Cudne zdjęcia, przesympatyczna rola głównego bohatera, przywodzącego na myśl Paszczaka z Doliny Muminków. Jest to jedna z tych postaci, która budzi współczucie od samego początku. Kiedy wreszcie widać ją uśmiechniętą, a gości jej przyjęcia są zadowoleni, nie sposób nie cieszyć się razem z nimi. Cała śmietanka towarzyska w pewnym momencie staje się jednak zbyt rozochocona, a gospodarz obrywa i pozostaje samotny. Mimo szczerych prób nie sposób mu uciec od samotności. Stara się wszystko robić jak najlepiej, lecz i tak musi stanąć przed krytyką oraz pewnym brakiem szacunku ze strony gości. Gospodarz zanika wśród znajomych z pracy, przez swoje miłe usposobienie staje się w pewnym momencie jakby niewidoczny, nieatrakcyjny dla kolegów, przysłonięty zabawą i żywym charaterem współpracowników. „Zaproszenie” to opowieść o człowieku, pragnącym zacząć nowe życie, spokojne lecz towarzyskie. Okazuje się, że te dwa priorytety nie są możliwe do połączenia, więc bohater decyduje się na samotność.