Soundtrack "Księżyca w nowiu" absolutnie bezkonkurencyjny na tle pozostałych części sagi "Zmierzch"! Myślałam, że kołysanka Burwella mi nie "leży" bo wcześniej słuchałam Yirumy, ale po "The Meadow" Desplata..magicznej, wywołującej ciarki i prawie łzy w oczach - wszytko inne, włącznie z nijakim Shore'm z Zaćmienia wydaje sie letnie.
Motywy wiodące z "Dziewczyny z perłą" i "Jak zostać królem" toż to prawdziwe majstersztyki i że w tym roku skończyło się tylko na nominacji do Oscara to juz chyba tylko niechęcią Amerykanów do Francuzów można tumaczyć.
Dobrze, że chociaż w Europie ten genialny kompozytor został doceniony Baftą!