Dzięki za ciekawą wypowiedź. Co do książek, to większość pisarzy nie żyje z pisania, nie zarabiają na tyle na pisaniu, żeby z tego wyżyć. Szczególnie w Polsce - stricte z pisania żyje tylko kilku pisarzy. To jest coś dodatkowego co robią w wolnym czasie. Poza tym każdy pisarz ma w szufladzie jakieś książki napisane dla "siebie", które nie zostały opublikowane (przynajmniej za jego życia). A nie słyszałem o pisarzu, który by zaczął pisać tylko dlatego, żeby chciał zarabiać kasę albo z tego żyć. Piszę bo chce (coś tam) powiedzieć, przekazać, przedstawić, opowiedzieć, etc. To i wiele innych argumentów pokazuje różnicę w tworzeniu literatury i filmu.
A Niezgodna dla mnie była jednym z najgłupszych filmów jakie widziałem. Oglądając czułem się zażenowany jego nielogicznościami, sprzecznościami i samą głupotą. To jest film skierowany do młodzieży, a filmy - niestety - są jednym z czynników mocno kształtujących młodzież. Więc jego wpływ i tym podobnych produkcji, nie będzie pozytywny, delikatnie mówiąc.
Poza tym zasadniczo jestem przeciwny ekranizacjom( są wyjątki, np. Jurassic Park czy Żołnierze kosmosu). W przypadku ekranizacji mamy sytuację, gdzie większość zamiast przeczytać świetną książkę ogląda się najczęściej średni film, bo prościej i łatwiej, a książki się potem raczej nie przeczyta. Bardzo trudno przeczytać książkę po obejrzeniu jej ekranizacji, nie mówiąc już o byciu nią zachwyconym i sensownym jej ocenieniu. Najlepszym przykładem absolutnie bezsensownej ekranizacji jest Zaginiona dziewczyna. Powieść jest rewelacyjna, ale też po prostu nie ekranizowalna, a i tak ją zekranizowano.

Hahahahaha wielcy znawcy filmowi się znaleźli ..... -_- Czasem czytając tutaj komentarze odnoszę wrażenie że połowa z Was po prostu jeden film sobie krytykuje a drugi chwali, chociaż tak na prawdę z reguły są to badzo podobne gatunki. Osobiście obejrzałem film bo chciałem się dowiedzieć co dalej, nie zawiodłem się i nie przywiązuję tak (debilnej) wielkiej wagi do dialogów czy innych bzdet o których tak tutaj większość pierdzieli ... Film ma się przyjemnie oglądać, no chyba że ktoś ogląda tylko po to żeby sobie dialogi poczytać haha.Film się fajnie, przyjemnie i ciekawie oglądało, jak i również część pierwszą i na pewno obejrzę kolejną a cała reszta (OOO WIELKICH) krytyków niech idzie sobie oglądać te swoje super, bombowe sf itd. Hejt za hejtem i tyle tutaj można znaleźć. SIEMA :)

no i świetnie, następne pokolenia będą oglądać obrazki, w sumie to nic złego w końcu filmy dostosowane są do odbiorców, po co dialogi jeszcze mózg by się zagotował :)

Niestety trzeba się pogodzić z tym że filmy z dawnych lat już nie powrócą ... dawniej filmy inaczej się kręciło, większą wagę przykładało się do innych rzeczy niż teraz więc nie można oczekiwać teraz po filmach Bóg wie czego :p

Racja po co w filmie takie bzdety jak dialogi czy fabuła ;)
Ważne, żeby ładne obrazki były...

Innymi słowy kiedy my czytamy zwykłe książki ty wciąż siedzisz na obrazkowych dla małych dzieci?

Nikt tu nie hejtuje poza tobą i obrońcami tego filmu. Ale skoro bezkrytycyzm, akceptacja braku podstwowej logiki i poświęcanie czasu mulistemu dnu i żenadzie, byle tylko zobaczyć ivtylko zobaczyć kolejne wybuchy, strzelaniny, walki i efekty specjalne, które nie są nawet dobrze zrobione, jest tym, co cię chcarakteryzuje, to mogę ci tylko współczuć. I liczyć, że na nic większego nie będzisz miał wpływu, bo przy takim podejściu nie zdzialałbyś nic dobrego ani pożytecznego.

