Anna Ilczuk

5,7
4 162 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Anna Ilczuk

Lubię Annę Ilczuk za rolę Jolaśki Pupci w Kiepskich ,świetnie się wciela w tę rolę i ją odgrywa .Moim zdaniem ubarwiła ten serial który dzięki jej grze aktorskiej która jest na tak wysokim poziomie że dałem jej 10 dużo zyskał .Moim zdaniem Anna Ilczuk przebiła obecnie nawet postać samego Ferdka Kiepskiego .Bo w tym serialu przejadł się już mnie ciągle jeden i ten sam Ferdek albo Pazdzioch i Boczek czy Badura z Prezesem Kozłowskim .A Jolaśka to jakiś powiew świeżości dla tego serialu .Właśnie jej pojawienie się w serialu wręcz przeciwnie ale wg mnie wiele wniosło a nie zaniżyło poziom totalnie i zepchnęło go do dna .Właśnie Anna pokazała coś nowego i odcinki stały się ciekawsze odkąd ona zaczoła grać w tym serialu .Lubię jej postać bo chociaż jest jakaś barwna i ciekawa .Dla mnie Anna przebija o niebo nudnawą Mariolkę która dawno się skończyła albo nawet samą Helenę Pazdziochową .Lubię ten śmiech na siłę wymuszony Jolaśki albo jak przyjdzie z Cycem do mieszkania kiepskich i te jej put put mamiś tatiś ;) I zaraz lecą do lodówki i biorą co popadnie xd albo ten jej płacz też na siłę wymuszony ale komiczny jak płacze jak mała dziewczynka i te jej odgrażanie się że zostawi Waldka i wyjedzie xd Albo jak udaje że kocha rodzinę Waldka i że tak wiele by dla nich zrobiła i wszystko by im oddała a tak naprawdę to by ich obrała ze wszystkiego i by zostawiła ich bez niczego ;) ta jej fałszywość i zakłamanie i dbanie o tylko własny tyłek i żeby tylko miała co popadnie . Jeszcze dobry jest tekst jak wysyła Waldka do sklepu że kup mnie jakiś jogurt a jak Waldek pyta jaki to ona odpowiada no nie wiem taki jakiś mniamniuśny żeby był xd Albo ten tekst no Rejczel Kuzwa nie inaczej bynajmniej xd Lubię tę postać i dobrze że się pojawiła w kiepskich bo mnie się akurat podoba jej udawanie że tak cierpi i jej jest wiecznie niedogoda ;) Ale sobie Waldek żonę znalazł tylko patrzy na to żeby mieć gotowe wszystko podane na tacy i Anna Ilczuk przeszła samą siebie grając te postać ;)Serio taka miła i sympatyczna osoba jak Ania gra taką ostrą i nieokrzesaną osobę jak Jolaśka .Bo prywatnie Anna to inna osoba moim zdaniem taka skromna i spokojna i za bardzo cicha a ta Jolaśka taka rozchukana i wrzeszczy ma napady histerii jak u małego dziecka któremu nie kupiło się lizaka ;) Ale tak to jest moim zdaniem dobra postać bo jednak trzeba mieć talent żeby taką postać zagrać jaką jest Jolaśka Pupcia .Moim zdaniem jest czymś nowym w kiepskich a ludzie ją tak hejtują ale właśnie ona wniosła nowy czar do serialu .Bez niej by było nudno a tak to chociaż ona jak siedzi przy stole i wpycha w siebie co popadnie i te jej teksty jak opiernicza Waldka albo te jej zakłamanie i robienie na złość Ferdkowi ;) Bo jedynie Ferdek daje sobie z nią radę i wie że ona jest zakłamana i by jak mogła to go powieśiła na żyrandolu i cieszyła się że go się pozbyła xd Anna moim zdaniem przeszła samą siebie grając tę postać i postarała się jak najlepiej .Miła osoba pokazała pazurki i dała popis tego dzikiego zwierzęcia jakim jest Jolanta ;) Przecież to tylko aktorka i ona gra taką a nie inną rolę płacze na zawołanie bo taki ma scenariusz albo śmieje się głupkowato jak debilka bo tak jest napisane w scenariuszu ,dla mnie i tak jak na taką osobę jaką jest Anna to naprawdę postać z którą trzeba się wykazać .Mnie się podoba Jolanta i akurat jako jeden chyba z nielicznych na forum dałem jej 10 za tę rolę bo moim zdaniem gra lepiej obecnie od Ryszarda Kotysa albo od Dariusza Gnatowskiego czy Renaty Pałys i Marzeny Kipiel – Sztuki .Ile można było oglądać jedną postać co tylko nic nie robi i chla piwsko przed telewizorem i kradnie pieniądze na browary babce a potem żonie ? Albo Mariana który tylko kłóci się o kolejkę do toalety z Ferdkiem i ciągle tylko ma zawał w każdym odcinku albo gada o chandlowaniu na bazarze majtkami ;/ A Jolaśka to coś nowego w tym serialu jest bo takiej postaci jeszcze w kiepskich nie było chociaż może trochę podobna była Helena ale tamta była jeszcze lepsza ;) No więc Jolaśka pokazała że ten serial może jeszcze czymś zaskoczyć bo moim zdaniem ona jest tam lepsza nawet od tej Mariolki która już dawno sięgnęła dna .Zresztą tam już dawno nie było ciekawej postaci .A właśnie Anna Ilczuk podniosła poprzeczkę temu serialowi i spowodowała że coś się tam ruszyło i jej pojawienie się tam było celowe żeby coś trochę ten serial poszedł w inną stronę .Bo jest lepiej z nią moim zdaniem ale i tak jest hejtowana bo psuje tylko te produkcję i ją zaniża i że lepiej żeby ją wywalono z tej produkcji i żeby nie była tam już bo nie da się tego oglądać ;/ ale dlaczego mieli by wywalać postać która właśnie dodała nowego spojrzenia na ten serial ? Bo lepiej jakby nadal było tak jak było przez 400 parę odcinków że był jeden i ten sam Ferdek albo Marian lub Arnold czy Edzio z Badurą i Kozłowskim ?Jak mam patrzeć na te drętwe teksty prezesa Kozłowskiego który nijak ma się do tego serialu to wolę już Jolantę i jej histerię jak nie otrzyma tego co chce ;) Albo jak się śmieje to jest naprawdę sam nie wiem jak to określić ale mnie się śmiać samemu chce jak słyszę śmiech Jolanty ;) Albo te jej teksty słodkie typu Cycu daj ciapciaka dla pupciaka i zaraz potem wrzask i zachowanie godne dziecka z przedszkola xd Ale ogólnie to dobra jest postać i moim zdaniem zasługuje Anna za te rolę na 10 bo jednak Ferdek już mnie wynudził ;) A Anna chociaż jak tam pogada przy stole i pokłóci się z Cycem to jest już ciekawiej od tego powtarzania Ferdka że nie ma w tym kraju pracy dla ludzi z jego wykształceniem albo ten tekst przez 300 odcinków jeden i ten sam że Pazdzioch to jest menda lub że robić nima komu ;/ To już było nudne jak się oglądało te postacie .A Anna Ilczuk chociaż spowodowała że się nie patrzy na ten serial już tak obojętnie z przymrużeniem oka i że coś się ruszyło .Wreszcie się chce kiepskich oglądać bo tak to było tylko jedno i to samo ,dla mnie najlepsza rola kobieca jest właśnie Jolaśki bo Halina już dawno się przejadła .Heleną też już rzygać się chce bo ta postać jest nudna już od 200 któregoś odcinka .Myślę że jednak dobrze że dali tę postać może i też już robi się nudna bo jednak też skupili się na jednym i tym samym że albo udaje miłą a zaraz potem kłóci się i ma chumory i jakieś histerie małego dziecka ,jednak moim zdaniem jest to dobre bo fajnie się wciela Anna w tę rolę .Bo to też trzeba mieć talent taką osobę zagrać a już taką chwiejną emocjonalnie jak Jolaśka która zaraz jest miła i dobra dla Waldka a za chwilę wybucha na niego z gębą i płacze jak dziecko 2 letnie ;) Serio to nawet Mariolka mnie tak nie wciągneła jak Jolanta bo ta jej psychika jest idealna ;) Serio nie wiadomo nigdy co jej odwali i co ona powie bo raz jej się chce czegoś zaraz potem ma pretensje i robi wyrzuty mężowi że ją zaniedbuje i jej nie kocha ;) Ciągle oskarża wszystkich że chcą dla niej źle i robią jej krzywdę i jest wiecznie niezadowolona a jak sobie coś ubzdura to by poruszyła niebo i ziemię byle to mieć co się jej ubździło w jej główce ;) Tak więc jak jej nie lubić jak ona ma taki charakterek że raz udaje dobrą a zaraz potem że znowu jest zła bo nie dostała tego co chciała albo że musi mieć to co chce bo inni to mają .Dobra postać nawet nie wiem jak można mieć taki żal że ona jest w serialu skoro już nawet ten pijaczyna Ferdek sięgnął dna i niczym nie zaskakuje nowym .A Anna chociaż wnosi coś swoją rolą do tego serialu i jest dobrze z nią nie wiem może i jest momentami denerwująca ale i tak świetnie się bawię jak oglądam jej histerię ;)Dobrze że ją wzięto do kiepskich bo już z nią odcinki to jest niezła jazda .Moim zdaniem jest nawet lepsza od Waldka który kiedyś był mistrzem w swoim fachu a teraz Jolanta go wzięła tak przerobiła że jest lepsza od niego ;) Moim zdaniem mogli by zrobić żeby nawet była głóną postacią w serialu bo ona tam wiele namieszać może swoim zakłamaniem dobrej synowej ;) Lubię ją podobnie jak Halinka w serialu ją kocha jak córkę a ona taka jest fałszywa i tak umie grać taką miłą osobę a tak serio to by mogła zabić każdego za kasę ;) To lepiej jakby jej nie było i nadal mamy patrzeć na nudną Mariolkę która jest na dnie już od połowy serialu ? Bo moim zdaniem mało dobrych postaci w kiepskich było a właśnie Anna Ilczuk ratuje ten serial bo na dnie to on był jak były jedne i te same postacie które miały już całkiem jedne i te same teksty .Popatrzcie na postać Kozłowskiego albo Badury lub tej sklepowej Malinowskiej to już chyba lepsza jest Jolaśka bo chociaż wypracowała jakoś swoją postać ? A tamte postacie takie są drętwe może jeszcze Badura jest jako tako czasami ale jednak Jolaśka jest świetna i ta jej postać jest fenomenalna .Idealny talent jakim tutaj się wykazuje Anna jest naprawdę na poziomie bo jednak pokazuje coś czego jednak w tym serialu nie było i to nie jest popis dna że zaniża serial albo powoduje jego totalny upadek .Dla mnie właśnie ona jednak powoduje że ten serial jeszcze chce się oglądać i jest jeszcze w nim powiew świeżości .Oby tak dalej było że Anna będzie w tym serialu grać .

Przeczytałam całość, choć możecie nie wierzyć. Dziwi mnie że napisał to Ferdek Kiepski
Podsumowując ten tekst Jolaśka wniosła coś nowego do serialu, a nie tylko chlanie piwa przed telewizorem, a prywatnie aktorka jest miła i pokazała w serialu swoje umiejętności.

Popieram! Wk... mnie ta postać, ale to właśnie oznacza, że Ania ją po prostu genialnie kreuje!

Drabiniasty

czy ja wiem....aktor ma na celu przestraszyć widza,rozśmieszyć,wzruszyć ale irytować???aktorka irytuje w serialu kiepscy a to negatywnie wpływa na odczucia i nie ma nic wspólnego z dobra gra....

Drabiniasty

Granie głupiutkiej, okropnej Jolaśki jest o wiele trudniejsze niż rola np. pięknej, mądrej, bogatej i szczęśliwej żony. Obawiam się, że ta druga postać byłaby po prostu śmiertelnie nudna. Aktorstwo polega na wywoływaniu emocji i Jolanci bynajmniej znakomicie się to udaje. Nawet jeśli są to emocje negatywne bynajmniej.

Żałosna, denerwująca, irytująca nieudolna aktorka. Dzięki niej już rzadko kiedy włączam Kiepskich a jej pojawienie się na ekranie oznacza zmianę kanału. Roli w "Pierwszej miłości" nawet nie chcę komentować bo wystarczy jeden wyraz - dno. Co chodzi o Kiepskich to tam każdy potrafi rozśmieszyć na swój sposób a to "coś" tylko drażni człowieka, bo po prostu zachowuje się zbyt debilnie i w dodatku nie potrafi przyciągnąć widza na dłużej. Choć przeczytałem cały ten tekst to nie mam pojęcia czym się tu zachwycać. Jak z tym jeszcze mógłbym ewentualnie się zgodzić: "Dla mnie Anna przebija o niebo nudnawą Mariolkę", to tutaj już całkiem mnie zaskoczyłeś: "Ilczuk przebiła obecnie nawet postać samego Ferdka Kiepskiego". Porównywać ciągle w formie Grabowskiego, do jakiegoś brzydkiego paszteta u którego coś takiego jak talent aktorski nie istnieje, to już przesada. Widziałem z nią wywiady i z pewnością muszę stwierdzić, że Ilczuk nie musi grać tych ról bo ona taka po prostu jest i dlatego cała jej kariera to praktycznie (nie liczę tych kilku epizodów w innych MEGA produkcjach) tylko te dwa seriale, w których jest idiotką.

MartiniKS

Popieram całkowicie, ale nie wiem czy to wina aktorki, czy scenarzystów. Po rostu postać Jolaśki zniszczyła serial.

MartiniKS

Nie masz zielonego pojęcia, jak świetną aktorką jest Ilczuk. W "Pierwszej miłości" nie ma na czym zbudować roli, ale już Jolasia pokazuje jej świetny talent komiczny. Gdybyś sobie zadał trud i zobaczył ją choć raz na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu, w rolach tak różnych i wymagających, jak Louise Danton w "Sprawie Dantona", narratorka w "Dziadach" lub Ofelia w "Hamlecie" to przestał byś chrzanić głupoty.

Meryl_Mifune

Postać jest do kitu - bo nie pasuje do tego serialu. Wizerunkowo zbyt przerysowana, a w ŚwK główne postaci od początku były do bólu zwyczajne - tylko sytuacje surrealistyczne. Wielkiego urozmaicenia też nie ma - bo na histerii i cudacznym wyglądzie pomysły na Jolasię się wyczerpują.

Aktorki się nie czepiam - choć na scenie nie mam szans jej oglądać, to widziałem spektakl TTV "Zabawy na podwórku", w którym była świetna.

A ile można oglądać Jolaśkę, która tylko się drze jak stare prześcieradło i co drugie słowo odmienia w pięciu synonimach, a męża traktuje jak śmiecia - i tak od pierwszego odcinka, w jakim się pojawiła.

Beznadziejna postać, której za dużo w tym serialu (podobnie jak i paru innych, dodanych za pseudoreżysera Yoki), a Mariolka nie może z nią konkurować - bo scenarzyści nie dają jej nawet ułamka szansy i pozwalają tylko siedzieć przy stole podczas sztucznych obiadków.

jan_niezbedny0

nic dodać nic ująć

chemas

Tak gwoli ścisłości, to ten serial i bez Jolaśki został strasznie skopany. Marna reżyseria, sceny-zapchajdziury, durny podkład muzyczny, a dialogi tak sztuczne i drętwe, jakby do pisania ich zatrudniono ludzi z programów typu "Trudne sprawy". Jak widzę na forum teksty, że teraz to "inteligeniejszy humor", "wyższy poziom", to mam wrażenie, że ktoś sobie jaja robi.

PS. Ale awatar to miałeś lepszy z tą pokraką Kimem J. :)

jan_niezbedny0

Masz całkowitą rację i sądzę, że obecność postaci Jolaśki, powiązanie jej z Waldusiem cycem i zepchnięcie na drugi plan bardzo dobrej postaci Mariolki t są właśnie konsekwencje nowej wizji nowego reżysera. Nieciekawa ta wizja jest. No ja też czytuje takie właśnie stwierdzenia, że teraz to jest serial z "inteligentnym humorem". Gratuluję więc co niektórym tego poziomu humoru, ale cóż o gustach się nie dyskutuje. Vox populi vox dei, a Bogiem są media wciskające nam tandetę jako coś niezbędnego do życia. Świat według K nie jestem wyjątkiem
Avatar na chwilkę tylko zmieniony, pomyśłałem sobie, dobre zmiany, itp., to i niech druga strona ma coś ;p

Zgadzam się całkowicie. "Raczej nie inaczej. Normalnie oficjalnie." Dodam do tego niezwykłą urodę pani Anny. Przyznam się, że zazdroszczę panu B. Żukowskiemu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones