Al PacinoI

Alfredo James Pacino

9,0
131 140 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Al Pacino

(pomijajac oczywiscie "Zapach kobiety"), bo mam wrazenie, ze nie stety poddal sie zaszufladkowaniu... a to taka szkoda, bo po obejrzeniu Ojca chrzestnego I i II widze, ze mial ogromny talent dramatyczny - a tu co przegladam filmografie to ciagle w takich samych rolach.
Aha i podejrzewam, ze "Narkomani" nie sa gangsterskim filmem - to mamy az 2! ;)))

Znakomicie zagrał w "Adwokacie diabła". Choc sam film średnio mi się podobał to kreacja jaką stworzył Pacino była naprawde wielka.

S1mone to była bardzo dobra rola (ponikąd komediowa ale też dramatyczna) i Męska Gra ;)

magic13

Alfred świetnie zagrał w "Zapachu Kobiety". Nie jest to film o typowej tematyce gangsterskiej. Sam dostał za tę rolę Oscara?.

użytkownik usunięty
magic13

"Meska gre" ogladalam, choc wciaga, to nie jest film, w ktorym aktorzy mogliby sie popisac

hahahaha!!!!!

Ale się uśmiałem!!!

Pacino ma wiele jak to nazwałeś świetnych i wcale "niegangsterskich" ról.

Wymieniony wcześniej oscarowy "Zapach kobiety" to tylko jeden z nielicznych.

Dalej:

- Pieskie popołudnie
- Narkomani
- Strach na wróble (genialny film o wielkiej przyjaźni! wart obejrzenia, polecam gorąco!)
- Kupiec Wenecki
- Informator
- świetny mini-serial Anioły w Ameryce
Wszystkie te filmy uważam za godne polecenia i na prawdę świetne! I absolutnie nie są to role gangsterskie, ani nawet policyjne.
Poza tymi jest wiele innych typu Ludzie miasta, Dick Tracy, Bobby Deerfield, Autor! Autor!, Rewolucja, Ludzie, których znam, Frankie & Johnny i jeszcze mógłbym wymieniać.

Podsumuję: Kolego nie znasz Ala zbyt dobrze jak widzę, grał wiele znakomitych ról, a jak dobrze policzysz, to na 30 parę filmów, w których zagrał - tylko 5-6 to role gangsterskie (wszystkie wyśmienite). Pozostałe ponad 20 to zupełnie inne role i równie ciekawe. Gorąco polecam filmy, które wymieniłem na początku, to na prawdę dobre, godne polecenia filmy.

Pozdrawiam!

Swir

Pieskie popołudnie, Kupiec Wenecki i Strach na wróble świetne? Kpisz, czy o drogę pytasz?;-)
To świetne role Pacino, ale do miana świetnych filmów wiele im brakuje... Choć, odnoszę też wrażenie, że w Strachu... Hackman był lepszy.

Pzdr.

_Ja_

Pieskie popołudnie - film genialny, nowatorski jak na tamte czasy - arcydzieło.. oglądałeś..?? Bo gdzieś widziałem - pisałeś, że nie.. Najlepsza rola Pacino, także zdaniem samego aktora, jak i wielu widzów.. Nawet na IMDB jest i to przed Człowiekiem z blizną.. u mnie Pieskie popołudnie to ścisła czołówka.. może w granicach top30, które mam zamiar stworzyć na blogu..

Uzi

Widziałem przedwczoraj (bo zachęcałeś)- ten film jest w każdym calu średni, na pewno nie jest to najlepsza rola Pacino...

_Ja_

Średni? Średni to może być deja vu, człowiek w ogniu, czy efekt motyla.. ten film jest conajmniej genialny. Ja oglądając momentami się śmiałem, a momentami byłem wzruszony - to jest prawdziwe kino, film, który steruje Twoimi uczuciami, bawi się nimi. Pacino stworzył niezapomnianą kreację (na miarę Człowieka z blizną) - jakże piękne sceny, kiedy woła <attica!>, czy może <put the guns down, put the guns down!!> Jakie dialogi pomiędzy Cazalem i Pacino.. oraz więź, która zawiązała się pomiędzy napastnikami i zakładnikami.. w żadnym innym filmie tak doskonale nie ukazano tych kwestii! Plan doskonały? - był wzorowany na pieskim popołudniu.. Czy podczas oglądania planu doskonałego jesteś wzruszony, chce Ci się śmiać, a może płakać - NIE, ale nawet o tym filmie nie mogę powiedzieć, że jest średni.. idealnie pasuje tu ocena 7/10.. Natomiast słowa: ŚREDNI do pieskiego popołudnia pasują tak, jak piernik do wiatraka.. cóż ;p Najwyraźniej nie chcę się z Tobą kłócić.. ale może przybliżysz mi Twój tok myślenia??

Uzi

Nie wyskakuj mi tu z Planem Doskonałym, bo to zupełnie film, innego epoka i gatunek też tylko pozornie podobny (od tego filmu oczekuje zupełnie czego innego). Nie chwytaj mnie za moje oceny, bo zacznę się czepiać Twoich.

Ja się na tym filmie, ani nie śmiałem, ani nie wzruszałem. Byłem totalnie zmieszany, jak zmieszany był ten film i jego reżyser, gdy go kręcił (Lumet robi mnóstwo gniotów - nie lubię jego twórczości). Z jednej strony wiało nudą, z drugiej motywy humorystyczne z tymi kryminalnymi były przeplatane tak niezgrabnie, że nie widziałem, czy śmiać się mam, czy płakać. Efekt końcowy niezbyt dobry, wrażenie również.
Ten film był ... zbyt niekonwencjonalny. Po prostu przekombinowany.

_Ja_

Ja tego o planie doskonałym nie pisałem z ironią - dobry film.. a ocena 7/10 - to moja ocena.. przypadek, że taka sama jak Twoja!

Plan doskonały jak już mówiłem był wzorowany na pieskim popołudniu - dlatego to porównanie.. Nie śmiem twierdzić, że to ten sam gatunek.. gatunek jest różny - tu chodziło mi tylko i wyłącznie o tematykę.

Wg mnie mieszanie komedii z dramatem i miejscami thillerem jak najbardziej udane. Nie wiele takich filmów powstało..

A co do aktorstwa Ala.. to trochę informacji, bo jestem w posiadaniu jego książeczki, pt. "O sobie samym".. Więc, z tego co się doczytałem.. to ulubionym filmem Pacino (w którym grał) jest scarface.. za najtrudniejszą rolę uważa Ojca Chrzestnego.. a najlepiej zagrał wg niego (i mnie) w pieskim popołudniu.

Cóż.. odniosłem wrażenie, że jesteś conajmniej oburzony czytając moje komentarze.. ale to dziwne, bo ja naprawdę nie mam takiego zamiaru.. luźna dyskusja, ot co.

Uzi

Nie, oburzony nie jestem, źle mnie odebrałeś. Luźna dyskusja, tylko że pisałem poprzedni post "na prędko", pewnie dlatego tak wyszło.

Właśnie. Al wspominał kiedyś, że gdyby nie wsparcie Brando, jego ojcowska ręka - nie podołałby roli Michaela.

Plan doskonały, w mojej opinii, pobił na głowę Pieskie popołudnie. To, obok CR, najlepszy film 2006 roku (fakt faktem - konkurencji dużej nie miał). Chyba podwyższę ocenę na 8. Chociaż - sam nie wiem...

pzdr.

_Ja_

Tak.. Plan doskonały, jak wyżej pisałem filmem średnim nie jest.. 7/10, czyli dobry. Podobał mi się ten film.. był ciekawy.
Ale Pieskie popołudnie jest lepszejsze i basta!

CR - nic mi nie mówi.. Podaj pełny tytuł.

Uzi

Casino Royale...

_Ja_

Nie widziałem Casino Royale - ale ja bondów nie lubię.. Kilka tylko co prawda widziałem, ale jakoś nie trawię tego klimatu..

Ułożyłem sobie na blogu listę top30 - jak będziesz miał czas, to liczę także na Twój komentarz..

Uzi

użytkownik usunięty
Swir

Pardon w takim razie, dziekujeza polecone, napewno wyprobuje :)
Mi tez sie nalezy "pardon", bo nie jestem "kolegą" (czyt. dokladniej! ;)

w "Serpico" gral policjanta to chyba nie jest gangsterski film... ;) nie wiem bo nie ogladalem ale rzucilem tytul a to podobno jeden z lepszych filmow z Pacino - mi sie osobiscie podobala "Bezsennosc" - tam tez gral gline w sumie...

A ja mam takie pytanie... Czy Al grał kiedyś w jakiejś komedii? Przyznam, że nie studiowałam jego filmografii zbyt dokładnie, więc może specjaliści mi powiedzą... :)

użytkownik usunięty
Sangria

Taaa, wzcoraj nawet leciala pt. "Pieskie popoludnie" (pomimo, iz film podpisano jako "sensacyjny" - ja sie tam smialam prawie caly czas ;). Wystapil tez w "Dicku Trace'ym", ale nie wiem czy to dobry film i to chyba byla rola epizodyczna...
PS Tak mnie natchnelo ostatnio, zeby obejrzec rowniez "Zapach Kobiety" (po tylu latach;) i kurcze - mimo, ze to dramat - to jakos mnie bawil jak nigdy... w sumie to byla dosyc komediowa rola... musze troche przystopowac z tym Alem - 3 filmy wciagu tygodnia to za duzo! ;]]]

No bo pieskie popołudnie to jest i dramat i komedia.. Ja też się śmiałem :)

Przykłady dobrych, niegangsterskich filmów z Alem :

"Ojciec chrzestny" - część pierwsza, druga i trzecia,
"Życie Cariltta",
"Człowiek z blizną",
"Donnie Brasco",
"Gorączka",


Na głupie pytanie masz głupią odpowiedź!!!

Pytanie do ciebie- Czy Miś Teddy ma zawsze różowe pośladki ???

lisoszakal

Ano i zgadzam się z towarzyszami, dla których "Pieskie popołudnie" jest znakomite! Przypomniałem sobie znowu ten film i powtarzam - TEN FILM JEST ZNAKOMITY!

No i śp.John Cazale! To był gość! Szkoda, że nie pożył długo...Ech.


ps- jakiś cypisek gdzieś tu pisał, że Al jest przereklamowany i do Nicholsona ma się jak babka do tortu! Akurat tak się składa, że jest dokładnie odwrotnie ale mniejsza z tym.

użytkownik usunięty
lisoszakal

Szkoda, ze myslisz, ze to glupie pytanie, bo koles ma duzy talent dramatyczny i dobrze by go bylo w takim filmie zobaczyc. Nie znam zbyt dobrze Ala Pacino jako aktora, dlatego tym tematem chcialm sprowokowac dyskusje na temat tych najfajniejszych filmow, ktore warto obejrzec w pierwszej kolejnosci.

Ostatnio wpadly mi w rece: STARCH NA WROBLE, PIESKIE POPOLUDNIE i żYCIE CARLITA.

"Strach na wroble" jest stricte dramatem psychologicznym, ale faktycznie troche zesputym na poczatku... za to ma bardzo gleboki i poruszajacy final, dla ktorego warto go obejrzec.

"Pieski popoludnie" zupelnie odwrotnie - swietnie sie zapowiadalo, a potem cos film stracil na swojej dynamice i zmienil sie w niewiadomo co o komediowo-sensacyjno-dramatycznym zabarwieniu bez wyraznego przeslania (wiadomo, w dobrych filmach nie powinno byc "wyraznego przeslania", ale z tego filmu nie wynika zaden moral; ot to poprostu historia dziwnego napadu na bank przez 'niedorobionych' ludzi...)

