Pamiętam go jeszcze z lat 80-tych z Teatru Pantomimy, to jeden z najsprawniejszych fizycznie ludzi w Polsce, a może i na świecie, zawsze go podziwiałam, chociaż muszę przyznać, że wzdychałam do Marka Oleksego. Później naprawdę szczerze się martwiłam, co się stanie z tymi sierotami po Tomaszewskim, a tu proszę - radzą sobie dobrze, co prawda przedstawienia mają nieco inny charakter, ale nie można mieć zastrzeżeń. Spora w tym zasługa również pana Aleksandra. Ten facet jest szalony. A to co wymyśla w ''Kiepskich'' to już przechodzi ludzkie pojęcie. SOBISZEWSKI TO JEST WIELKI SKARB KULTURY NARODOWEJ.