pisane 6 -14 lat temu i podobno na drugim największym portalu filmowym na świecie
i poraz kolejny z rzędu piszę tego typu opinie pod zwykłym klasykiem, który po prostu dostał oskara za najlepszy film
Mnie osobiście film bardzo się podobał. Ciekawie przedstawia życie walijskich górników, konkretnie rodziny Morgan. Z tego co wiem Richard Burton wychował się w podobnych klimatach. Film oczywiście ciężko zestawiać z Sokołem Maltańskim czy Obywatelem Kane ale nie zgodzę się z opiniami że film jest nudny.
Nie oczekiwałam, że film odda sprawiedliwość wspaniałej powieści Llewellyna, ale materiał potraktowano tak pobieżnie, że chwilami przykro się na to patrzyło. Zniknęła głębia postaci, ominięto trudy dorastania Huw, (no, może poza potraktowanym po macoszemu szkolnym epizodzie, który trwa na ekranie 2 minuty), jak i wiele...
więcejfilm warty oglądnięcia, gra aktorów godna podziwu.
Jakże wymowny motyw śmierci ojca głównego bohatera w dniu w którym większą wiarą obdarza miejscowe dewoty niż osobę która przywróciła wiarę w życie jego najmłodszego syna.
Moja nota 9 pkt.
A ten co pisze w temacie obok spodziewał się chyba westernu albo kryminału....
mieliscie kiedys ciarki na calym ciele, gdy zobaczylisce cos wyjatkowo zalosnego, zenujacego etc? bo jak nie, to proponuje ten wlasnie film. ja mialem przez 60% jego trwania. strasznie zdezaktualizowany, strasznie megapatetyczny! fatalnie zagrany - tu drewno, tam drewno, nawet oscarowa kreacja donalda crispa w roli...