Też zauwazyliście, że to dziecko w "Polowaniu", non-stop pociagało tak dziwnie nosem i
wykrzywiało wargę? Nie wiem czemu ,ale strasznie mnie to irytowało... A tak ogólnie to
dziewczynka ładna, ale jej postać w filmie... zatłukłabym.
Ps A teraz czas na jaranie się tym,że założyłam pierwszy tu temat: Oł jeaa!
gratulacje. wygrał Pan zegarek.
Te ruchy nosem potęgowały napięcie do granic wytrzymałości.
Zatłukłbym raczej dyrę przedszkola, matkę i tego niekompetentnego psychologa a nie bogu ducha winne dziecko które palnęło głupotę.
Dokładnie. Wszystko zaczęło się od jej brata i jego grubego koleżki, którzy pokazali zdjęcia. Ubzdurała sobie w swojej wyobraźni, że nienawidzi Lucasa bo jest głupi, i połączyła to z tamtym zdarzeniem. Tak jakoś coś tam powiedziała. Dyrektor szkoły to największa idiotka świata. Oczywiście od razu wierzy małemu dziecku i rozgłasza tą sprawę jak tylko się da. Sprowadza psychologa, który zadaje takie pytania że aż szkoda odpowiadać, a w dodatku dziewczynka miała ich dość, chciała się po prostu wyjść pobawić. Potem sprawa się rozeszła po całym mieście i odtąd "przyjaciele" głównego bohatera jakoś tak przestali go lubić nagle.
Nie zgadzam się! Dyrektorka przedszkola (!) nie chciała zrobić nic złego... Po prostu się zmartwiła i zdenerwowała, chciała znać prawdę. Cała wina po stronie psychologa i tyle.
Być może i nie chciała, ale zawiadomienie wszystkich rodziców to idiotyzm. Wciąż przecież nie była pewna, nie mieli dowodów.
Jak tam sobie chcesz :) Dla mnie tylko przez psycho-psychologa, który sam powinien się zbadać, cała sprawa się rozkręciła. Winą Grety jest tylko nadgorliwość i zły wybór wyżej wspomnianego typka.
Zawiadomienie rodziców to obowiązek przedszkola. Jakby nie zawiadomiła, pewnie straciłaby pracę.
Jej błędy to wybór psychologa (ale małe miasteczko, mogła nie mieć wyboru), nakazanie dziewczynce rozmowy z psychologiem bez wiedzy i zgody rodziców - za to mogli ją oskarżyć nawet.
Kolejny błąd - brak zdrowego rozsądku. Jak można poinformować o czymś takim rodziców i dać im tylko ulotki mówiące, że jak dziecko ma koszmary i moczy się w nocy, znaczy, że było wykorzystywane seksualnie? Raczej powinna sprowadzić specjalistę, który zajmuje się na co dzień dtakimi dziećmi... Ale zwykłe wiadomości, dzienniki etc. przekonują mnie codziennie, że ludzie są tacy bezmyślni i nielogiczni.
Chciałem zauważyć, że dziewczynka mówiła otwarcie, że palnęła głupotę, ale psycholog naciskał i po zadaniu kilku pytań zamkniętych i przytakiwaniu dziewczynki głową dokonał osądu, a reszta rozplotkowała.... Tak to jest nawet w życiu, nie wszyscy są kompetentni a mają fachowca na papierze i worek pęka.
Najbardziej mnie rozsmieszylo ze ta cała idiotyczna dyrektorka wprost rozmawiała o siusiaku z dzieckiem a z doroslym kluczyła na około...
Dyrektorka zdecydowanie na pierwszy plan się wysuwa wśród ewentualnych osób do metaforycznego odstrzelenia :/
No jasne, że serio.
Mam małe dziecko i wiem, że dzieci mają bujną wyobraźnię, ale to od dorosłych zależy, na jakie tory to dziecko skieruje.
Przecież ona była zakochana w swoim ulubionym panu z przedszkola i poczuła się odtrącona, kłamstewko wyszłó z niej w chwili rozżalenia, a potem idioci-dorośli wmawiali jej, ze to prawda. No więc za co takie dziecko byś chciała zatłuc??
Górnik roku - ale prawda, nie jest to wina dziecka, trochę główny bohater też na to zapracował - źle zachował się z tym serduszkiem (trzeba było więcej powiedzieć dziewczynce).
W jednym z wywiadów Mads pięknie powiedział, że ten film jest tak irytujący w odbiorze, ponieważ nie można nikogo oskarżyć i obarczyć winą, nikogo. Każdy miał swoje powody by zachować się tak, a nie inaczej. Klara miała powód i później chciała wszystko odkręcić, ale zamknięto jej usta.
Dokładnie tak. Za każdym razem gdy ktoś zadawał pytanie, które było obarczone niedopowiedzeniem lub kłamstwem. To prosty ruch, który swoją drogą jest dość częsty przy kłamstwie nawet u dorosłych (pan psycholog chyba kończył uniwersytet leśny u zwierzątek leśnych z psychologii).
Sądzę, że widocznie podczas kręcenia filmu miała może zatkany nos i dlatego tak robiła ;)
Nie znam jej osobiście, więc nie wiem czy robi tak na co dzień. Ale przyznam, że było to irytujące i cholera człowieka brała, gdyż żaden dorosły (a już zwłaszcza jej rodzice) nie powiedzieli, aby wydmuchała nos ;)
A ja uważam, że ona robiła tak specjalnie, każdy człowiek ma własne reakcje jak kłamie... Dziewczynka zagrała rewelacyjnie mimo, że taka młodziutka wg mnie była najlepsza w tym filmie, gdzie aktorzy na prawdę byli dobrzy nie było się do czego doczepić. Myślę, że czeka ją długa i wspaniała kariera aktorska :)