Już pomijając fakt, że z dumą pokazała całemu światu, że prywatnie jest rodzajem materiału służącego do wycierania podłogi, który gdyby nie to, że zapewne spędza długie godziny pod biurkiem producentów, to jej tragiczna "gra" na poziomie przedstawienia szkolnego w 3 klasie podstawówki uniemożliwiłaby jej występy w jakichkolwiek większych produkcjach. Jako, że miałam ochotę obejrzeć kilka tytułów, w których to występowało to niestety albo nie byłam w stanie tej pozycji dokończyć albo zrobiłam to, ale wysiłek ten spowodował u mnie ból głowy, serca i pośladków. Pokraka potrafi doskonale zepsuć każdą scenę. Największy zawód przeżyłam, gdy dowiedziałam się, że zagra Nadine w Bastionie. Ta postać nie budziła mojej sympatii już w książce, aczkolwiek będac ogromną fanką literatury S. Kinga bardzo napaliłam się na ten serial. Niestety, dla własnego komfortu sceny z tym drewienkiem byłam zmuszona przewijać. Gdyby w rolę Nadine wcielił się King w fantazyjnej peruce, obcisłym kombinezonie płetwonurka i pstrokatych kaloszach to myślę, że wypadłby o wiele lepiej. Dla tej "aktorki" jedna gwiazdka to za dużo, a to oznacza, że w jakimś amerykańskim odpowiedniku Trudnych Spraw lub Dlaczego Ja odnalazłaby się świetnie.