Dwóch mężczyzn jedzie na otwarcie winiarni. Jeden z nich jest mężem właścicielki sklepu i jest bardzo nieszczęśliwy z tego powodu, drugi - po prostu chce się upić. W tym samym czasie komik-inwalida usiłuje rozbawić gości na przyjęciu grą na akordeonie. To trudne zadanie, więc grajek poddaje się i wychodzi. W drodze powrotnej psuje mu się samochód. Jest już ciemno, kiedy dwójka mężczyzn zabiera go jako przypadkowego pasażera. Zajęci rozmową bohaterowie ledwo unikają spowodowania śmiertelnego wypadku. Ich samochód stacza się w dół wzgórza i zostaje uwięziony wśród drzew. Trzej mężczyźni, jak myszy w pułapce, na przemian złoszczą się na siebie nawzajem i nawiązują nić porozumienia. W końcu uświadamiają sobie, że są od siebie zależni, niebezpiecznie zbliżają się do siebie, wyjawiają najskrytsze sekrety.