Każdy ruch i słowo tego gościa są tak pretensjonalne, że omal nie wyłączyłem NFS w połowie. Pacjent z twarzą 13-latka naśladujący chrypę Vina Diesla i strojący pozy Jasona Momoa to dla mnie po prostu za dużo. Mam nadzieję, że w Breaking Bad, do którego się przymierzam, pokaże coś więcej.
Raczej jest na odwrót. On w każdym filmie, pokazuje to, co pokazywał w BB. W każdym filmie gra Pinkmana.
Owszem. Jak będę chciała obejrzeć Pinkmana, to sobie włączę BB, nie mam ochoty go oglądać w każdym filmie
A nie pomyślałaś, że go zatrudniają właśnie dlatego, że chcą zobaczyć Pinkmana bo tak wyglądają jego role?
Być może, ale to nie znaczy że ja mam się tym zachwycać. Od aktora oczekuję wszechstronności, a Paul przedstawia już karykaturę samego siebie
Mi to, że w dalszym Ciągu oglądam Pinkmana wcale nie przeszkadza. Tęsknię za BB więc miło popatrzeć jak układają się dalsze losy Jessiego :)
I to jest k*rwa to :D krótko i na temat! po co ta durna dyskusja na temat tego durnego filmu? A aktor konkretny.