - IN FLAGRANTI Kijów (Festiwal Młodości)

1991 - KANALIA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury

1991 - IN FLAGRANTI Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury

1991 - KROLL Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda Jury

1988 - ZABIJ MNIE GLINO Nagroda Szefa Kinematografii za twórczość filmową w dziedzinie filmu fabularnego za rok 1987

1988 - KOBIETA SAMOTNA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę
męską

1987 - MAGNAT Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

1987 - PRZYPADEK Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

1981 - GORĄCZKA Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) nagroda za pierwszoplanową rolę męską

Jedni plują na "Krolla" ryczą ze śmiechu na "Panu Tadeuszu", a inni siedzący w tej dziedzinie nagradzają.

te nagrody o niczym nie swiadcza, rozne "avatary" i inne szmiry tez dostaja czesto sporo wyroznien. Nawet taki Will Smith otrzymuje nominacje do Oscara. Sugerowanie sie nagrodami jest naprawde niezbyt powazne

Skoro dałeś Lindzie 1/10 to jesteś skończonym idiotą i nie znasz się na dobrym kinie, a co za tym idzie nawet nie warto z tobą dyskutować. Piana jaką żywisz do tego aktora sprawia, że jesteś tak nieobiektywny, że szkoda argumentów ponieważ i tak żaden cie nie przekona.

Skoro Lindzie dajesz 10/10 to ch uj się znasz na aktorstwie i jesteś skończonym idiotą. Idź pooglądaj "Ojca Mateusza".

@Zep A ty jako że wyzywasz kogoś od skończonych idiotów znaczy iż sam masz braki w edukacji/szarych komórkach/ tudzież sileniejsze plemniki puściły cie przodem bo chciały się ciebie pozbyć....


Polakowa zazdrość nieudaczników z was wychodzi, idźcie się zatrujcie salmonellą z zupki chinsksiej którą codzień spożywacie bo na na nią tylko was stać, pieprzone komucho/ katole - dzierżyciele systemu.

Zeppelin może dla Ciebie Linda to dno...ale lepszych nie ma, czy to Ci się podoba czy nie...każdy ma swoją rację i upodobania, ale pewne sprawy są oczywiste....włącz sobie coś, co nie jest, jak piszesz wtórnego: np. Lisbon story albo 7 samurajów Kurosawy...albo inną ciekawą polską produkcje Józefa Robakowskiego...które są bardzo potrzebne, ale mimo wszystko uważam, że Linda jest jednym z najlepszych aktorów polskich...ostatnich, przynajmniej, 25 lat...aaa zapomniałem dodać, że gówno widziałeś...bo jeśli chcesz zobaczyć "coś" górnolotnego (dla tak inteligentnego ja Ty) z Bogusławem Lindą (co mogłoby Twój ograniczany mózg wynieść cokolwiek) to włącz sobie Magnata, Kobiete samotną - leci jutro na Kino Polska...a jak to Ci sprawi problem, obejrzyj sobie pierwszy film o zalążku polskiej mafii: Miasto prywatne - Skalskiego, który jako pierwszy dotknął tego tematu...W Polsce nie można odnieść sukcesu, bo szary, przeciętny i zawistny polaczek opluje każdego, który coś osiągnie...P.S. uwielbiam każdą role Bogusława Lindy!!

linda do według mnie jeden z najlepszych polskich aktorów i w naszym kraju się marnuje

a wiesz ze za chwile będę oglądać Mateusza

Linda to jeden z najlepszych polskich aktorów. W niektórych filmach grał fantastycznie, zwłaszcza w Psach, Zabić Sekala, Demonach wojny wg Goi, Przypadku, Tato, podobno też w Magnacie. Można wymieniać jeszcze wiele filmów z Bogusiem, w których jego gra była co najmniej bardzo dobra. A ten kto nazywa Psy(jedynkę, bo dwójka była wyraźnie słabsza) gniotem to nie wie co to znaczy dobre kino.

Polecam zatem:
"MATKĘ KRÓLÓW" Zaorskiego,
"DANTONA" Wajdy,
"KOBIETĘ SAMOTNĄ" Holland,
"PRZYPADEK" Kieślowskiego,
"W ZAWIESZENIU" Krzystka,
"WSZYSTKO, CO NAJWAŻNIEJSZE" Glińskiego,
"TATO" Ślesickiego,
"PANA TADEUSZA" Wajdy.

Nieźle, jak na rzekomo aktora jednej roli tj. psa.

Wystarczy obejrzeć teraz reklamę T-Mobile. Tam to dopiero Lina pokazuje jakim jest kiepskim aktorem.