Z wymienionych filmów, do których Desplat skomponował muzykę, oglądałem jedynie dwa. Zarówno w Birth, jak i w Dziewczynie z Perłą muzyka była świetna, znakomicie komponowała się z akcją i emocjami, budowała klimat. Brawo.
Dla mnie majstersztykiem w jego wykonaniu jest muzyka do "Ostrożnie, pożądanie!", a utwór "Wong Chia Chi's Theme" jednym z najlepszych utworów muzyki filmowej!