Od razu rozwieję wasze wątpliwości - nie bardzo.
Zapewne wielu widzów po obejrzeniu "Obecności 2" miało spore oczekiwania co do tego filmu. W końcu potężny i budzący grozę demon dostał swój własny film. I o ile "Zakonnicę" jako film ogląda się całkiem dobrze, o tyle jako horror już niekoniecznie.

Co nie zagrało?
Przede wszystkim za dużo tu efektów specjalnych typu CGI. Komputerowe przekleństwo dotknęło już finałową scenę w "Obecności 2", kiedy Lorraine wypędza Valaka, wypowiedziawszy jego imię. Klimat tej sceny był mroczny, ale sama scena pod względem wykonania trochę przesadzona i mało wiarygodna. W "Zakonnicy" jest tego niestety więcej. Zamiast efektów praktycznych, subtelnych szmerów i stukania, które budziłoby niepokój, mamy ciągłe trach!, łubu-dubu! i rzucanie bohaterami o ściany przez potężną moc tytułowej zakonnicy. W efekcie film traci na wiarygodności, a tym samym - nie straszy jak powinien.

Drugim problemem są jump scare'y. Nie mam nic przeciwko ich stosowaniu (nawet je lubię), ale w sytauacjach, kiedy widz naprawdę się tego nie spodziewa. Pamiętam, jak na seansie "Obecności 2" podskoczyłem na fotelu, kiedy zakonnica niespodziewanie pojawiła się za fotelem z siedzacym w nim Billem Wilkinsem. Podczas seansu "Zakonnicy" nie doświadczyłem tego ani razu. Wszystkie jump scare'y były przewidywalne i "straszak" wyskakiwał dokładnie w tym momencie, kiedy się go spodziewałeś. A szkoda, bo tak chyba nie powinno być.

Zabrakło budowania napięcia, niespodziewanych sytuacji i prawdziwego straszenia. Za mało tu subtelności, a za dużo "wpychania" widzowi na siłę czegoś, co nie straszy, z myślą, że im mocniej i głośniej, tym lepiej.
Nie zobaczymy tu też sceny, która mogłaby stać się w przyszłości kultowa, jak chociażby ta z klaskaniem z "Obecności" czy scena z obrazem z "Obecnosci 2".

Mimo tych wszystkich braków, to nadal dobry horror - albo może film z elementami horroru. Nadal dobrze się go ogląda. Mroczny klimat i upiorna scenografia rumuńskiego klasztoru robią robotę, a i nawiązań do Obecności nie zabrakło (warta uwagi jest szczególnie sama końcówka filmu, także warto zostać do samego końca seansu). I może ten film ma parę głupotek na poziomie scenariusza, ale to nadal lepszy horror niż większość gniotów, które powstały dla tego gatunku w ostatnich latach.
Ocena 7/10

Obecny ranking uniwersum:
1. Obecność 2 - 8/10
2. Obecność - 8/10
3. Anabelle 2 - 8/10
4. Zakonnica - 7/10
5. Anabelle - 7/10

A jak wygląda wasze zestawienie?