"Życie Carlita" najbardziej mi sie podobalo, choć to "You are so beautyful" na koniec zapachnialo kiczem (cale szczescie, ze to juz byly napisy ;). Film naprawde wciaga i jest zarazem nie tylko dobrym filmem sensacyjnym ale i świetnym kawalkiem dramatycznej gry aktorskiej, o ktora mi wlasnie chodzilo. Wiem, facetom sie moze nie podobac, ale ja sie POPLAKALAM NA NIM!!!

Przyznam racje, ze faktycznie nawet i w filmach sensacyjnych mozna grac swietne zlozone role... okey, moze to bylo faktycznie glupie pytanie :)

Pozdrawiam

OK! Zatem I'm sorry!!!
Nie byłem zbyt elegancki ;-) sorry...

No a co do Ala to wiem, że ma wielki talent dramatyczny, poza tym gość świetnie się realizuje w teatrze.
Co do "Pieskiego popołudnia" to uważam, że nic nie traci na dynamice i ja tam motywów komediowych nie dostrzegam.Morał jest i to bardzo głęboki ale Ci go nie zdradzę! ;-)Obejrzyj uważnie jeszcze raz.
No i ten Cazale! Uwielbiam faceta...

W "Życiu Carlitta" urzekł mnie jeden gość - Penn jako mec.Kleinfeld! Ta rola to poezja! Kanalia, cynik, łajza, degenerat - kolo jest uroczy! :-)

Polecam "Serpico" - tam Al jest fenomenalny.No a w "Człowieku z blizną" jego bohater jest dużo bardziej charyzmatyczny, niż jako Carlitto, czy Lewus z "Donniego Brasco".

Nie wiem, czy znasz "Zapach kobiety" ;-) No a "Adwokat diabła"? - cool movie! Al szarżuje ale on sobie na to może pozwolić!

lisoszakal

Jak można nie dostrzec motywów komediowych w PP..? Przecież ten film to jest właśnie pół komedia - pół dramat. Reżyser w filmie ukazuje zarówno dramatyzm postaci, jak i naśmiewa się z nich wprost. Zachowanie Pacino w tym filmie, było jak najbardziej dramatyczne, ale ukazane w taki sposób, że momentami nie mogłem się powstrzymać od śmiechu.. Dla mnie to świadczy właśnie o wielkości tego filmu.

Pozdrawiam.

Uzi

No to muszę obejrzeć jeszcze raz, bo jakoś nigdy się nie śmieję na tym filmie...

Motywy komediowe jak się dobrze uprzesz masz też w "Nosferatu" i "Dziwolągach", czy "Mizery" albo "Pianiście", czy w każdym filmie.Niemniej mi jakoś nie śmieszno tutaj. (Nooo, może przemawianie Ala do gapiów i motyw z roznosicielem pizzy ale nie przesadzajmy, ok) ;-) Jakoś przez Cazala mi tu nie do śmiechu, choć może jest śmieszny, bo nie wie co to Wyoming ;-) Nie wiem...

Widać nie dojrzałem jeszcze do "Pieskiego popołudnia" ;-))))

pozdrawiam również, jak i koleżankę powyżej :-)

Al nie powiedział,że gdyby nie Brando to nie podołałby roli Michaela Corleone tylko poiwiedział,że w czasie kręcenia filmu miał różnego rodzaju problemy z narkotykami, alkoholem oraz nie umiał poradzić sobie ze wzrastającym zainteresowaniem jego osobą i w tym właśnie czasie Marlon pomógł mu jakoś pogodzić się ze wszystkim.
Według mnie Pieskie popołudnie jest lepsze od Planu doskonałego chociaż temu filmowi też niczego nie można zarzucić.

użytkownik usunięty
Constantiza

A to ćpunek! A wyglada tak niepozornie ;)

W Bezsenności tez zagrał calkiem przyzwoicie, a to raczej nie jest gangsterski film. Pozdrawiam :)

BRYLANT_2

Swoją drogą to w jakim filmie Al nie zagrał przyzwoicie..?

Odp: Nie ma takiego!

Pozdrawiam.

Uzi

Niestety jest jeden - Gigli... ale to przez to ze film byl szajski i ta rola po prostu nie przypadla Alowi.. w ogole co on robil w tym filmie...

BRYLANT_2

Widziałeś ten film?

Uzi

no widzialem ale zupelnie go nie polecam =]

BRYLANT_2

No przepraszam bardzo...:)
a "Frankie & Johhny " ? wspaniale zagrał w duecie z Pfeiffer.
Była to rola jak i dramatyczna tak i romantyczna oraz komediowa..no trudno żeby Pacino grał ja takie komediowe rola jak J.Carrey:)
Uważam, że Pacino potrafi się sparwdzić w wielu rolach.

Michael_Corleone_3

Adwokat diabła
Informator
Męska gra
Zapach kobiety
i wiele innych filmów.
Pacino to geniusz !!!!!!!

użytkownik usunięty
Anda00

Zle sprecyzowalam pytanie... moze jeszcze raz: niegangsterskim i niepolicyjnym ;)
Swoja drogą to juz wiem co jest a co nie jest powyzszym w jego filmografii (nie musicie juz wymieniac!!!;), ale fakt faktem tzreba przyznac, ze to raczej aktor od filmow sensacyjnych.

Jest dobrym aktorem, baa, nawet swietnym, tylko, ze nie wiem dlaczego, jak ogladam z nim filmy jak byl mlody mam wrazenie, ze mozna bylo lepeij zagrac (dotyczy: "Pieskie popoludnie", "Ojciec Chrzestny I", "Starch na wróble")...
Zbyt czesto naduuzywal swego pustego spojerzenia - wlasciwie to gra glosem i cialem, ale nie oczami (nie widac w nich prawie wcale emocji!)

W "Ojcu Chrzestnym" newralgiczny punkt, zwrot akcji - scena z restauracji - wiele osob sie zachwyca, a dla mnie nie bylo czuc tam wewnetrznego napiecia, w koncu mial kogos zabic, starcic swoja niewinnosc! (owszem, stral sie to pokazac, ale nie bylo to po mistrzowsku zagrane jak niektorzy urzymują...)

W "Strachu na wroble" cudownie zgral scene finalowa (wlasciwie to jednyna rzecz dla ktorej warto film obejrzec), ale to co ja poprzedzalo - po rozmowie w budce telefonicznej... za bardzo przekonujaco sie ucieszyl - nie bylo widac skrywanych emocji

W "Pieskim popoludniu" pocztek zapowiedal sie naprawde ekstra - z taka werwa i komizmem napadal na ten bank, ze brechtalam sie niemal przez caly czas! A potem? No wlsanie, co potem stalo sie z tym filmem?! Ktos powie, ze to dlatego, bo to film Lumeta, a one takie sa, troszke jakby bez wyrazu... ale zawsze genialny aktor moze poratowac taki fim swoim aktorstwem! Zagral spoko, ale filmu niestety nie poratowal :(((


Wiem, ze sie straznie czepiam, ale to tylko dlatego, bo Pacino jest przez wiele osob tytulowany jako "jeden z najlepszych aktorow amerykanskich" (wiadomo - zaraz po De Niro;)... dla mnie, tak naprawde nalepszy aktor niepominalby zadnego najdrobnijzego niuansu! Trzeba uwazac na zbyt wielkie slowa!

Za to musze przyznac jedno - Pacino jest dla mnie mistrzem monologu! (...uwazajmy na zbyt wielkie slowa? ;)
Moglby zostac prawnikiem albo kaznodzieją! :DDD

Prawie z niczym się nie zgadzam.. no może poza ostatnim zdaniem.




