Al PacinoI

Alfredo James Pacino

9,0
130 454 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Al Pacino

Na razie, na ten wlasnie rok, ma przewidziane(a nawet jest juz po zdjeciach/lub w ich trakcie) dwie role w potencjalnych klasykach i u dwojki wybitnych rezyserow.

"The Irishman" - Martin Scorsese
"Once upon a time in hollywood" - Quentin Tarantino

Wzbogaci to jego - i tak juz wybitną - filmografie na ostatniej prostej kariery niebywale :) Ostatnie kilkanascie lat to straszna bida z nedzą,ale patrząc jednak po całości,to zasłużyl na szacunek.

mateos8

W jakim sensie bida z nędzą ? Widziałeś jego filmy z ostatnich lat ? Role jakie zagrał w tych filmach ? To, że są to mniej znane tytuły to nie znaczy, że są to słabe filmy a tym bardziej słabe rolę Al'a.

PMRock

Ależ oczywiście, że widziałem. Załóżmy, że te "te kilkanascie lat bidy z nędza" liczymy powiedzmy po "Bezsenności" to widziałem co najmniej 3/4 filmów z jego udziałem. I godnych uwagi było kilka, m.in. Np. "Idol" był czymś w miarę ambitnym,gdzie też i rola Ala była bardziej wytężona. Poza tym kilka slepakow, w postaci filmów, które miały być czym więcej niż były w rzeczywistości oraz porządna garść sredniakow, jak "Twardziele", gdzie gdyby nie Walken i Pacino film miałby status kolejnego gniota, jakich w Hollywood pełno oraz nie mało rasowych filmów klasy c+ jak np. "M jak morderca" czy "Pozory prawdy" w których główny bohater śmiertelną ranę skleil.. Klejem XD Cieszę się więc na powrót Ala do prawdziwej elity, a nie jakiejś wydmuszki.

mateos8

Ale wiesz, nie ma chyba aktora który by nie zagrał w słabym filmie (może poza DDL i Laughtonem, choć ich filmografii też całej nie prześledziłem), a Al też nie gra tak masowo w słabych filmach jak np. De Niro, a nawet jak bierze udział w produkcjach B klasy to są one nie jednokrotnie dobre, wczoraj przykładowo widziałem film Upokorzenie i był on naprawdę ciekawy, a rola Al'a świetna.

PMRock

Jasne, nieeksploatuje się w padakach tj De Niro, ale obniżenie lotów jest zauważalne. Nawet musi, bo jego czas filmowy jest na ostatniej prostej. DDL też zdarzały się filmy słabsze, ale intencje miał dobre. Dziś najlepiej prowadzącym swoją karierę jest pan z mojego avatara. Chociaż też ciekawe jak będzie z nim w wieku Ala i Boba.. Tak czy tak, Pacino aktorem wielkim jest i niezmiernie cieszy mnie jego powrót na największe salony.

mateos8

Leo nie ryzykuje. Prowadzi swoją karierę książkowo jakby miał to gdzieś zaplanowane w instrukcji, bierze rolę w których już jest doświadczony, w tym milenium nie zagrał przykładowo gościa z marginesu, charakterystycznej postaci, chorej osoby (to zawsze ciekawe wyzwanie i sprawdzenie czy aktor potrafi się wczuć w taką osobę i czy ma na tyle rozwiniętą umiejętność mimiki twarzy). Zdecydowanie bardziej podoba mi się to jak karierę prowadzi Eddie Redmayne niż Leo.

PMRock

Leo nie ryzykuje ?! Aktor, który trzyma na barkach filmy u największych tuz?! Role trudne, złożone, skrajnie rozne..

"Całkowite zaćmienie" - gej-poeta
"Co gryzie Gilberta Greapa" - czysty kult fachu, rola uposledzonego
-role kochanków, role buntowników przyciemnione z założenia postacią wybitna z hardrockową rolą DDL - to nie jest wyzwanie!?
"Aviator" - nerwica natrectw i lękowa - uwierz,byl w tym geniuszem. + oddanie fanatyzm i odegrania akcentu!
"Infiltracja" - odegrania wymeczonego inwigilacja gościa, na skraju wyczerpania...
"Krwawy diament" - akcent!!!
"django"-czarny charakter, odegrany mistrzowsko
"złap mnie..." - odegrania zwyczajnego dzieciaka+cwaniaka+kilka zawodow+oszust+zly/a dobry i etc........

....... Kropla w morzu, a dalej nie wymieniam tylko z braku czasu...

Reydmane? Serio XD przecież to polaktor z fuksem zycia(Hawking), rolą w "Jupiterze" (XD nawiązując do Twojego porównania o prowadzeniu kariery) oraz z przeszarżowaną rolą w "dziewczyna z portretu"

Porównując go do Leo to tj porównywać Tico z Rolls Roycem :) Ale rozumiem... Subiektywnym - szanuje :)

mateos8

Mówiłem tylko o filmach z XXI wieku, w poprzednim stuleciu Leo był lepszy, tak jak piszesz choćby "Co gryzie..." to mistrzostwo. Django i Aviatora jeszcze nie widziałem, więc być może masz racje. "Złap mnie..." to faktycznie bardzo dobra rola Leo, jednak nie mogłem się do niej jakoś całkowicie przekonać jak do większości ostatnich ról Leo m.in też do roli z Infiltracji. Ja mam ten problem z Leo, że on ma już od dziecka wyuczony kunszt aktorski i od 20 lat praktycznie nie zmienia swojej mimiki nie zależnie kogo gra. Oczywiście nie mówię, że jest złym aktorem, bo ma wiele świetnych ról, ale ma też wiele tylko solidnych moim zdaniem, bo to wygląda po prostu jak odgrzewanie tej samej postaci.

Nie wiem o co Ci chodzi z Redmaynem, ale gość właśnie ma to czego nie ma Leo, tzn potrafi zmieniać się zależnie od tego kogo gra, to cecha największych aktorów takich jak DDL, Brando, Laughton, przykro mi to mówić tobie jako fanowi, ale Leo tej cechy nie ma, przynajmniej nie pokazuje tego w ostatnich latach.

PMRock

"Ja mam ten problem z Leo, że on ma już od dziecka wyuczony kunszt aktorski i od 20 lat praktycznie nie zmienia swojej mimiki nie zależnie kogo gra" - to o czym piszesz to tzw diamentowy talent :) Szanuje rozmówców i szanuję również Ciebie, ale nie jestem w stanie dyskutować z kimś, kto twierdzi, że Leo jest, wtórny, powtarzalny, etc i jeszcze w tym dialogu Reydmana trzyma w jednym zdaniu z Leo.. . Nie na moje siły, wybacz. I pozdrawiam.

mateos8

Ja również szanuje i pozdrawiam choć wydaję mi się, że miłość do Leo lekko Ci przysłoniła obiektywny odbiór.

PMRock

Pozwolę sobie jeszcze coś dodać, piszesz : "Django i Aviatora jeszcze nie widziałem" - ale ochoczo dyskutujesz na temat "wtornosci" Leo :) Wiesz jak to się nazywa? Ignorancja :) Podejrzewam, że nie widziałeś też połowy innych filmow ;)

"Droga do szczęścia" - klasyczne odegrania ZWYKŁEGO JANUSZA - to nie jest wyzwanie?! Skrajne zagrać kogoś ZWYKŁEGO..

"Basketball daries" - rola - dla mnie - jedna z najlepszych w dziejach kina.. Cpun level hard

... Jak ktoś kiedyś wejdzie w ten temat to zobaczy zdanie vs zdanie, ale ja dorzucam do tego opisy i merytoryke swojego zdania.. Daj i Ty jakąś głębsza analizę wygrzebanego cholera wie skąd przez siebie Reydmana.. Jak on ma się do Leo?! Warsztatem i resume wygląda przy DiCaprio jak rasowy kloszard.. Żebrak i menel.

mateos8

Jasne, on gra różne role, tak jak napisałeś np. zwykłego gościa w Drodze do szczęścia, czy prostego chłopaka w Titanicu, i wiele więcej ról, ale chodzi o to czy Leo daje radę w każdej z tych ról, to mój główny zarzut. Bo według mnie jak obejrzysz z nim więcej filmów to można się przekonać, że Leo bardzo podobnie gra czy to rolę cwaniaka czy to Janusza czy Detektywa z zaburzeniami.

REDMAYNE ! Widziałem Eddiego w Teorii Wszystkiego, Fantastycznych Zwierzętach, Mój Tydzień z Marilyn czy Nędznicy i w każdej z tych kreacji gość kradł show całej reszcie aktorów. Przede wszystkich bije od niego niesamowita naturalność (zupełne przeciwieństwo Leo), nie masz wrażenia że on tego się nauczył i przedstawia Ci to jak na akademii, po drugie genialna mimika (kolejne przeciwieństwo Leo), w każdej roli jaką widziałem Eddie gra dosłownie całą twarzą, widać po nim każde przeżywane uczucie, emocje. Po trzecie umiejętność transformacji - nie to nie jest fuks z rolą Hawkinga, jakby Eddie nie miał talentu do transformacji to by nie zrobił tak wybitnej postaci. Co ma wygląd do tego jak dany aktor gra ? De Niro zawsze wyglądał jak przeciętniak a mimo to zrobił karierę.

PMRock

Redmayne! Jasne, sorry, bo i ja się wykazalem ignorancja przekrecajac permanentnie jego nazwisko.. "miłość do Leo" - kurcze, juz nie raz odpieralem zarzuty, że jestem fanką kryjąca się pod męskim nickiem, że homo etc.. Mam to gdzieś, jestem rasowym męskim heterykiem, a jedyne co mnie jara w DiCaprio to jego niepojęty, w moim mniemaniu, talent i warsztat.

"czy Leo daje rade.." ?! Pytanie czy sam film/scenariusz daje rade. DiCaprio to perfekcjonista, mimika, ekspresja w punkt. Mało, on te wszystkie filmy wprowadza na jeszcze wyższy poziom, każdy jeden. Nawet spieprzonego przez Eastwood "Edgara" Sam jeden naciągnąć na 'dobry'.

mateos8

Widzę że następną osoba próbuje ciebie przekonać że pan Di Caprio taki nie genialny. Miałem już nie odpisywać na tamten temat ale po przeczytaniu tej dyskusji postanowiłem odpowiedzieć na tamto i skomętować to.
Otóż w poprzedniej rozmowie mówiłeś o tym że kreacje Leo są rozciagle jak mur chiński, tutaj mówisz kogo zagrał w jakim filmie. Moja odp brzmi tak, chcesz nam wmówić że jest genialny ponieważ w każdym filmie gra iną postać, tu gra biednego chłopca a tu nieszczęśliwego męża, sorry ale chyba takie rzeczy należą do scenarzysty i reżysera. Chyba trudno żeby w każdym filmie grał tom samą postać. Od aktora zależna jest dykcja, mimika twarzy, ruchy ciała.
Niestety ale u Leo w wielu filmach się to powtarza i jak widać nie tylko ja to widzę.
Najlepszym przykładem różnorodności w aktorstwie są dwie najlepszę role Al Pacino Frank Slade ( Zapach Kobiety ) i Tony Montana ( Człowiek z blizną ), w obu rolach Al dużo krzyczy, ale robi to inaczej i podczas oglądania to czuć. Jako Tony drze się jakby stracił wszelkie możliwe granice, słychać w jego głosie gniew, gniew człowieka który stracił totalną kontrolę nad samym sobą, nawet na jego twarzy widać wieczną złość. Jako Frank też dużo razy unosi głos, też robi to ze złości, ale również ze smutku. Jego krzyk nie jest formą agresji leczy bardziej formą przekazania czegoś lub po prostu wyrzucenia swoich smutków. To jest moim zdaniem różnorodność w aktorstwie i to w tych filmach pokazuje na Al.
I taka na koniec mała prośba, jak będziesz oglądać film z Leo, to skup się na tym jak się zachwóje się jego postać i przypomnij sobie jak zachowywały się inne postacie jakie grał. Na pewno w końcu znajdziesz jakieś podobieństwa między nimi.

tomek_gruzewski

Nikt do niczego nie musi mnie przekonywać, ufam temu co widzę i to mi wystarcza. Podkreśla "kolejna osoba", to ja Ci mogę równie dobrze napisać, żebyś wszedł sobie pod sceny z Leo z różnych filmów na przykładowego YT i zobaczył, że za geniusza aktorstwa maja go miliony innych osob, niż tylko ja. Nie musisz mnie przekonywać, że jest inaczej. Kto w takim razie tą rację ma? Mi się wydaje, że w ogóle nie ma czegoś takiego jak racja - są subiektywne odczucia i tyle. Dla mnie to geniusz, dla Ciebie/kogoś innego - nie, i wszystko w temacie. Ruchy, mimika, regulacje głosowe o których piszesz... Żeby lepiej było dla Ciebie, to musiałby chyba robić przeszczep twarzy do każdej roli, bo na tyle ile można, w każdej odslonie mamy doczynienia z zupełnie kimś innym. Ale tj pisze, tu subiektywne odczucia grają główna rolę. Ty mnie nie przekonasz, ja Ciebie pewnie też, więc pominmy temat :) pozdrawiam.

mateos8

Dalej nie rozumiesz o co chodził mi z różnorodnością w aktorstwie, chyba nie przeczytałeś w całości mojego komętarza. A jeśli chodzi o filmy z Leo na yt, to jeden kiedyś znalazłem ! I ten film tylko potwierdza to co do tej pory napisałem. Ale z jednym się zgadzam, raczej ja ciebie nie przekonam a ty mnie, więc nie widzę dalszego sensu prowadzenia tej dyskusji.

tomek_gruzewski

Doskonale rozumiem. I oczywiście, że przeczytałem, nie jestem chamem. Problem, że to o czym piszesz i w czym widzisz zarzut do jego gry, jest głównym powodem właśnie mojej sympatii. Mianowicie, dla mnie jest najbardziej różnorodnym aktorem jakiego widziałem - i tu się różnimy i to wyczerpuje temat, a nie to,że Cię nie przeczytałem...

mateos8

Najbardziej różnorodny aktor? Nawet biorąc pod uwagę subiektywizm to sorry ale pachnie na kilometr fanboy'stwem ☺ Oczywiście to żaden zarzut, każdy może mieć swojego ulubionego aktora jakiego chce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones