PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11985}

Zejście do piekła

The Descent to Hell
5,6 255
ocen
5,6 10 1 255
Zejście do piekła
powrót do forum filmu Zejście do piekła

Zmarnowany pomysł

ocenił(a) film na 5

Egzotyczne miejsce akcji, intrygująca misja badawcza, zaskakujące spotkanie, bohaterowie z mroczną przeszłością, prawda kryjąca tajemnicę, śmiertelna pułapka i próba beznadziejnej ucieczki. W osadzie wzorowanej na hitlerowski obóz koncentracyjny, schronienie znaleźli: dowódca brygady SS, wyższy oficer gestapo, lekarz śmierci w obozie koncentracyjnym, była kapo w żeńskim obozie zagłady, inżynier projektujący komory gazowe. Enklawa ukryta w amazońskiej dżungli na końcu świata jest rajem dla największych zbrodniarzy świata. Ta kolonia jest piekłem. Piekłem na ziemi.

Historia o ekspedycji naukowców, poszukujących zaginionych Indian w dżunglach Ameryki Południowej, która nieoczekiwanie trafiła na kolonię byłych hitlerowskich zbrodniarzy, ma niesamowity potencjał. Niestety, ten świetny pomysł na film został kompletnie zmarnowany.

Gdyby dobrze zagospodarować tę sensacyjną przestrzeń, na której rozpięta została fabuła „Zejścia do piekła”, to powstałby doskonały thriller. Zapewne jak u większości widzów, „Zejście do piekła” przywołuje w pamięci amerykańskiego „Maratończyka” – film zbliżony pod względem intrygi (przewodni wątek o zbrodniarzach hitlerowskich), aczkolwiek diametralnie inny pod względem szczegółów fabuły. W tym zestawieniu, porównując oba filmy, nasza rodzima produkcja wypada wyjątkowo blado. Uważam, że „Maratończyk” mimo słabszej fabuły wybronił się świetną realizacją, zaś „Zejście do piekła” - wręcz przeciwnie, doskonałą fabułę zniszczyła toporna realizacja.

W moim odczuciu, reżyser „Zejścia do piekła” podszedł do realizacji filmu zbyt sztampowo i bez polotu, co zaprzepaściło ten dobrze zapowiadający się dreszczowiec. Może z perspektywy czasu, było zbyt wcześnie na kinematograficzne eksperymenty – wszak to dopiero lata 60-te PRLu, jednakże gdyby wprowadzić różnorodność w sposobie prowadzenia narracji oraz wykorzystać synergię obrazu i muzyki, które w konsonansie ewokują stany napięcia i grozy, to film wybroniłby się w zupełności.

Owszem, kilka sceny było naprawdę dobrych: moment kiedy Hans Stock vel Adler zaczyna tresować młodego Maxa Schmidta, jak za starych czasów. Albo gdy sadystyczny Martin, obłędem w oczach opowiada Odynowi drastyczne wspomnienia z wojny. Gdyby w miejsce ciszy dodać niepokojącą muzykę, wymowa tych scen byłby znacznie głębsza. Można by też wzbogacić przeciągłe ujęcia, wspomnieniami w formie przebitek, np. gdy Max jako SS-man w plutonie egzekucyjnym rozstrzeliwuje ludzi - w żołnierskim uniformie stoi na baczność i ze śmiercią w oczach, bez namysłu wykonuje egzekucję. A potem z takim samym obłędem podporządkowuje się rozkazom Adlera.

Oczywiście to tylko propozycje, charakterystyczne figury, podpatrzone z innych filmów. Myślę jednak, że gdyby częściej odwoływać się do przeszłości i wspomnień hitlerowskich zbrodniarzy w tym filmie, to „Zejście do piekła” jako dreszczowiec, wypadłoby o wiele korzystniej.

Film można sobie darować.

ocenił(a) film na 5
filipmosz

Scenariusz chyba powstał na fali fascynacji literaturą iberoamerykańską, np. G.G.Marquez. Są w tym filmie wstawki wręcz etnograficzne, które mi właśnie o nim przypomniały. Ale rzeczywiście całemu filmowi brakuje spójności. Może po prostu nie starczyło pieniędzy. A może ten film był tylko wymówką aby miec "robocze wakacje" w Rio de Janeiro?

filipmosz

Bardzo dobra recenzja, gratuluję.....trzeba jeszcze dodać, że film kończy się bez jakichkolwiek optymistycznych przesłanek, to rzadkość w kinomatografii

Jaroslaw_Gladkowski

kinematografii powinno być

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones