Witam! Czas seryjnie wydawanych naprawdę zabawnych komedii zdaje się przeminąć bezpowrotnie. W czasach tej posuchy doceniam produkcję "Zanim odejdą wody", mimo, że nie jest to film w pełni spełniający oczekiwania. Przyznaje 7/10. W zasadzie jedyna godna polecenia komedia, którą widziałem w ciągu ostatnich paru miesięcy to "Get Him to the Greek", której dałem 6/10.Zresztą odejście Leslie Nielsena kończy pewną epokę, ale to temat na inną dyskusję. Może znacie jeszcze jakieś produkcje z ostatnich miesięcy, które zasługują na uwagę?
Pozdrawiam