Dobrze, będę inna i nie będę pisać niczego w odniesieniu do Waszych licznych komentarzy, które nie służą niestety wymianie poglądu na temat filmu, czy argumentów, a jedynie obrażaniu siebie nawzajem. Przeczytałam Trylogię Niezgodna, którą uważam za bardzo ciekawą, choć nie należę już dawno do społeczności gimnazjalnej. Nie wiem, czego oczekujecie od filmu młodzieżowego, ale osobiście nie widzę nic przeciwko wartkiej akcji i typowego dla s-fi braku logiki. Jeśli coś ma być fikcją nie może być oparte na faktach. Nie wiem, w czym niektórym przeszkadza fabuła filmu. Choć NIESTETY odbiega od książki, to jednak jest stosunkowo ciekawa! Pokazuje ludzkie wartości, uczucia i troskę, pokazuje bohaterstwo i poświęcenie. Efekty specjalne-bardzo fajne, gra aktorska powyżej oczekiwań i nieźle zarysowana akcja. Jeżeli tak Wam tęskno do dawnego kina, to go oglądajcie-nikt Wam tego nie zabroni, ale proszę o inne argumenty, niż "dno dla gimbazy", bo przykro się to czyta. Jestem raczej czytelnikiem, niż kinomanem, ale potrafię dostrzec w filmach coś więcej niż tutejsi liczni krytycy. Krytykować może każdy, bo tak jesteśmy nauczeni, ale może, jak odpowiednio się nastawicie i obejrzycie jeszcze raz dostrzeżecie coś ponad "dno"... Wybaczcie, ale jeśli sądzicie, że kino dla młodzieży i młodych dorosłych powinno być z tych "ambitnych", to serio powinniście to kilkukrotnie przemyśleć. "Ambitne kino" zwykle nie jest ani wspaniałe, ani logiczne, ani nawet ciekawie zrealizowane. Jedni uważają stek bredni spisanych przez zaćpanego pisarza za arcydzieło, choć nikt nie zauważy w tym sensu...inny będzie wolał zgrabnie napisaną powieść z ciekawie zarysowanymi postaciami i przebiegiem akcji, mimo iż nie należy do "ambitnych dzieł"...Pojęcie ambicji ostatnimi czasy zbyt często łączy się z absurdalnym postrzeganiem rzeczy słabych artystycznie i merytorycznie, a to, co ma za zadanie uprzyjemnić czas i wnieść jakieś wartości i rozwój wyobraźni okazuje się "papką"...

Ja też jestem czytelnikiem i bardzo mnie cieszą wypowiedzi, które świadczą, że ktoś jeszcze czyta dla przyjemności. Ale nie mogę się zgodzić, że fikcja oznacza brak logiki. W 99% powieści logika fabuły po prostu jest, natomiast w 99% filmu po prostu jej nie ma. A bez logiki i spójności fabuły nie ma żadnego zaangażowania. No chyba, że się jest gimbazą, to wtedy żadne idiotyzmy nie przeszkadzają.

Przesadziłaś trochę z tą oceną, ten film to niższe stany średnie, moim zdaniem najbardziej mu zaszkodzili mierni aktorzy z plastikowymi twarzami.

Nie chce mi się komentować tego filmu więc poprę trafny komentarz!

Lepsze to niż zryte mangi

czy czytałaś książkę ? może Niezgodna nie jest najlepsza literacko wśród obecnych książek popularnych wśród nastolatków , ale i tak nie należy jej oceniać na podstawie filmu . dzisiaj filmowcy potrafią sprofanować wszystko , nie dbają w ogóle o największe zalety książki . Nawet jeżeli nie podobał Ci się film proszę nie oceniaj książki , już lepiej żeby czytali to niż oglądali memy w internecie

Tak bo takie filmy są dla twojego umysłu za ciężkie dlatego obrażasz innych. A co może jakiś zasranych niezniszczlnych mają oglądać czy jakieś inne bzdety albo telenowele jak stare lamery . Seria Niezgodnej może być najlepszą serią w dziejach. A ty idź i oglądaj inne shits . Get out lamfo

... ale dla twojego umysłu widzę że są w sam raz, albo na styku możliwości :)

widać że nie oglądałaś dobrych filmów ale chyba nie będziemy tutaj dyskutować o gustach każdy ma inne. Ale stwierdzenie na styku możliwości ? Nie no serio ?
Jak film może być na styku możliwości oglądającego !!! wtf? Za ciężki może być dla ludzi starszego pokolenia (mowa tu sc-fi) . Oto mi chodziło ;-)

A skoro uważasz że młode pokolenia są coraz głupsze , to popatrz na swoje. Fu*k you .

10 - arcydzieło, w sumie to już wyczerpuje temat do końca, także pozdrawiam serdecznie.

trzeba było oglądać do końca i zrozumieć ten film . O ile w ogóle go oglądałaś.

Niektóre komentarze naprawdę mnie śmieszą na filmwebie. A najgłupsze jest to że jak ktoś ma inne zdanie to zaraz go hejtują. Nic dziwnego że nasze pokolenie schodzi na psy i to nie z powodu filmów lecz ignorancji. Komuś się film podoba komuś nie i tyle. Źle by było gdyby każdy miał takie samo zdanie na temat. Dobrze że różnimy się między sobą bo dzięki temu nie jest nudno. Mnie osobiście film bardzo przypadł do gustu bo lubię filmy sf dla młodzieży, jakąś fikcję i mnóstwo akcji. Coś się dzieje i nie jest to oklepane tylko fajne bo inne. Ale to oczywiście tylko moje zdanie, każdy ma inne i dobrze. I może to głupio zabrzmi ale różnice powinny łączyć a nie dzielić.

Może tak sobie dorzucę, ze pierwsza część była no... ciekawa. Inna i chętnie ja obejrzałam. Nie jest to jednak gatunek książek, które czytam dlatego nie mam ich w planach. Za to chętnie obejrzę tą i ostatnia część. (No dobra dobra, ja chce wątek Cztery i Tris)

Młode pokolenie coraz mniej wie i mniej rozumie... (podziękujcie tym, którzy uczyli ich i teraz w wieku 12-14lat nie umieją skorzystać ze słownika i piszą mi. "muj").

Taki film winien być ciekawym widowiskiem, dobrą grą i przyjemnie spędzonym czasem, czymś co oderwie Cie na chwile od życia obecnego, nie do rozważania politycznego czy jakiegokolwiek im podobnego...

PS. Wielce podziwiam wasze spory! Że chce wam się marnować czas na "takie" hejty :)

Nie czytałam książki. Ale sam film cierpi na brak napięcia. Tematyka jest okej, oglądalna, nawet podobają mi się filmy w tym klimacie, ale jakoś... Nie wiem. Igrzyska mają Hutchersona, który dla mnie jest całkiem drewniany, a ogląda się to jakoś lepiej i mimo tego, że czytałam książkę, w filmie mogłam wyczuć napięcie. A tu... Idą do jednej frakcji, idą do drugiej, idą do bezfrakcyjnych, idą za mur. Nie wiem co się zdarzy, ale w zasadzie nie bardzo mnie to interesuje, bo niezniszczalna Tris na pewno wygra i zła Kate Winslet w niebieskiej kiecy przegra. Aktorstwo średnie. Dialogi i scenariusz - masakra.

Nie chodzi o to czy się komuś podoba czy nie, chodzi o oto, ze to jest straszny szajs i tandeta, wpisująca się w obecne trendy. Jak komuś się takie coś podoba to trudno, ale zaprzeczać nie ma sensu. Na szczęście większości nastolatków nie będzie o tym czymś pamiętać za 10 lat, jak zresztą nikt.

Ten komentarz to idealny przyklad glupoty. Najpierw zaprzeczenie, wybielenie swojego pokolenia i zwrocenie uwagi na pokolenie rozmowcy, subiektywnie gorszego, a potem wymowne "Fu*k You" pokazujące ile naprawde masz rozumu i kultury. Taki film dla przedszkolaka nie moze byc nawet za ciezki. Nie wyciagaj argumentow z dupy, po to aby zwyczajnie miec co powiedziec. Oceny filmu juz nie bede komentowal, bo kazdy ocenia wedle swojego widzimisie, ale za ten cytat:
" A co może jakiś zasranych niezniszczlnych mają oglądać czy jakieś inne bzdety albo telenowele jak stare lamery . Seria Niezgodnej może być najlepszą serią w dziejach. A ty idź i oglądaj inne shits . Get out lamfo"
powinni ci usunac mozliwosc udzielania komentarzy. Pozdrawiam

Zwykłe popłuczyny po "Igrzyskach śmierci", które same w sobie też są mało ciekawymi popłuczynami.

Dwójka na pewno znacznie słabsza od jedynki która byłą fantastyczna. Przez nią nie chce mi się nawet myśleć o części trzeciej.

Widzę anime na profilowym i jebłam XD

Jaki związek ma anime z resztą dyskusji? Animacje japońskie tak samo, jak filmy czy seriale, mogą być arcydziełami, mogą być średniakami, a mogą być tworami słabymi. Nie ma znaczenia forma, chodzi o treść, o jakość.

Ten film to jest po prostu tragedia. Sam nie wiem czemu to oglądałem :D