Nie podobał mi się. Wydał mi się schematyczny, przewidywalny. NIe podobała mi się gra "młodego" jako zbyt oczywista, bez żadnej niespodzianki i pomysłu, a w mojej ocenie to mogłoby trochę film poratować.
już dawno chciałam go obejrzeć, więc ucieszyłam się na wieczorny seans w TVN. Niestety bardzo się zawiodłam-strasznie słaby film. Przewidywalny, bez polotu, w ogóle nie
zasługuje na miano horroru...
kto wie jak sie nazywa ta piosenka spiewana przez ten chor . Leci ona w trakcie filmu kiedy Max jedzie zebyratowac Roxsane i takze ona jest w filmie Kevin sam w domu . chyba wiecie o ktora mi chodzi . Jest poprostu swietna
David jest podobny do postaci Damiena z "Omena" ale trzeba przyznać, że dużo bardziej przerażającym;]
obejrzałam do momentu,jak na koniec wyszły duchy trzej porywaczy i nagle coś odwróciło moja uwagę a za chwilę już były napisy...zabił tego dzieciaka czy nie?
tworcy naoglądali sie horrorow, a ogladajac zapisywali sobie ktora scena im sie podobala i w tym filmie zrobili taki zlepek scen z roznych filmow, a to ze polowa tego nawet sensu nie ma to juz mniej wazne,
ogolnie czuc tutaj amatorszczyzne i brak klimatu, sceny ktore powinny straszyc wywoluja jedynie deja vu i...
Rewelacji nie ma, "dziecko", które podobno zostało porwane jest traktowane przez
porywaczy jak członek "rodziny". Myją mu włosy, szykują płatki z mlekiem, proszą aby
wyszedł z pokoju, kiedy chcą o czymś porozmawiać. Nie dziwi ich nienaturalne zachowanie
chłopca, który nie tęskni za domem, ani nie chce uciec. Jednak...
Nieciekawie być takim aniołem,
posiadać supermegamoce psychologiczne i za jedynych przeciwników mieć durnych,
niegodnych intelektualnych zabaw miernych gangsterów.
Fabuła 4/10
Napięcie przez pół filmu jak się nie czytało recenzji 8/10, później 5/10
Dodaje te 3/4 pkt do oceny za syntezę gatunkową (z telenowelą).
Fabuła ciekawa. Widza czeka sporo niespodzianek, jednak już na początku występuje nielogiczność (których w dalszej części filmu jest spora). Gotycki klimat sprawia, że ogląda się to z zainteresowaniem. Zdjęcia Deana Cundey'a też robią swoje. Muzyka jest niestety nienajlepsza. Ponadto chwilami bardziej można się śmiać...
więcej