Powinienem był od razu po oglądnięciu sprawdzić kto reżyserował "Pana życia i śmierci" i połączyć z "Gattaca" - ale teraz już zapamiętam. Dobry reżyser i dużo lepszy pisarz, niezły moralista. "Simone" to wtopa, ale już to niżej wyjaśniono. Po za tym pochodzi z naprawdę zajebistego miejsca. Ja bym chciał mieć w dowodzie wpisane "Miejsce urodzenia: Parampampam" (or something) Nowa Zelandia Rlz.