"ale fakt faktem tzreba przyznac, ze to raczej aktor od filmow sensacyjnych."

Brednie. To jest aktor dramatyczny. Wg mnie nie nadaje się do filmów sensacyjnych.. Obejrzyj rekruta > to jeden z gorszych filmów w jego wykonaniu.. Wyobrażasz sobie Pacino jako Bourne'a skaczącego po dachach..? No właśnie.




"Jest dobrym aktorem, baa, nawet swietnym, tylko, ze nie wiem dlaczego, jak ogladam z nim filmy jak byl mlody mam wrazenie, ze mozna bylo lepeij zagrac (dotyczy: "Pieskie popoludnie", "Ojciec Chrzestny I", "Starch na wróble")...
Zbyt czesto naduuzywal swego pustego spojerzenia - wlasciwie to gra glosem i cialem, ale nie oczami (nie widac w nich prawie wcale emocji!)"

Kto, jak kto ale Pacino daje z siebie wszystko. To jest mistrz. Nikt nie wyraża emocji lepiej od niego..




"W "Ojcu Chrzestnym" newralgiczny punkt, zwrot akcji - scena z restauracji - wiele osob sie zachwyca, a dla mnie nie bylo czuc tam wewnetrznego napiecia, w koncu mial kogos zabic, starcic swoja niewinnosc! (owszem, stral sie to pokazac, ale nie bylo to po mistrzowsku zagrane jak niektorzy urzymują...)"

Starał się to pokazać.. brak słów.
On od początku wiedział jak ma poprowadzić postać Micheala.. sprzeciwiał się producentom (którzy zresztą chcieli go wyrzucić) i pokazał, że potrafi. Zagrał genialnie. Nie odkrył nigdy do końca całego Michela - był tajemniczy, nieludzki.. Taki miał być przyszły don Corleone.. Widać właśnie w wspominanej scenie, że skrywa emocje, układa sobie wszystko w głowie.. a potem zdecydowanie oddaje strzał. Wie czego chce. Do mnie trafia taki obraz gangstera..




"No wlsanie, co potem stalo sie z tym filmem?! Ktos powie, ze to dlatego, bo to film Lumeta, a one takie sa, troszke jakby bez wyrazu... ale zawsze genialny aktor moze poratowac taki fim swoim aktorstwem! Zagral spoko, ale filmu niestety nie poratowal :((("

Wg mnie to był bardzo dobry film, ale inna kwestia: to jest najlepsza rola Pacina. Tak pisał w swojej książce.. a ja tak zresztą sam od zawsze uważam. W tym filmie pobił samego siebie.




"Wiem, ze sie straznie czepiam, ale to tylko dlatego, bo Pacino jest przez wiele osob tytulowany jako "jeden z najlepszych aktorow amerykanskich" (wiadomo - zaraz po De Niro;)..."

Ojj.. czepiasz się.
Poprawka: Pacino JEST najlepszym żyjącym aktorem. A w naszym rankingu to nawet najlepszym w historii.




"Za to musze przyznac jedno - Pacino jest dla mnie mistrzem monologu!"

No.. tu się zgadzam :]




Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Uzi

"To jest aktor dramatyczny. Wg mnie nie nadaje się do filmów sensacyjnych.. Obejrzyj rekruta > to jeden z gorszych filmów w jego wykonaniu.. Wyobrażasz sobie Pacino jako Bourne'a skaczącego po dachach..? No właśnie. "

No ja tez tak mysle, ale wystepuje w filmach tego typu (oczywiscie zawsze z domieszką dramatu ;). Moze zdefiniuje - dla mnie, jako kobiety... (ktora nie odroznia forda od poloneza, a pilka nozna jest tylko dziwaczna gra polegajaca na ganianiu za kawalkiem skory ;P) - film sensacyjny to taki gdzie sie duzo strzelają, jest policja i bandziory... NIE BIJCIE! wiem ze to duze uproszczenie (i bardzo łopatologiczne;D) ale czy naprawde w (prawie)kazdym filmie musi wymachiwac giwerami? ;)))

Wiesz Pacino rozne rzeczy potrafi powiedziec: np. ze Oceans Thirteen ma swietny scenariusz... ze wogole "jest wielkim fanem pierwzego Oceans"... O zgrozo! (..lepiej nie bede pisac co o tym mysle..)

