Dlaczego oddano dziecko rodzicom, którzy nawet nie zgłosili jej zaginięcia? We wiadomościach mówili, że dopiero opieka społeczna zgłosiła ten fakt. Dlaczego żadna z osób nie powiedziała, że Yuri była bita i źle traktowana, i żeby jej im nie oddawali? Zdziwiło mnie to bardzo i szukam wytłumaczenia. A końcowa scena z nią mnie też zastanawia, ktoś po nią przyszedł?
Każdy chciałby dowiedzieć się bo to faktyczne irracjonalne. Ale zauważ bardzo często dzieci są ofiarami takiego traktowania. Nikt im o zdanie nie pyta się...
Ta rodzina z wyboru to dla systemu to przestępcy, a rodzice, hmm to jednak rodzice. Takie przypadki zdarzają się niestety wszędzie i tylko jak dojdzie do tragedii o tym dowiadujemy się. A jeśli dziecko nie umiera to nie ma tragedii i w ciszy cierpią.