Słyszałem że Al miał zagrać w Rambo, albo była to tylko propozycja. Dobrze że tam nie grał. Jest za niski, mało muskulatury i ogólnie nie pasuje do tej roli

wiesz zanim osadza obsade filmu, to film jest jak otwarta ksiega - nie ma jeszcze w pelni uksztaltowanej koncepcji... czy np. sobie wyobrazasz, ze w pierwszej kolejnosci role Axela w takim Gliniarzu z Beverlihills proponowano Mickeyowi Rourkeowi, a potem jeszcze Sylvestrowi Stallone... jak sie nie zgodzili, to wykombinowali Eddiego Murphiego! (...sadze, ze poczatkowo scenarzysci nawet nie snili w najsmielszych snach, ze tytulowego gline zagra afroamerykanin, przez co caly film nabral nowego charakteru)

Al w roli komandosa...

To w Czasie apokalipsy sa jacys komandosi? Mi sie zdawalo ze to normlani zolnierze sa ;)

Czas apokalipsy dużo by na Alu zyskał, bo Sheen nie zagrał niczego nadzwyczajnego. Choć z drugiej strony potęgą tego filmu jest to, że przez cały czas właściwie wyczekujemy na końcówkę- na rewelacyjnego Brando.

A jak myślicie jak by było gdyby zagrał zamiast Roberta w sciekłym Byky?? Moim zdaniem nie podołałby wyzwaniu. Nie sądze żeby był w stanie tak sie poswiecic dla roli

Ragging Bull odpada. chyba Al nie ma twarzy boksera. Al'a uwielbiam więc filmów by było ponad 100 ale jakby miał być ten jeden to chyba


Lśnienie

co prawda Nicholsona by chyba nie przebił ale to by było warte zobaczenia.

"Czas apokalipsy dużo by na Alu zyskał, bo Sheen nie zagrał niczego nadzwyczajnego" - bluznisz ;) - Sheen zagral tam bardzo dobrze, ale Al bylby lepszy ;) (toc jego najlepsze lata filmowe - koncowka 70 poczatek 80)

Gdyby Pacino przytył 30 kg wyglądałby jak zapasnik sumo a nie jak La Motta po zakończeniu kariery. Rola De Niro jest tą najlepszą w histori kina ,żaden Malloy ani Montana.

W Czasie Apokalipsy tez by nie pasował ,tzn. ja nie moge sobie go wyobrazić, zresztą ja nie moge sobie wyobrazic Pacino w żadnej roli oprócz tych które już zagrał, zwyczajnie za kolesiem nie przepadam.

A jak świetnego charakteru nabrałby film Czarownice z Eastwick, gdyby Diabła zagrał Al? Byłby to zupełnie inny film, slinka leci na samą mysl... Po Adwokacie Diabła zupełnie spokojnie można powiedzieć, że to najlepszy Diabeł w historii kina. Może nie wiecie ale De Niro (osobiście jestem jego fanką)zagrał też diabła w filmie Harry Angel i niestety do Pacino nie ma porównania...

Ale sam film: Harry Angel, jest dużo lepszy od Adwokata diabła.

Film lepszy, a Robert miał mała role a i tak zagrał dobrze. Pacino miał dużo większe pole do popisu

O tak, do 'Czarownic' by mi pasował jak najbardziej.

Ja chciałabym go widzieć w jakiejś Allenowskiej farsie :)

jest kilka ról w których chętnie bym go widziała,natomiast nijak nie mogę sobie wyobrazić Ala jako James'a Bonda ;-)