Co do interpretacji sceny w ojcu chrzestnym - ciekawe pedejscie, podoba mi sie, ale chyba jednak to bylo jeszcze za wczesnie na "zabijanie z zimną krwią"... z reszta to tylko takie dywagacje - kazdego przekonuje co innego

Pozdrawiam i zacheca do dalszej dyskusji... wrescie ktos kto MA SWOJE WLASNE zdanie, ktore potrafi konkretnie uzasadnic, a nie posluguje sie wyswiechtanymi opiniami ;)

"No ja tez tak mysle, ale wystepuje w filmach tego typu (oczywiscie zawsze z domieszką dramatu ;). Moze zdefiniuje - dla mnie, jako kobiety... (ktora nie odroznia forda od poloneza, a pilka nozna jest tylko dziwaczna gra polegajaca na ganianiu za kawalkiem skory ;P) - film sensacyjny to taki gdzie sie duzo strzelają, jest policja i bandziory... NIE BIJCIE! wiem ze to duze uproszczenie (i bardzo łopatologiczne;D) ale czy naprawde w (prawie)kazdym filmie musi wymachiwac giwerami? ;)))"


Film sensacyjny to taki, gdzie jest szybka akcja, nieustanne jej zwroty, oraz występuje w nim (przeważnie) Stiven Sigal..

Pacino za życia zagrał wg mnie tylko w jednym czysto sensacyjnym filmie: Rekrut. Reszta to są przeważnie dramaty (ew. dramaty gangsterskie), thillery (bezsenność, 88 minut).. i komedie (pieskie popołudnie, frankie i johnny, dick tracy, ocean's..).

W Zapachu kobiety też wymachiwał giwerą - czy nazwiesz ten film sensacyjnym?





"Co do interpretacji sceny w ojcu chrzestnym - ciekawe pedejscie, podoba mi sie, ale chyba jednak to bylo jeszcze za wczesnie na "zabijanie z zimną krwią"... z reszta to tylko takie dywagacje - kazdego przekonuje co innego"

3 lata po Ojcu Chrzestnym w Pieskim popołudniu Pacino miał zagrać człowieka "popyrtanego", że tak powiem :] i wyszło mu to znakomicie. Ukazywał emocje, doskonała mimika. Ale nie każdy film od aktora tego wymaga. W Ojcu Chrzestnym miał być zimnym, twardym, bez skrupułów, nie ukazującym emocji mafiozo. I wg mnie - he did it.





"Pozdrawiam i zacheca do dalszej dyskusji... wrescie ktos kto MA SWOJE WLASNE zdanie, ktore potrafi konkretnie uzasadnic, a nie posluguje sie wyswiechtanymi opiniami ;)"

:]





Pozdrawiam.

Akurat 'Narkomani' mają wątek kryminalny... chociaż nie w sensie panów w kapeluszach i garniturach w paski. A co do niegangsterskich a dobrych - 'Bobby Deerfield' (kierowca rajdowy), 'Zapach kobiety' (pułkownik), 'Glengarry Glen Ross' (agent nieruchomości), 'Pamiętny dzień' (włoski imigrant 'na emeryturze', przeszłość niedookreślona), 'Adwokat diabła' (prawnik), 'Anioły w Ameryce' (prawnik), 'Kupiec wenecki' (żydowski lichwiarz), 'Jack, jakiego nie znacie' (lekarz), 'Manglehorn' (ślusarz), 'Upokorzenie' (aktor), 'Idol' (piosenkarz).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones