huehuehueh, rozumiem że po takim poście wywnioskowałaś/eś że: lubie chłopców, mam problemy psychiczne, mam mały zasób słów, jestem prostakiem, mam problemy po świętach. No kurde ! Jestem pod wrażeniem, muszę Ci powiedzieć. Aż się nie mogę doczekać psychoanalizy po tym poście ! Dajesz, dajesz, cała Polska patrzy !
Chłopie nie powtarzaj mnie, bo robisz się bardziej żałosny. Ile masz lat 6? I słów w gębie zabrakło.
Jak chcesz to szczekaj dalej bez sensu i niezrozumiałych słowach ale ja nie dysponuje już wolnym czasem dla ciebie.
Żal tylko, że takie coś jak ty próbuje się wypowiadać.
Żegnam
Tak,wiem,temat chyba troche zamkniety,ale racz mi wyjasnic dlaczemuz rzuciles sie na kolege styraxa, bo nie rozumim.
Rozumiem, ze jak nie udziele odpowiedzi to nie bedziesz spac po nocach. I gratuluje- kto tu się na kogo rzucił.
O widzisz, już zaczynasz. Nie pytam ze złośliwości (tak na wszelki wypadek ci powiem), tylko chyba źle zrozumiałeś o co mu chodziło. A jako, że mnie wasza dyskusja z deczka rozbawiła to próbuję pojąć jak ty kolega z samej góry zrozumiałeś.
Czy z łaski swojej niezmierzonej możesz odpowiedzieć normalnie na pytanie, czy może masz zamiar w dalszym ciągu bawić się w łapanie za słówka?
Dobra, sprowokowałaś mnie, wybacz. No więc odpowiesz czy nie? Bo jak nie to nie ma co strzępić języki.
Tak serio mam wrażenie, że szukasz kłotni albo nie masz sobie z kim pogadać. Bo jakoś nie widze nic trudnego w interpretacji co napisał tam powyższy troll.
Dobra, nie ważne, to było na serio pytanie, po prostu usiłuję zrozumieć jak zrozumiałaś to co on napisał o świni, bo raczej źle to zinterpretowałaś, no ale już nie ważne, bo trochę się widzę rozmijamy. I nie, nie szukam okazji do kłótni, właśnie unikam jej jak ognia.
Rozumiem, że teraz będziesz analizować jak ja odbieram posty. Kurde jakie wyróżnienie mnie spotkało... Ktoś bedzie mnie ocenial. Czy ty się dobrze czujesz wyglaszając takie rewelacje?
Bo wydaje mi sie ze już ci bije by się tylko dowartosciowac.
Droga Eowine,
Proponuję zakończyć dyskusję w tym miejsc, bo z nieznanych mi przyczyn wszystko co mówię zdajesz się traktować tak, jakbym cię atakowała/próbowała obrazić/umniejszała/ubliżała ci. Nie chciałam niczego ocenić, chciałam tylko się dowiedzieć jak zrozumiałaś jego wypowiedź, zresztą nie będę ci tłumaczyć po co mi to, po prostu byłam tego ciekawa i tyle, bo poza uznaniem, że kolega tylko cię w pewien sposób pochwalił to nie wiem jak inaczej można było to zrozumieć.
I tu właśnie proponuję zakończyć dyskusję, nie mam chwilowo ochoty się z nikim obrzucać mięsem.
Dobrej nocy, żegnam.
Rozumiem, że uciekasz jak ktoś odganie twoją manipulacje do oceniania innych. Nie jestes twoim obiektem eksperymentalnym byś mnie się pytała jak zrozumialam pytanie. Idz na pedagoga czy psychologie to moze bedzie miala sobie z kims pogadac. Poniewaz to było żenujące.