Nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale wszystkie samochody w filmie miały tablice rejestracyjne zaczynające się od liter DOE. Zastanawia mnie czy był to celowy zabieg? Mnie to się bardzo rzuciło w oczy.
Tak, zwrocilam na to uwage, mysle ze to celowy zabieg, aczkolwiek nie ma takiego powiatu, ktory mialby to oznaczenie :) Pewnie stad w opisie ta blizej nieokreslona metropolia :-)
Jak dla mnie, to nawiązanie do "Johna Doe" - tym mianem określa się w USA osobę o niezidentyfikowanych personaliach (jak nasz NN), ewentualnie przeciętnego obywatela, takiego szaraka. Bo chodzi oczywiście o uniwersalność przesłania etc.
Też od razu pomyślałem sobie John Doe.
A co do przystanków, to nazwy zakleili, a numerów autobusów na przystankach nie, dziwne ;)
Też mi się od razu skojarzyło z Johnem/Jane Doe, ale myślalam, że sobie
wkręcam. A jednak nie :D Miło :D
Film kręcono w Łodzi. Mniej więcej przed połową filmu jak taryfiarza za kółkiem pokazują stoi żółty Vito na chodniku z rej EL. Za tą taksą skręca autobus linii 57 jadący w stronę Skarżyska Stadion "??"
To tak jak w tym filmie nie padło ani jedno imię , to chodzi o anonimowośc ot co zwyczajne życie szarego człowieka :)
Też zwróciłem na to uwagę. Zapewne chodziło o to że taka sytuacja mogła zdarzyć się w każdym mieście i każdemu.
Mimo że temat widziałem już w innych filmach to 8/10. Dobre bo polskie.