Jeden z najlepszych bębniarzy, jacy kiedykolwiek stąpali po tym świecie. Porównuję go z takimi wymiataczmi, jak Neil Peart, Nicko McBrain, John Bonnham... Te partie solowe, kroczące tępo, nie no, gość jest po prostu genialny i nie ma tu wiele więcej do powiedzenia.