Bardzo dobry film! Okrutny, przerażający. Kolejne sceny wywołują „niemy krzyk przerażenia” u widza, przynajmniej u mnie :) Okrucieństwo w kolejnych obrazach - do n-tej potęgi. Okrucieństwo które jest agresją, zemstą za nieudane życie, za los, za zmarnowane nadzieje? Zezwierzęcenie ludzi. Ludzie jak roboty czyniące zło - bezmyślnie, mechanicznie, beznamiętnie, bez celu, bez przyczyny, bo taki jest świat, takie życie? Nie ma ani jednego promyka światła, nadziei, okruszka dobroci w tym filmie. Wszystko trzeba zniszczyć, zszargać, zabić, spalić: samochody, meble, futryny okien, psy, ludzi…
Film bez muzyki, przerażające okrucieństwem dialogi ograniczone do minimum, krótkie zdania składające się z 2-3 wyrazów, bez emocji. Film wspaniały plastycznie, ale nie jest to piękno, to jest brzydota! Wspaniałe kadry, scenografia, kostiumy - wszystko służące spotęgowaniu brzydoty i zła. Sceny niedopowiedziane, ledwo zaznaczone, widzowi zostawiające interpretację...
Oryginalny, nowatorski film, różniący się od wszystkich innych. Przy nim Róża to melancholijny romans, a W ciemności – nudna czytanka.
I lepiej chyba wyrazić swojego zachwytu nad tym filmem nie można.
Dawno żaden polski film tak mną nie wstrząsnął. I uzmysłowił pewną "oczywistą oczywistość", że wielokrotnie latem jadąc przez tereny wiejskie, człowieka dopada taka myśl: jak fajnie tu żyć, na łonie natury, z dala od wielkomiejskiego gwaru. "Polska wieś sielska, anielska". A prawda może być brutalnie inna. I ten film to pokazuje.
Powtórzę, znakomite i nowatorskie kino. Warto zaryzykować obejrzenie bo takiego kina jeszcze w Polsce nie było.
Pozwolę sobie po raz wtóry wyrazić opinię. W poprzedniej nie odniosłem się do "Róży" bo jeszcze wtedy nie widziałem filmu. Wczoraj zobaczyłem i nie zgadzam się z opinią, że "Róża" to melancholijny romans. To wstrząsający film o bardzo trudnych czasach w powojennej Polsce. To zaprzepaszczone dwie szanse głównego bohatera na ułożenie sobie życia z kobietami. Może z trzecią się uda?
Ale ponieważ jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że znamy dalsze losy takich ludzi w PRL-u, tak mi się wydaje, to moim zdaniem trzecia szansa też będzie niespełniona. To film o głębokim dramacie Polski i Polaków, tych patriotów, którzy jak był czas walki to walczyli, a jak nastał czas powojenny to rozminowywali pola i próbowali sklejać swoje resztki z popękanego życia. Nie widzę tu melancholii. Tylko dramatyczne momenty odzyskania resztek człowieczeństwa i ułożenia sobie życia małżeńskiego i rodzinnego
Podobnie nie zgodzę się co do "W ciemności". To nie nudna czytanka.
Nie zgodzę się jedynie ze stwierdzeniem "zezwierzęcenie ludzi". Zwierzęta nie czynią zła. Taka mała dygresja. ;)
Wstrząsający, surowy obraz polskości, którego tak bardzo nie chcemy a którego tak bardzo potrzebujemy.