Na miarę Gerard'a Butler'a, naprawdę szkoda, że odszedł, chętnie zobaczyłbym go w
podobnych rolach jak w Spartakus, mitycznych herosów, czy po prostu w jakichś dobrych
filmach akcji, ale no cóż, takie życie...
Dobra rola. Szkoda, ze polska wikipedia zafalszowala jego zyciorys. Andy nie byl Australijczykiem, wyemigrowal tam, gdy mial juz 27 lat, a wiec byl w pelni uksztaltowanym czlowiekiem. Zawsze byl i czul sie Walijczykiem. Na szczescie angielska wiki nie obraza jego pamieci, tak jak to robi wersja polska.
Niestety przegrał walkę z rakiem... Przez to nie potrafię już oglądać II ("Bogowie areny" to prequel) sezonu, Andy miał w sobie coś, pasował do postaci Spartakusa, szkoda... wielka szkoda
Skończyłem oglądać sezon pierwszy i jestem zachwycony ! Serial rewelacyjny ! O śmierci aktora dowiedziałem się parę dni temu, ale już w połowie sezonu uznałem że gra aktora jest bardzo dobra, doskonale pasował do tej roli. Nie będę go wywyższał po śmierci i stawiał w pierwszej trójce najlepszych aktorów, tylko dlatego że zmarł i mu się należy i już. Naprawdę jest mi strasznie przykro że spotkał go taki los, bardzo nad tym ubolewam...Oglądam go w ostatnim odcinku, trenuję, rozmawia ze swoim wrogiem, kocha i walczy jak lew za wszystkich i o wszystko...choć wiem że już go nie ma...straszna myśl. Spoczywaj w pokoju.