Najbardziej podobał mi się w Poranku kojota i Gulczas,a jak myślisz?. W role rekwizytów
wcielił się wyśmienicie, szkoda że nie wymieniony w czołówce.
A to w zapachu z pod pachy chyba, niezle sie wcielil trzeba przyznac, mnie jednak zachwyca jego kunszt gdy wcielal sie w role mopa w m jak motyka, nawet maria mostowiak nie miala pojecia ze to jest aktor nie rekwizyt, mistrz
Jestem smiertelnie powazny, Pacino jest jedyna osoba na swiecie, ktora moze grac rzeczy martwe. Ma warsztat, ktory mu na to pozwala nie to co inni pseudoaktorzy ktorzy sa tak monotonni(gdyz pewnie ich warsztat nie pomiescilby nawet piły do drewna) ze moga grac jedynie ludzi.