PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4744}

Zadanie specjalne

Cruising
6,3 3 919
ocen
6,3 10 1 3919
6,4 10
ocen krytyków
Zadanie specjalne
powrót do forum filmu Zadanie specjalne

Spojler.

ocenił(a) film na 8

Nie czytać, spojler.Wg mnie mordercą w tym filmie był nie kto inny jak Al Pacino. Co sądzicie o tym?:D

ocenił(a) film na 7
TonyMontana21

Nie chcę zdradzac szczegółów więc ci co filmu nie widzieli niech tego nie czytaja. Zabójcą którego usiłował zdemaskować Pacino, był student Stuart Richards widać to w scenie kiedy zorientował się że Burns grzebał w jego listach napisanych do nieżyjącego ojca.Wtedy Richards przypomina sobie wszystkie swoje ofiary.Richards ukrywał mroczny sekret, w dzień był normalnym studentem, zaś po nocach wędrowal po gejowskich klubach szukając przyszłych ofiar.Motyw jego zabójstw był związany z jego ojcem ktory prawdobodobnie szykanowal syna za jego seksualną orientacę.Uraz pogłebiła śmierć ojca więc wszystkie złe wspomnienia z tym związane plus nienawiść do własnego homoseksualizmu znalazły ujście w jego zabójstwach na osobach które (warto zauważyć)same chciały go zapoznać.Koniec filmu jest niedopowiedziany, ale moim zdaniem Pacino któremu zadanie swichnęło psychikę oraz spowodowało wydobycie skłonności homoseksualnych oraz psychopatycznych stał się mordercą.Kp.Edelstein przy zabitym chłopaku mieszkajacemu wówczas pokój obok Burnsa znalazł jakąś rzecz należącą do właśnie Pacino.W scenie finałowej jego dziewczyna ubiera się w rzeczy , które nosił Richards.

Duke

Nie do konca masz racje. Otoz pierwszego morderstwa (tego na samym poczatku filmu, w hotelu) nie dokonal student Richards. Natomiast Richards zabil w parku sprawce wlasnie tej pierwszej zbrodni. Jestem tego pewien, gdyz ogladalem te sceny ponownie i po wygladzie i glosie to zauwazylem.

ocenił(a) film na 7
dziaru

zgadzam sie z przedmówca. dwóch róznych zabójców. a ostatniej zbrodni ewidentnie dokonał Pacino.

ocenił(a) film na 7
nigganigga

no to w sumie wychodzi trzech morderców.

ocenił(a) film na 7
nigganigga

Ja mam nieco inną teorie na ten temat. Otóż moim zdaniem Richards cierpiał na rozdwojenie osobowości. Wszystkich morderstw oprócz ostatniego dokonał on sam. Na poparcie mojej teorii podam dwa fragmenty filmu. W pierwszym Richards wspomina w rozmowie z kumplem iż jego stosunki z ojcem układają się źle i nie przysyła on pieniędzy, pod koniec dowiadujemy się że jego ojciec nie żyje od dziesięciu lat. Druga, najbardziej znamienna scena to spotkanie z ojcem w parku. Nieżyjący ojciec nakazuje synowi zabijać, jego głos jest identyczny z głosem zabójcy. Richardsem targają więc dwa sprzeczne uczucia. Z jednej strony jest gejem i szuka partnera, z drugiej jednak pragnie akceptacji ojca więc musi mścić się na tych którzy jego zdaniem doprowadzili do poróżnienia się z ojcem. Ostatniego zabójstwa dokonał prawdopodobnie sam Pacino. Sugerują to ostatnie sceny.

magikaok44

Obejrzyj dokładnie - pierwszy zabójca i ofiara w parku jest tą samą osobą. Pacino zabił w parku tego zabójcę. Jest scena, gdy Pacino za nim idzie pod mostem, a obok stoi ten policjant, który wykorzystał transwestytów na początku.

magikaok44

Chodzi mi o postać aktora. Zrobili to pewnie dla zmyłki.

