Patrząc na komentarze niektórych użytkowników stwierdzam, iż pójście do kina to dezycja życia... idź skup się nie żryj popcornu, odłóż srajfona i oglądaj! Film cały czas trzyma w napięciu a o to przecież chodzi w horrorach, muzyka, klimat, zdjęcia wyśmienite! Cóż chcieć więcej skoro na ekranach mamy jedną z najstraszniejszych postaci w horrorze XXI wieku? Pozdrawiam tych co podczas seansu 3/4 przegadali lub przesiedzieli na telefonach a po „obejrzeniu” wypowiadają się w internecie