Moim zdaniem ten Pan jest słaby... cały czas gra tak samo, nie potrafi zagrać inaczej. Jednym słowem jest aktorem ze średniej półki. Nie oszukujmy się, to jest jedyna prawda na temat tego słabego aktora.
Prawda, że gra każdą rolę na podobnych rejestrach, ale tak zazwyczaj jest u tych wielkich aktorów. Inaczej jest z Nicholsonem? De Niro? Brando? Wg mnie też zdolności Ala są przeceniane, ale ostatnie, co o nim można powiedzieć to to, że jest słaby.
Ta twoja "jedyna prawda" to twoja prywatna dość głupia popcornowa opinia na temat Pana Kapuczino, nie rób z tego ogólnej i jedynej prawdy. Przeczysz sam sobie, najpierw "moim zdaniem" a potem " to jest jedyna prawda"... eh tylu niemądrych ludzi na tym świecie...
Jeżeli uraziłem twoją inteligencje tym banalnym tematem, to chciałbym ciebie przeprosić, bo nigdy nie miałem zamiaru nikogo urazić. Przepraszam