Witam po dłuzszej przerwie spowodowanej - a, nie wane. Wracam pod zmienionym nickiem z chęcią podyskutowania sobie z innymi i co widzę? Filmweb zmarniał. Ludzie piszą komentarze najwyżej dwulinijkowe, na Forum nie zagląda nikt, a koemntarzy do Felietonów jest niewiele - droga Redakcjo o co chodzi? Są jeszcze ludzie w pierwszej 20, ale już ich niewielu, którzy prezentują sobą wysoki poziom i sa aktywni nie tylko w komentarzach. Ponk, gonia, Suez, Nostromo... Ale zalewa ich niewiarygodnie duża liczba nowych i żądnych punktów uczestników, szkoda. Ci ludzie nic innego nie robia, jak tylko piszą króciusieńkie komentarze. Wszystko byłoby jako tako, gdyby odwiedzili Forum, Felietony i raz na tydzień wypowiedzieli się "dłużej".

A teraz wracam, też nie na dlugo, i nadrabiam straty. : )

miguel_2

niestety...
wybrałeś nie za dobry moment na powrót...
co do filmwebu, to masz rację - niestety tak sie dzieje. ostatnio napisałem coś na kształt felietonu, żeby rozruszać ludzi, pobudzić ich do dyskusji. wybrałem dość kontrowersyjny i często omawiany ostatnio temat - i wiesz co? może z pięć osób go przeczytało... sam piszę krótkie komentarze, bo dłuższych nikt nie czyta. tylko na newsach toczą się czasem jakieś dyskusje - dzięki bogu...

faktycznie - na forum nie zagląda juz nikt. co pewien czas ktoś rzuca ciekawy tema, ale ini uczestnicy nie kontynuują, więc i ci ambitniejszi powoli tracą nadzieję. może to sie zmieni, może nie - jedno co wiem, to trzeba działac...

Ponk

Od dawna?
Czy taka sytuacja ma miejsce od dawna? Choroba. Ja przeczytałem twój "felieton" i rzeczywiście jestem jednym z niewielu (Ale trudno było mi go znaleźć - jakiś supersms i Czat zajęły miejsce Felietonów). A szkoda! No to działajmy.

miguel_2

re: Metamorfoza
Spokojnie, bez paniki ;). Tak jest że czas płynie, ludzie się zmieniają (nie ci sami, ale wymieniają ;P ) i jest inny portal. Pamiętam jak było na początku - walka o każy głupi punkt, bo to nowość. Pamiętam że ni było filmu, o którym bym nie napisała choć krótkiej notatki (ale broń boże w stylu skrótowym jaki obecnie jest w modzie). A teraz...?
Nie wiem od pół roku nie ma mnie nawet w top 30, co nie znaczy że zniknęłam.
Jest czerwiec - uczniowie i studenci są zmuszeni do pracy umysłowej i głębokie refleksje na temat filmów są ostatnią rzeczą na jaką mają ochotę.
Druga sprawa, że czasami nie ma o czym pisać, niestety.
Z resztą skoro mówisz że kiedyś już byłeś to wiesz kogo warto czytać, a kogo omijać. I tyle. ;)

Ola

serio?
dziwne, i nawet ty - wspaniała ola - walczyłaś o punkty...? ;-P
a innym ciągle to zarzucasz...
a z tym przepracowaniem to przesadzasz - filmweb jest odskocznią od szkoły, a teraz to juz nawet tej szkoły własciwie nie ma...

Ponk

re: serio?
No jasne że serio - miałam ogromną listę osób ulubionych, podobnie jak filmów, bo wtedy było to za 1 punkt hehehe.
Oj to były czasy....Pamiętam. Pierwszy tysiąc punktów. Sciganie się z Lordem, Monaco, Grailem...
Dla mnie odskocznią od sesji jest joga, jakoś pisanie kojarzy mi się (znów psychologia) z wysiłkiem intelektualnym, który zapewnia mi szkoła.
Poza tym jakoś nie mam nic ciekawego do powiedzenia na temat "Dziewczyn i chłopaków", "Człowieka z księżyca" - nie zrobiło to na mnie wrażenia, więc nie chce mi się klepać głupot, tylko po to żeby.....no właśnie - PO CO?

Ola

odp:
a dla mnie jest...
od momentu zakończnia kariery judoki nic mnie tak jeszcze nie wciągnęło...
jestem tu dopiero pół roku, ale już dużo się zmieniło - wielu ciekawych uczestników przeszło na emeryturę...

wbrew temu, co mi od miesięcy zarzucasz, nie zależy mi tylko i wyłącznie na punktach... chętnie je zbieram, ale bez przesady - jesli obejrzę cos ciekawego i wciągającego, to najczęściej o tym piszę, no ale nie: fajny film i koniec... a dużo ludzi tak robi. dobrze, że dziś nie daja punktów za listę ulubionych itp.

dla mnie pisanie jest rozrywką i zabawą...

Ola

re: serio?
No wlasnie, gdzie te czasy, gdzie Lord, Grail, monaco ;) Byliśmy pionierami :)
Ale nie pamiętam, żeby za ulubione filmy lub osoby, dodawane byly pkt. jezeli dobrze sobie przypominam, to za oddanie glosu przyznawany byl 1 pkt, a "dodaj do ulubionych" weszlo troche pozniej.

monaco

Re: re: serio?
A od siebie dodam tak, że chyba nic nie przebije jak wprowadzono punkty miesięczne (sierpień 2001) i jak 31 sierpnia późnym wieczorem ścigałem się z Grailem, kto szybciej doda więcej komentarzy. No i chyba wygrałem ... 3 punktami ;).

A pamiętacie jak na samym początku to forum, ale i poczta były punktowane?

Ponk

Niestety nie masz racji.
Znalazłam się na tym portalu pod koniec kwietnia i na początku byłam po prostu zachwycona. Dopiero później zauważyłam, o co tu niektórym właściwie chodzi (punkty naturalnie, dziki pęd do "bycia na szczycie"). Wiem, że jesteś Ponku na samej górze, ale to, co piszesz (choć czasem krótko), ma jeszcze jakiś sens, natomiast nic nie zaskoczyło mnie tak, jak wyczyny severus-snape'a (negatywnie). Naprawdę chcę robić tu coś porządnego, pisać po swojemu i niemało, ale... niecałe dwa miesiące temu miałam maturę i przyznam, że choć Filmweb najczęściej z książką od historii wygrywał, to nie mogłam cieszyć się nim w pełni, tak jak i teraz, bo już jutro mam drugą część egzaminu wstępnego, a z listy zagadnień (136) przeanalizowałam 4. A więc, reasumując, uwierz Oli, że niektórzy chętnie by tu sobie dłużej posiedzieli, ale straszą ich po nocach "główne międzynarodowe grupy multimedialne" i "kontrowersje wokół ustawy lustracyjnej". Już w piątek mam kolejny egzamin, a następny... dopiero w poniedziałek ;-). I dlatego trochę wkurza mnie, że jutro w TVP2 są "Blokersi", w środę Kieślowski, a w czwartek to nawet nie chciałam sprawdzać, bo muszę już jechać do Krakowa. Ale pogadamy w październiku, OK.? :-)))).

Ola

No panic...
Ja nie panikuję, ja tylko opisuję to co widzę. I nie byłbym takim optymistą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones