PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837070}

Zielony Rycerz. Green Knight

The Green Knight
6,6 20 657
ocen
6,6 10 1 20657
7,6 40
ocen krytyków
Zielony Rycerz. Green Knight
powrót do forum filmu Zielony Rycerz. Green Knight

Wspaniały hołd oddany arturiańskiej legendzie o Gawenie i Zielonym Rycerzu, od której jednak znacząco się różni. Od początku filmu w wielu scenach możemy zauważyć pentagram – na posadzce zamku, na naszyjnikach rycerzy czy też na tarczy Gawena. Tak jak w poemacie z XIV wieku, tak i tu pentagram ten symbolizuje prawość rycerza, który powinien być bez wad pod względem pięciu zmysłów, pięcioma palcami dzielnie walczyć, wierzyć w pięć Ran Chrystusa i (przede wszystkim) praktykować pięć cnót – szczodrość, gościnność, czystość, rycerskość, oraz pobożność. Największym marzeniem i celem Gawena jest właśnie zostanie rycerzem – cała jego droga do Zielonej Kaplicy jest wypełniona testami odnośnie przytoczonych przed chwilą pięciu rycerskich cnót:

Szczodrość – Gawen oblewa ten test, dając jedynie jedną monetę( i to po upomnieniu) chłopakowi z pola bitwy, który właśnie stracił dwóch braci, co się też potem na nim mści.

Gościnność – przyjacielska relacja z lisem, którego na początku odgania kamieniem, a dopiero potem dopuszcza do jaskini i wspólnej podróży. Jednak tę próbę także oblewa, kiedy odgania lisa przed udaniem się do Zielonej Kaplicy.

Czystość – także i ten test przegrywa, kiedy daje się uwieść żonie goszczącego go lorda.

Rycerskość – początkowo zalicza ten test, odzyskując głowę zamordowanej kobiety z dna
stawu, za co w nagrodę otrzymuje z powrotem topór Zielonego Rycerza. Na koniec jednak go oblewa, przyjmując magiczny pas mający go chronić przed zranieniem od żony goszczącego go lorda, gdzie łamie zarówno obietnicę daną lordowi jak i Zielonemu Rycerzowi.

Pobożność – także ten test przerasta Gawena, który już na początku filmu zamiast w kościele woli czas spędzać w karczmie z dziewką. W wielu kolejnych scenach możemy zobaczyć, że Gawen zamiast kierować się chęcią czynienia dobra/stawania się lepszym, postępuje tylko zgodnie z jego własnym wyobrażaniem o tym jaki powinien być rycerz, wierząc, że automatycznie stanie się dobry i godny po pasowaniu, nie widząc szerszego obrazu.

Dopiero pod koniec filmu, w czasie konfrontacji z Zielonym Rycerzem, po wizji życia bez honoru i na które nie zasłużył jeśli ucieknie, Gawen odważnie decyduje się zdjąć pas i honorowo dopełnić danej obietnicy, nawet jeśli oznacza to jego śmierć. Zyskuje przez to aprobatę Zielonego Rycerza (i najpewniej zachowuje dzięki temu życie, o ile w ogóle istniało zagrożenie, że je straci). Tym samym historia opowiedziana w filmie posiada ten sam morał co XIV wieczny poemat na którym bazuje – dążenie do ideału jest z góry skazane na porażkę w obliczu ograniczeń stawianych przez człowieczeństwo – warto za to starać się być szlachetnym, uczciwym, czynić dobro w miarę naszych możliwości, brać odpowiedzialność za popełnione czyny i przezwyciężać własne słabości.