ocenił(a) film na 7
nigganigga

Popieram

ocenił(a) film na 9
Duke

uwaga SPOILER
wydaje mi się ze Al popełnił wszystkie zbrodnie, jak przyjął to zadanie i nastepnie rozmawiał z dziewczyną w łóżku i ona go wyputuje a on nie moze jej powiedzieć, i w pewnym momencie jest taka niepokojaca muzyczka;) i on mowi ''wiele rzeczy o mnie nie wiesz'', wczesniej kiedy rozmawiał z kapitanem, ten mu mówi że wybrał specjalnie jego do tego zadania bo jest podobny do ofiar. Czy to nie jest troche podejrzane ze wszystkie ofiary były podobne do Pacino ten sam wzrost/waga/włosy brązowe oczy itd. to już wtedy wydało mi sie zastanawiające. no i to zakończenie dziewczyna przymierza te czapke i okulary które nosił morderca już od pierwszej sceny. Tylko jaki miał motyw ...? to bylo w filmie niedpowiedziane a szkoda, ale pacino musiał być mordercą na 100% bo znał ten wierszyk/te kwestię którą wygłaszał morderca przed zabiciem,(nie mogłby jej usłyszeć bo wszystkie ofiary były zabite tak wiec sam musiał byc morderca juz od 1 zbrodni[ten facet ktory lezy na lozku i w plecy wbija mu nóz pare razy] bo wtedy pada ta kwestia). Pacino jako glina udajaca geja mowi to w tej scenie w parku(przedostatnie morderstwo) jak siedza na lawkach i pala papierosy.

ocenił(a) film na 7
marianka_dollar

Szanuję wasze interpretacje, ale ja będę się upierał przy swoim zdaniu:)Za argument niech służy książka :"100 Thrillerów filmowych" gdzie jest recenzja tego filmu i autor również twierdzi że zabójca był jeden a Pacino w wyniku śledztwa dostał "pierdolca" i na końcu zaczął zabijać...

ocenił(a) film na 7
Duke

masz racje Duke co juz napisalem w poprzednim poscie. ale do dojscia sedna sprawy czyli do tego kto jest zabojca nie potrzeba czytac zadnej ksiazki a jedynie obejrzec dokladnie film. pozdro

ocenił(a) film na 8
nigganigga

zagadka ilu było zabójców wynika prawdopodobnie z niedociągnięcia związanego z wyglądem zabójcy, w kilku scenach ewidentnie przypomina Pacino, w innych zabójca jest wyższy, bardziej podobny do studenta. Finałową scenę można odebrać na dwa sposoby: - Pacino był mordercą, - zatrzymał strój studenta. W każdym bądź razie ta niewiadoma podoba mi się. Scena w której Pacino przegląda listy do ojca wskazuje jednoznacznie, że sprawcą jest student. Ogólnie film może nie zachwyca ale jest on z pewnością wart obejrzenia. Pozdrawiam fanów Ala Pacino.

ocenił(a) film na 7
Duke

'Pacino w wyniku śledztwa dostał "pi*rdolca" i na końcu zaczął zabijać' - do takiej konkluzji doszła matka po wspólnym seansie, i w sumie ma to sens - primo: ostatnia scena z goleniem, secundo - wyraźne obrzydzenie faceta hetero i problemy z zaakceptowaniem siebie w tym środowisku (najpierw dziki seks macho z dziewczyną, potem w ogóle problemy z seksem)

marianka_dollar

Był podobny do ofiar, więc przynęta w sam raz, ale może chodzi o to, że szukał sam siebie jako własnej tożsamości i był do nich podobny przez wzgląd na to. Takie dwa w jednym. Szukając ich, szukał siebie.

A co do wierszyka to przecież jak jest ta scena zabójstwa w lokalu w tej kabinie to, gdy jeden z gliniarzy na drugi dzień rozmawia z lachonem to mówi gliniarzowi, że nikt nic nie widział, ale kilka osób słyszało "piosenkę dla dzieci". Może została wycięta jakaś scena, gdzie przełożony bohatera granego przez Pacino mu to mówi albo po prostu reżyser celowo olał tę kwestię, uważając, że dla ludzi to będzie oczywiste, że ten glina powie o tym reszcie i nie trzeba tego łopatologicznie podawać w scenie. Taka zmyła powodująca dodatkowy zamęt :)

ocenił(a) film na 7
marianka_dollar

Napiszę pod Twoim komentarzem, ale moja wypowiedź dotyczy całej rozmowy ;)

Jeśli chodzi o dziewczynę, to ona na końcu nie przymierza czapki mordercy z początku, bo morderca "początkowy" po prostu czapki nie miał (czapkę miał tylko w kinie, ale też była inna niż na końcu). Ot leżała sobie po prostu na krześle u tego zabitego koleżki(wtedy jeszcze żywego). Generalnie ten outfit przynależy do subkultury leathermanów i jak łatwo zauważyć w filmie wielu gejów z podziemia tak się nosiło. Jeśli chodzi o niuanse - orzełek większy, mniejszy, taki, siaki czy jakieś zdobienia typu otok łańcuszkowy lub gładki, to już trzeba sobie zatrzymać film w konkretnych momentach i porównać. Ale kto w tamtych czasach (pocz.80tych) bawiłby się w takie duperele? Możliwości przecież nie było, nawet na wideo to byłoby trudne i bez sensu. Zazwyczaj, jeśli kiedyś umieszczano w filmie jakiś jeden konkretny przedmiot, to od razu rzucał się w oczy. A tutaj mamy jedynie kierunek - czapka "leathermana", sugerująca środowisko specyficznych gejów, ale za każdym razem inna.

Moim zdaniem Pacino nie był mordercą. Nie był nim też student...przynajmniej nie tym oczywistym zabójcą. Morderca w pokoju motelowym, w kinie porno i w parku to ewidentnie jedna osoba (wierszyk dziecięcy). Ale w przeciwieństwie do Pacino miał dołeczek w brodzie ;), a Pacino dodatkowo ma szerszą szczękę. Poza tym Pacino miał udane życie z dziewczyną, a nic nie wskazywało, żeby miał rozdwojenie jaźni i przez to, żeby miał się ku facetom, zaś do mordu doszło już po tym, jak zabity "zrobił dobrze" mordercy (sorki, szukam odpowiednich słów, żeby nie być wulgarną ;)) Nic nie wskazywało też, żeby był biseksualny. Po prostu miał do wykonania robotę jako policjant, dostał zadanie i tyle, plus perspektywa awansu była silną motywacją. Miał się wpasować. Co nie znaczy, że miał czynnie brać udział w tych zboczonych orgiach, a od rzeczy, które się tam działy każdemu normalnemu człowiekowi (gejowi czy nie) siadłaby psycha i już nic nigdy nie byłoby takie jak wcześniej. A siedział w tym środowisku dobrych kilka miesięcy. Zresztą wielokrotnie dawał sygnały, że chce zrezygnować. Zatracało się w nim człowieczeństwo, dobro.

Co do studenta...to był zbyt wysoki i inne włosy-bardziej fale i dłuższe niż morderca(loczki). Może był...drugim mordercą. Nie tym, którego pokazali "w akcji", tylko tym od szczątków, co w różnych miejscach znajdowano.

ocenił(a) film na 6
marianka_dollar


O piosence policja dowiedziała się od informatora (drag queen). Więc pewnie Al jako tajniak wiedział, iż morderca zna taką piosenkę. Może chciał go jakoś tym zainteresować?

ocenił(a) film na 7
Duke

Kim w takim razie jest zabójca z początku filmu, który krępuje geja po czym zadaje mu razy w plecy (facet podobny z lekka do Pacino, o niskim tonie głosu, z krzywym/nadkruszonym przednim zębem)?

ocenił(a) film na 6
south-of-heaven

z której strony w pierwszym morderstwie zabójca jest podobny do Pacino ? oglądaliśmy ten sam film ? ;) chyba nie ;)

TonyMontana21

Moim zdaniem za zabójstwa odpowiada student. A co do ostatniego zabójstwa można też przyjąć że kochanek go zabił.

ocenił(a) film na 7
Mulek

moja wersja jest taka - goscia w hotelu, parku i na seansie filmowym zabila ta sama osoba - ten student ktory pisal do taty wiersze. to jest oczywiste - przeciez po tym jak sie dowiedzial ze Pacino wlamal mu sie do domu byla pokazana dwoch wizji jak zabil. trzeciej nie trzeba bylo pokazywac bo na monecie byly jego odciski palcow. co do ostatniej sceny odbieram ja w taki sposob ze u Pacino obudzily sie ciagatki do chlopcow i chcial to powiedziec swojej dziewczynie (wskazuja na to ubrania, jaki hetero by chodzil w takich ubraniach?). tylko zastanaiwa mnie jedno - jesli bylby pedziem dlaczego wrocilby do kobiety? nie lubie takich zakonczen ktore sie wykluczaja.

ocenił(a) film na 7
staszek_peszko

a no i zapomnialem o ostatnim zabitym. najbardziej logiczne wydaje sie zabicie go przez swojego wspollokatora z zazdrosci - tak jak powiedzial to policjant. jaki Pacino mialby miec powod?

ocenił(a) film na 6
staszek_peszko

popieram w 100%, jeden zabójca (poszedłbym dalej ojciec zmarł nagle ponieważ dowiedział się że syn jest gejem, stąd wyrzuty sumienia które prowadzą studenta do autodestrukcyjnej nienawiści do gejów), sąsiada zabił w afekcie zazdrosny partner, Pacino nie miał motywu, a jego "dziwne" zachowanie to typowy zabieg starej dobrej amerykańskiej szkoły (korzystającej z tzw. open end)

ocenił(a) film na 5
Pan_Li

Jest czwarta rano, skończyłem oglądać. Dodam, że pierwszy raz. Niuanse wychwytuję na ogół sprawnie, ale jestem już zmęczony, więc również na szybko uważam, że ostatnie morderstwo, to sprawka współlokatora. Chociaż nie... Kur*a, nie usnę przez to :)

ocenił(a) film na 7
Pan_Li


@Pan_Li i @staszek_peszko popieram całkowicie, też tak odebrałam ten film. Zabójca był jeden (nie zabił tylko Tediego) i był nim student Richards o rozdwojeniu jaźni (czy podobnych zaburzeniach psychicznych). Jest to pewne ze względu na migawki, które pojawiły się w filmie: wspomnienie morderstwa w pokoju hotelowym, gdy był w pokoju kinowym i później wspomnienie pierwszego i drugiego morderstwa podczas "rozmowy" z ojcem. Ten ojciec oczywiście nie żyje, kolega Richardsa o tym wie, dlatego nie ma wątpliwości, że listy nie zostały przez nikogo podrzucone, tylko napisał je student. Morderca nosi też obrączkę na małym palcu prawej dłoni i widać to wyraźnie, że ma ją właśnie student. Steve Burns zna piosenkę, którą śpiewa morderca, bo taką informację przekazał transwestyta jednemu z policjantów, i tą właśnie piosenką intryguje Richardsa, który jest zaciekawiony, ale już wie, że został zdemaskowany.
Ostatnie morderstwo popełnił zazdrosny o Pacino współlokator. Była wcześniej scena, gdy było słychać, że się kłócą, no i później groził Pacino podczas przepychanki nożem, który później leżał przy ofiarze- Tedim.
Kapitan mógł pomyśleć, że morderstwa dokonał policjant Steve, bo mieszkał w sąsiedztwie, ale po pierwsze nie miał motywu, a po drugie to współlokator zniknął, chociaż powinien być w mieszkaniu.

Jedynce co mnie "martwi":) to to, że faktycznie Steve Burns odkrył w sobie jakieś uczucia do mężczyzn- początkowo bardzo się przed tym wzbraniał, bo wiedział, że to go przytłacza (chce zrezygnować z zadania, prosi dziewczynę, aby nie pozwoliła mu się stracić, w łóżku z nią przypomina mu się atmosfera klubu, co mu bardzo przeszkadza itp), ale później faktycznie zaczyna się wciągać w ten świat (zaczyna bardzo lubić sąsiada Teda- wychodzi z mieszkania, gdy słyszy jego kłótnię ze współlokatorem, awanturuje się ze współlokatorem Gregorym, gdy ten źle mówi o nim i o Tedzie, w klubie w końcu "odpływa" podczas tańca). Pod koniec filmu jest scena, gdy wchodzi on do klubu (przed tym jak wrócił do dziewczyny)- wiemy, że to on, bo brzęczą mu przy pasku te breloki (czy co to tam było). Dlatego też zachował sobie strój, aby później móc go jeszcze używać. Spojrzenie w lustro natomiast według mnie daje do zrozumienia, że coś ukrywa (nowe zainteresowania) i tak czy inaczej nie powie całej prawdy swojej dziewczynie.

Mathilda4ever

Bardzo dobrze napisane :) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
staszek_peszko

'wskazują na to ubrania, jaki hetero by chodził w takich ubraniach?' - weźmy pod uwagę, że mamy tutaj kamuflaż policyjny, nie mylmy z osobistymi upodobaniami

ocenił(a) film na 8
TonyMontana21

film ma "open end" - wiele jest świetnych filmów mających takie właśnie zakończenie, tak jak są teorie, że ssaki w tym ludzie są z natury biseksualne. 8/10 za świetnie oddaną klimatyczność sceny s/m lat 80tych

mag_roc

Też przychylam się do tej teorii, że student stał za wszystkimi morderstwami, poza tym sąsiadem Ala Pacino.

użytkownik usunięty
mag_roc

"ssaki w tym ludzie są z natury biseksualne"

Weź przestań z takimi bajkami. Dobór płciowy podatny jest na zaburzenia. Podobnie jak zwierzęta stałocieplne mogą się przeziębić, ale nikt nie powie, że ssaki z natury są zakatarzone, bo widać, że to bzdura.

ocenił(a) film na 8

Nikt jednak nie zaneguje oczywistego faktu, że organizmy stałocieplne po wyziębieniu się organizmu są podatne na przeziebienia, jak i zależności: brak samic=wzrost zachowań homoseksualnych wsród samców (np. w ośrodkach penitencjarnych)

użytkownik usunięty
mag_roc

"brak samic=wzrost zachowań homoseksualnych wsród samców (np. w ośrodkach penitencjarnych)"

Ale to właśnie jest patologia. Podobnie jak przeziębienie :-)

Specyficzne warunki mogą pewnie każdy organizm rozstroić. Ssak pozbawiony wody pewnie w końcu zacznie pić własny mocz. Ale mocz nie jest z natury napojem dla ssaków

TonyMontana21

Miałem identyczną myśl na końcu, chociaż oczywiście nie jest to wyjaśnione bezdyskusyjnie. Ale podejrzenie pada i dzięki temu film robi się znacznie ciekawszy. :)

użytkownik usunięty
Davus

Jednak jeśli w filmie fabuła jest pokazana bez przeskoków i idzie jednym ciągiem to raczej niemożliwe by Al Pacino zabił pierwszą ofiarę przed tym jak dostał tą sprawę. Jaki motyw miał by również w zabiciu tamtego gościa oglądającego bodajże gejowskie porno? Jedyny sens miałoby zabicie tego sąsiada, jeśli patrzymy przez pryzmat, że coś do niego poczuł.

TonyMontana21

No co za... nie mogłeś pod spodem napisać drugiego komentarza, w którym byłby spojler? Wtedy by go nie było widać. A tak to celowo w pierwszym zdaniu, dobrze wiesz, że każdy to mimowolnie przeczyta...

TonyMontana21

Przez was ludzie ze nie możecie sie zdecydowac musze ogladac film jeszcze raz od poczatku.

ocenił(a) film na 9
TonyMontana21

Widzilalem film bardzo wiele razy i zawsze mialem ten sam problem. W koncu przeanalizowalem ;)

1 zabojstwo klesia w plecy - zabojca ma szczerbe na lewej jedynce
2 w lesie - gosc ktory zaprasza ma szczerbe na jedynce, morderca to studenciak
3 podczas seansu - facet jest podobny zupelnie do nikogo
4 sasiad - oczywiscie kochanek

Wnioski - Friedkin pokazal swiatek, w ktorym kazdy zarzyna kazdego, nie ma logiki i seryjnego mordercy - taka przestroga, nie bawcie sie w sado maso dzieci, bo kosa. A bidny Pacino wpieprzyl sobie do glowy to bagno... ufff...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones