Spoiler
Zgadzam się , film pamiętam był na jesieni wyczekiwany jako jeden z super thrillero-horrorów tego roku a tu kiszka.Słąby wiecej niż na 6 nie zasługuje.Nabrałoby kolorytu gdyby okazało sie że to ona jest ta psychopatka i sama ta siostrę zamknęła.A tu mamy pokazanego pana porywacza, który można wywnioskować jest seryjnym powywaczem i mordercą , ale dwukrotnie dał się zaskoczyc tej blondyneczce w tym dole.Zresztą miałem nadzieje ze jęsli nie ona sama to chociaz ten policjant się okaze winny.A tu jakiś facet z kosmosu co na kawę przychodził.I ta końcówka jak ona mówiże sobie wymyśliła a policjanci drbile przytakują i się usmiechają .A jeśli rzeczywiście tam zagineło tyle dziewczyn i służby policyjne nic same nie znalazły to cholera z taką policją , STRACH SIĘ BAĆ.Ogólnie szkoda pieniędzy na takie filmy

Hahaha, na prawdę zabawna wypowiedź. Ta blondyneczka, zaczęła trenować samoobronę i na treningu było widać co potrafi jak trener nazwał ją skarbeńkiem. Za 1 razem miała szczęście, a za 2 po prostu umiejętności i chęć doprowadzenia sprawy do końca zrobiły swoje. A na koniec co? Miała się przyznać, że strzeliła do niego kilka razy, oblała benzyną i podpaliła ?! Policja od początku jej nie wierzyła, a na koniec byli w szoku i z pewnością było im głupio, a jednocześnie byli zdumieni tym, co im powiedziała i niby co mieli więcej zrobić? Na koniec wysłała anonimowo zdjęcia i mapkę z zaznaczonym miejscem. Film dobry, a na przyszłość rusz główką, pobudź wyobraźnie, a nie prosto opisujesz cały film jakbyś go świetnie zrozumiał.

Uwierz mi ż ego zrozumiałem w całej okazałości.Ja rozumiem dlaczego tak się zachowała.Mi chodzi o zachowanie policjantów , było beznadziejne.Jesli uwazasz ze normalnym jest to ze policja nie lapie pzrestepcow a każdy może im wcisnac kit i jest po sprawie, to super.Ale ja się na to nie zgadzam.Film był idiotyczny od początku do końca.I co z tego że trenowała.Ja pisałem też o debiliźmie tego przestępcy.Nastepnym razem odpowiadaj na temat kolego-koleżanko-elo

O policjantach też była wzmianka i odpowiadałem na temat ! ///
"A tu jakiś facet z kosmosu co na kawę przychodził" Wiesz dlaczego przychodził na tą kawę??

Ale tym bardziej przyznajesz mi rację.Ja przez cały film, zresztą tak można było wywnioskować z treści filmu miałem tego złoczyńcę za profesjonalistę.Te kości świadczyły o tym że nie był to jego pierwszy raz, osaczał ofiarę , sprarwdzał gdzie i kiedy się przemieszcza Poznawał swoje ofiary.A tu dwukrotnie w ten sam sposób daję się zaskoczyć tej blondynie.Więc albo jest profesjonalistą albo nie, a tu wszystko było pomieszane.A co do tych nieszczęsnych policjantów "na koniec byli w szoku i z pewnością było im głupio" to samo co powyżej.Moim zdaniem jeśli ktoś jest policjantem to nie może sobie pozwolić na szok a tym bardziej nie może być mu głupio

"A tu jakiś facet z kosmosu co na kawę przychodził" to przecież Twój cytat, a nie przyznanie racji :P A odpowiedzi na pytanie nie ma ! Ponawiam, więc: Cy wiesz dlaczego przychodził na tą kawę??

OMG I kto tu mówił o wyobrażni..eh czy wszystko trzeba mówić dużymi literami.To że odpowiadałem na twoje stwierzdzenie wiedząc ze mnie cytujesz wyadawało mi się tak oczywiste że od tego nie zacząłem.Wiem że nie zgadzasz się z moim cytatem.Napisałem że przyznajesz mi rację właśnie dlatego że się ze mną nie zgadzasz.Wytłumaczyłem to poprzednio , dla mnie przychodził tam bo chciał zbadac teren , zgłębić się , poznać ofiarę i dlatego był według mnie profesjonalistą co z kolei nie pasowało mi w scenach jak dostawał łupnia od dziewczyny w bardzo idiotycznych okolicznościach.Ty natomiast upierasz się przy tym że nie mama racji a film był logiczny.Wiedząc o tym po co przychodził na ta kawę powinnaś przyznać mi rację i jednocześnie obalić swoje myślenie.Naprawdę zdziwiony jestem ze aż tak pokrętnie muszę to tłumaczyć ale nie wiem jak mam trafić do Ciebie.

No przychodził na tą kawę, ale to było po tym jak raz mu już uciekła i jego celem była jedynie obserwacja. A co do całej reszty to nie chodzi tu o to, czy się coś rozumie, czy nie, bo z tym akurat problemu nie ma, trudno, żeby każdy każdemu w myślach czytał, nie?

Tu Ci mogę przyznać rację :)jeśli film naprawdę Ci się tak podobał to polecam z tej tematyki Spoorloos -Zniknięcie

Nie mówię, ze film mi się aż tak podobał, dałem 7 ni mniej ni więcej czyli filmik był po prostu dobry. Jeśli ponad 60% czynników w jakiś sposób pozytywnie wpływa na całość filmu, to czasem warto przymknąć oko na jakieś nie dociągnięcia, czy wręcz absurdy i nie rozkminiać ich za bardzo, a wtedy całość wypada lepiej :) Film miał potencjał i w tym przypadku w ponad połowie został dobrze wykorzystany. Mogłem dać 6, ale ta ocena wydawała mi się zaniżona.
"Spoorloos" sprawdzę na pewno, :) THX i pzdr.

Zgadzam sie z punktem widzenia santini24... nie jestem fanka thrillerow/horrorow, niemniej ten zaciekawil mnie trescia, no i sympatia do panny Seyfried. No i co? Skonczylo sie jak we wszystkich amerykanskich gniotach, mimo dobrego i wciagajacego poczatku.... Gmatwac sie zaczelo juz jakos w polowie, a reszta - z gorki.... Wielka szkoda. Elo84, wydajesz sie byc wychowany na kinie amerykanskim i stad Twoje zrozumienie dla takiego, a nie innego biegu akcji. Doceniam Twoja wywazona ocene caloksztaltu (w trudnych do oceny przypadkach sama rozliczam filmy 'procentowo'), niemniej fabula jest priorytetem, i w tym przypadku przegiecia nie dalo sie zamaskowac dobra gra aktorska Amandy czy dobrze skleconymi zdjeciami. Finalowa scena ze 'zlym na dnie i dobra na wierzchu' skrzypi ze az zeby bola, no i tradycyjnie polglowkowi policjanci + ten jeden wybrany, do ktorego trafily materialy dowodowe... Ehh, wielka szkoda, historia z potencjalem, a tu wyszlo jak zawsze...6/10.

Pojemnik z benzyną w środku lasu mistrzostwo świata...

Nafta potrzebna do lampy temu mordercy. Ale chyba każdy ostatnio człowiek, ma taką manię wielkości, że zanim dobrze pomyśli skąd tam może być nafta, od razu stwierdza, że dużo zarabiający reżyser i scenarzyści są ode mnie dużo głupsi i odwalili manianę z naftą na środku lasu (a być może ty byś odwalił większą jej tam nie umieszczając, albo dając cokolwiek innego).

no właśnie,dobrze powiedziałeś "cholera z taką policją" .Właśnie to mi się spodobało w tym filmie,że drobna blondyneczka zagięła sztaby policjantów.Tak na marginesie ja tez w trakcie filmu,się spodziewałem,że to główna bohaterka jest morderczynią- świruską i upozorowała wszystko łącznie z porwaniem siostry,bo już było wiele takich filmów,ale zakończenie mnie mile zaskoczyło.

no właśnie,dobrze powiedziałeś "cholera z taką policją" .Właśnie to mi się spodobało w tym filmie,że drobna blondyneczka zagięła sztaby policjantów.Tak na marginesie ja tez w trakcie filmu,się spodziewałem,że to główna bohaterka jest morderczynią- świruską i upozorowała wszystko łącznie z porwaniem siostry,bo już było wiele takich filmów,ale zakończenie mnie mile zaskoczyło.Coś na zasadzie :chrzanić policję,musimy być twardzi,bystrzy i sami sobie dawać radę a nie polegać na innych.Trochę w tym było jakiejś wolności..,.A co do mordercy to często w życiu jest tak,że ci najwięksi psychopaci wpadają przez bzdury,więc czemu zdeterminowanej i kochającej siostrze miało się nie udać?

Ja w pewnym momencie miałem wrażenie że okaże się właśnie że to główna bohaterka okaże się właśnie psychopatką która zamknęła własną siostrę, taki scenariusz jak opisuje santini24 byłby dla mnie właśnie banalny i nie strawienia. Wystarczy już powielania tych pseudo psychologicznych thrillerów. A jakby miał porywaczem okazać się ktoś kogo widz zna od początku filmu, np policjant to przyznacie chyba że było by to mało realne. Na większości filmów stosuje się takie rozwiązania aby wywołać na widzu zaskoczenie, ale jest to strasznie nienaturalne. A film dzięki temu że nie zastosowano tu takich pomysłów jest bardzo dobry.

Moim zdaniem film był naprawdę dobry.
Dla mnie mega wciągający i jak piszą niektórzy wcale nie był banalny i przewidywalny.
Trzymał w napięciu cały czas.
Pomysł dobry.
Seyfried jak zawsze świetna.
Choć reszta aktorów raczej średnia i mimo iż Jill trochę za łatwo poszło z oprawcą na koniec, to uważam ten film za naprawdę przyzwoity i godny polecenia.
Wśród tylu kiepskich produkcji, wychodzących na pęczki tylko po to... sam nie wiem po co, "Gone" naprawdę odstaje i to sporo.
Wiadomo, jednym się spodoba, innym nie - rzecz gustu.
Dla mnie mocne 8/10
Pozdrawiam

Dobry film

hmmm też sobie myślałem o tym zakończeniu - z początku rozczarowanie, ale jakby się dłużej zastanowić to kolejnego rozdwojenia jaźni głównego bohatera nie przeżyłbym. zbyt to oklepany temat ostatnimi laty. "tozsamosc" "sekretne okno" ' hide and seek" "wysokie napiecie" i wiele wiele innych. w sumie to bylo dla mnie zaskoczeniem, ze scenarzysta tak nie postapil, bo bylo wiele przeslanek w ciagu filmu zeby tak myslec

podzielam Twoje zdanie

Owszem ,za dużo jest filmów z tego typu zakończeniem ,ale te z happy endem też było beznadziejne.
A jeżeli już wybrano ,że to ten ''gość'' za kawiarni ma być porywaczem,chciałabym bardziej go poznać ,poznać motywy,kim jest.
Tak to mam wrażenie ,że był on najprostszym wyjściem dla scenarzystów aby pokazać śliczną Amandę i niezastąpiony w tego typu filmach pościg.

To Ty nie wiesz, że są tu pewne osoby, które potrafią wszystko przewidzieć? ;) Nie wiem, co w tym filmie było takie przewidywalne. Jak można było przewidzieć np to, że siostra będzie ukryta cały czas pod swoim domem. Albo że bohater spłonie w dole.
Film może nie był jakiś wybitny, ale też nie był zły. Przynajmniej się nie nudziłem ;)

ogladalem ten film z zona, Ona sie przestraszyla i udalo sie filmowi zbudowac u niej jakies napiecie thilerowe ale na mnie nie zadzial, gdzies momentami pod koniec jak ja chwycil za reke to wtedy zorientowalem sie ze ogladam thiller ..... debilna postawa policji, dziwne zakonczenie, bo po pierwsze czemu od razu nie wyciagla liny jak za pierwszym razem jak wyszla ? po 2 nie zabijalbym go a przekazal policji by ich osmieszyc a jeszcze lepiej by bylo jakby ten nowy policjant byl tym psycholem i probowal ja schwytac ... daje mu 7 za caloksztal ale takie minus 7 :) mocne minus .... ( po 3 kto by sie szarpnal na cos takiego zeby spalic osobe zywcem a pozniej sobie zyl jak nigdy nic ??? )

Trzymanie w napięciu zdecydowanie na plus. Trzymało do końca, dzięki temu, że pojechała samotnie w odludne miejsce, na spotkanie z mordercą. Ale później było już tylko gorzej. Z resztą zgadzam się z opinią santini24.

eee mloda blondynka jadaca na spotkanie z morderca to troche naciagane jak guma na .... ;<