Al PacinoI

Alfredo James Pacino

9,0
131 140 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Al Pacino

Ktoś wie może czemu w latach 80 grał tak malutko? Załamanie kariery (takim aktorom się to zdarza? :O), angażował się w coś innego czy jak? 5 filmów w takim odstępie czasowym to mało jak na niego moim zdaniem, bo jest aktorem wybitnym, który jest po prostu najlepszy na świecie w tym co robi.

kubafilmoogladacz

No właśnie, też to zauważyłem. A poza tym to tylko jeden wielki film (Człowiek z blizną). Również mnie to zastanawia.

DarkHunter

Al przeżywał wtedy mały kryzys, głównie przez złe przyjęcie "Rewolucji", i odciął się od filmu; wrócił do teatru i grał, grał jeszcze raz grał...

NY_Crazy_Milton

Ok, dzięki za odpowiedź.

NY_Crazy_Milton

Zmiana środowiska... niegłupie podejście.

kubafilmoogladacz

"Pacino urósł do rangi wybitnego aktora, a każda następna rola tylko to potwierdzała. Tak było do roku 1977, kiedy artysta uczynił fałszywy krok. Wystąpił wtedy w filmie pt. "Bobby Deerfield", który okazał się kompletną klapą. Podobnie było z następnymi obrazami "...I sprawiedliwość dla wszystkich", "Zadanie specjalne", czy "Rewolucja", które również nie spotkały się przychylnym przyjęciem zarówno ze strony krytyków, jak i publiczności. Popularność Al Pacino odzyskał dopiero w roku 1989 po filmie "Morze miłości". "

W jego krótkiej biografii na stronie Filmwebu jest tak napisane :P

metal_rayne

I to jest moim zdaniem do kitu. Oglądałam wspomniane produkcje, i jak dla mnie 'Bobby Deerfield' jest przecudownym filmem, jednym z lepszych w całej filmografii Pacino; '...i sprawiedliwość dla wszystkich' ma przemowę Pacino cytowaną do bólu gdzie się da, chociaż jako satyra na system sądownictwa mogła zaswędzieć tego i owego; 'Zadanie specjalne'... no cóż, dzieje się w specyficznym środowisku, ale na pewno było to odważne posunięcie; 'Rewolucja' ucierpiała dlatego, że w ostatecznym rachunku pocięli ją, i z tego powodu Pacino dąsa się na ten film, ale scena z chorym synem łapie za serce. Natomiast to wysławiane 'Morze miłości' jest bardzo przeciętnym filmem - owszem, odważnym erotycznie, ale w innych kwestiach dalekim od wyżyn.

TangoAndWaltz

Nie ma powodu, żeby robić z 'Bobby'ego Deerfielda' kozła ofiarnego - owszem, zagrał tam bardzo wyciszoną rolę, ale w tym filmie na tym polega cały paradoks - jest uporządkowany facet układający skarpetki w szufladach i wariacka dziewczyna, która mimo choroby wyrywa się na loty balonem i inne ekstrema. Los chce, że on jest narażony na niebezpieczeństwa na torze, a ona chciałaby adrenaliny, a każą jej siedzieć spokojnie.
W tym kontekście powściągliwość gry nie jest syndromem kamiennej twarzy, tylko przemyślaną strategią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones