Fabuła, gra aktorska, ujęcia, wszystko leży. Nie warto tracić czasu na to coś, co trudno nazwać filmem.
Do obejrzenia. Ja obejrzałam głównie z powodu tego że akcja dzieje się w pięknej Szwecji. Są oczysiscie słabe sceny i nie które mocno przewidywalne i bezsensowne.
Koncept ciekawy, ale odrzuca na siłę wepchana ideologia. Szwedka zostawia męża dla ciapatego. Córka jest les i gzi się z wybranką gdy tylko jest okazja.
Rzadko się zdarza żebym nie dopingowała głównych bohaterów a jednak. Akcją w szkole zamiast strażak dowodzi rozhisteryzowana matka, która na dodatek krzyczy na umierającą dziewczynę... absurd goni absurd.