Dodatkowo na uwagę zasługuję piękna scenografia, ujęcia, muzyka, czy też filozoficzne rozważania, które świetnie dopełniają opowiadaną baśń.

ocenił(a) film na 7
Suchodola

Nie zgadzam się ze jego marzeniem było zostać rycerzem . Nie zgadzam się ze zdradził lisa i w ogóle w paru kwestiach zupełnie mam inna interpretacje. To marzeniem innych było żeby on został rycerzem (matki, króla bez potomka itd) jego PRAWDZIWYM pragnieniem było życie lekkie z ta panienka u boku, która wg mnie kochał. Poddał się presji stając. do pojedynku, idąc do Zielonego Rycerza. Będzie chaotycznie bo dziecko siedzi mi na kolanach ale myśle o tym filmie 3 dzień . Lis to jego wewnętrzna natura, która dobrze mu radzi i której się sprzeniewierza w momencie przekraczania strumienia/rzeki. Koniec filmu i wizja bycia królem to nie jest życie niegodne - to jest życie bez miłości, którego nie chce. Woli zginąć niż iść droga, ktora i tak go zniszczy.

ocenił(a) film na 8
Suchodola

"Woli czas spędzać w karczmie z dziEwką". No tutaj, sir, wygrywasz test na wszystkie pięć cnót prawdziwego rycerza ;) Dzięki za rzeczową interpretację.

Suchodola

Dość mocno naciągana interpretacja. Zwłaszcza szukanie na siłę scen pasujących do każdej z rycerskich cnót. Najbardziej wymuszone jest wypominanie uchybień religijnych Gawaina, zważywszy, że jego król nosi magiczny miecz, ofiarowany przez pogańskie bóstwo i ma przy swoim boku czarodzieja. I na dodatek siostrę-wiedźmę :D
Ja bym powiedział, że to film o słabym człowieku, który w finale znalazł jednak w sobie siłę żeby odrzucić to co mu się nie należało i uchronić tym samym wszystkich dookoła. Inna sprawa czy znajdzie się ktoś lepszy, zważywszy, że nikt z "ligi sprawiedliwości" nie kwapił się do podjęcia wyzwania, ani nawet zaoferowania swojego miecza. No ale to już nie problem Gawaina.
Nie wiem też jak można mieć wątpliwości co do tego czy główny bohater przeżyje. skoro Zielony jasno to precyzuje: Wygrałeś ze swoimi słabościami i stałeś się godny stanu rycerskiego. W związku z tym obaj wiemy, że musisz wypełnić obietnicę.
Nie ma tu bajkowego happy endu.
W ogóle to dziwię się, że ludzie próbują na silę dopasowywać każdą scenę tego filmu do tekstu sprzed miliona lat, skoro na samym początku Artur staje w płomieniach, jako ilustracja do słów, że to nie jest historia o nim i jego królestwie.
Już chyba trudno jest twórcom filmu bardziej dobitnie przekazać, że tamta historia była co najwyżej inspiracją i przerobili ją na coś na co mieli ochotę.

ocenił(a) film na 8
Prawdziwy_Vasago

Bo to nie historia króla Artura. Podstawą do filmu jest poemat "Sir Gawain and The Green Knight", którego treść jak najbardziej ma znaczenie dla fabuły. Film dekonstruuje poemat poddając w wątpliwość faktyczny przebieg wyprawy i jednocześnie odwracająć porządek utworu - pierwotnie rycerz każdą próbę przechodzi pomyślnie, ale łamie umowę z lordem zachowując ochronny pas. W filmie bohater niewiele ma w sobie z rycerza, każdą z tych prób zawala, jednak finalnie postępuje honorowo zdejmując pas.

Suchodola

i jak tu cieszyć się filmem nie znając tych szczegółów

ocenił(a) film na 8
Suchodola

W punkt, Wielkie dzięki :)

Suchodola

tylko jedno pytanie, dlaczego ten film jest taki nużący...? Przypomniał mi on obowiązkową lekturę książki, przy której się zasypiało, a która miała być taka wspaniała w formie i być pełna symboli....

Suchodola

Ja tam osobiście nie widzę żadnych metafor, to zwyczajna adaptacja średniowiecznego poematu tyle tylko, że jest ona wyprana z wszelkich cnót, a przedstawia wszystko bardziej naturalistycznie no i oczywiście z domieszką typową dla tego reżysera czyli wymieszania tego co wyobrażeniowe z tym co rzeczywiste. Nie widzę też żadnych rycerskich prób ale widzę, że większość widzów czyni dokładnie to samo co twórcy poematów średniowiecznych, dopisują do zwykłej historii cechy tam brakujące jak właśnie cnoty rycerskie itd, pod tym względem to jest nawet zabawne. Nie ma tam żadnych cnót jest tylko zwykłe życie, oczywiście lisek to takie swojego rodzaju sumienie, ale właściwie to wszyscy tam grają rolę takiego sumienia (niczym w filmach Lyncha) i podpowiadają i radzą bohaterowi, który tak naprawdę boi się życia i boi się śmierci, dopiero pod koniec kiedy sobie zdaje, że jego życie byłoby tylko jednym wielkim zakłamaniem jak wiara w cudowny pas pojmuje, że wszystko co czyni to na próżno, że ten pas i ta chęć trzymania się życia powoduje, że zniszczy wszystkich wokół siebie i jego życie nic nie będzie warte, dlatego poznając te prawdę widząc alternatywną wersję swojego życia wybiera śmierć, dla mnie to taka typowa historia zen, w której człowiek uczy się przestać bać śmierci, dopiero wtedy zostaje wyzwolony z tego cierpienia jakim jest życie i tyle, w sumie ten film ani trochę nie przeczy oryginałowi, jest tylko ukazany z tej bardziej realnej strony a nie wyobrażeniowej, bo ta wyobrażeniowa została nałożona przez autorów poematów rozpisujących się w nich o cnotach i bohaterstwie, a życie nie składa się z cnót i bohaterstwa tylko babrania się w brudach, albo sie z tym zgodzimy albo zatracimy cenne życie

ocenił(a) film na 7
Suchodola


A ta starucha z zawiązanymi oczyma to kto ?

ocenił(a) film na 8
Suchodola

A wystarczyłoby, gdyby zamiast ścięcia głowy, po prostu go drasnął. Cały ten test cnót byłby wtedy potrzebny :P
Szkoda, że Sir Gawain był takim porywczym patusem, który nie umiał ocenić co jest dobre, a co złe. Długo mu zajęło zrozumienie, wszystkiego. Niestety nie każdy rodzi się rycerzem. Niektorzy uczą się rycerskości przez całe życie. A i nawet całe życie, w przypadku niektorych ludzi to za mało.

ThirstOfBlood

Filmu nie oglądałem jeszcze, ale po tych komentarzach, to sam się zastanawiam, czy już na wstępie nie powinien pokazać swojej rycerskości i zdać test na piątkę ... bo jakby ugościli tego przybysza cnotliwie, po rycersku, to może ten zielony rycerz nie ścinałby potem głów tym rycerzom?... a rozmowa z lisem, to nie wewnętrzne rozterki odnośnie zagrożenia i chęci porzucenia zadania i ucieczki w celu ratowania siebie? Wtedy odgoniwszy lisa pokonałby swoją słabość... tak samo z tą amputowaną częścią kobiecego ciała, narzeka, kalkuluje, ale i tak nurkuje, bo jak nie pomóc kobiecie? ... potrzebuje czasu, aby przekonać siebie do zadania, którego nie chce się wykonać, bo wiadomo, że woda jest zimna i mokra, a wtedy zdrowia szkoda...
'dążenie do ideału jest z góry skazane na porażkę w obliczu ograniczeń stawianych przez człowieczeństwo – warto za to starać się być szlachetnym, uczciwym, czynić dobro w miarę naszych możliwości, brać odpowiedzialność za popełnione czyny i przezwyciężać własne słabości.'
polecam 'Ostatnie słowo' to błędy kształtują człowieka, dzięki błędom stajemy się mądrzejsi, silniejsi, samodzielniejsi... fakt. Ciężkie jest życie narwanego rycerza... (chociaż podejrzewam, że Zielony Przybysz oszukiwał, bo czy on miał dobre intencje?...,i to być może rycerzom nie wychodziło dobrze na zdrowie, ale za to hartowało ich rycerskość! ... życie jest jak pudełko czekoladek. Trudno się zdecydować co wybrać... ).
P.S. W każdym razie muszę tą historię poznać!
P.S2. Nasunęła mi się taka myśl, że rycerze powinni się zakochiwać! bowiem zakochanemu rycerzowi wszystkie te testy przyszłoby lekko pokonać! ... wiadomo, dla swojej wybranki, chcieliby się przypodobać i starając się o ich względy dochowywali by rycerskości! ... w większości przypadków, bo chyba królowi Arturowi to nie wyszło... i Hefajstosowi też nie... z naturą chyba się nie wygra, choćby nie wiem jak bardzo rycerskim by się było... zielony kolor, co?

ArturMruszczak

I oglądałem! ... pierwsze co mi się nasunęło po filmie to, to, że jak sobie facet wyobraził, co go czeka w życiu, to od razu rzekł: 'Tnij Waść, wstydu oszczędź...!

ocenił(a) film na 8
ThirstOfBlood

Dokładnie i w punkt. Historia głupka, który bez zastanowienia i bez zrozumienia reguł ścina gościowi głowę i liczy na to, że będzie po wszystkim.
Do tego kwestia sceny po napisach. Dziewczynka/córka zakłada koronę a to znaczy, że Gawain ostatecznie uciekł i wiódł podłe życie tchórza.

ocenił(a) film na 8
Suchodola

dzięki, wypełniłeś pewne luki oraz zwróciłeś uwagę na to co mi umknęło.

ocenił(a) film na 1
Suchodola

Flaki z olejem to wykwintna przystawka przy tym czymś.

Suchodola

Może zauważają to ci, którzy kochają te legendy. Normalny widz, kompletnie tego nie widzi, i nie ogarnia co się odwala ;D Sam poemat jest lepszy. Film trochę za bardzo dziwny. Podziwiam, że potrafisz coś takiego z niego wyciągnąć. Z wielu filmów potrafię, ale ten, kompletnie do mnie trafił. Myślałem, że to jakiś test odwagi.

toyminator

Po za tym, nie zachował głowy. Przecież zielony rycerz, mówi mu, żeby szykował głowę.

ocenił(a) film na 1
Suchodola

Niezwykle cieszy, że takie produkcje się nie zwracają. Może producent następnym razem głębiej rozważy propozycje współpracy z takimi natchnionymi artystami jak Lovery...

ocenił(a) film na 9
Scrach

Typie, wpieprzasz się z kontrowersyjną opinią, szukasz zaczepki, dostajesz odpowiedź i jeszcze grasz po niej ofiarę. Komedia. xD

ocenił(a) film na 1
Suchodola

Sorry bro, nie wiedziałem że to prywatny wątek. Mea culpa!

Scrach

Pięknie mu napisałeś, gość pisze dwa zdania w internecie i już nazywa kogoś pachołkiem… słoma z butów wyłazi i chamstwo

ocenił(a) film na 9
zukasz

Sorry Winnetou, ale jeśli ktoś wystawia filmowi tego typu 1/10, a potem wchodzi w wątki gdzie film jest oceniany pozytywnie i szuka zaczepki pisząc złośliwe farmazony, to imo jest po prostu pachołkiem. :) Akurat Scrach w tym samym tonie udzielał się także w innych dyskusjach poświęconych temu filmowi - o ile konstruktywna opinia zawsze w cenie, to tu co najwyżej ma się do czynienia z gównem na wycieraczce. Mój błąd, że dałem się bez sensu striggerować takim prostackim baitem. 

ocenił(a) film na 1
Suchodola

HAHAH jak możne ten gniot chwalić. Takiego gówna nie widziałem od Pokłosia 2012

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones