PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725324}

Zło we mnie

February
5,6 18 396
ocen
5,6 10 1 18396
6,7 21
ocen krytyków
Zło we mnie
powrót do forum filmu Zło we mnie

Treści w tym filmie jest na góra 20 minut. Reżyser nadał całości ekstremalnie powolne tempo i postanowił operować głównie niedopowiedzeniami, co początkowo intryguje i kojarzy się z kinem Lyncha, ale w połowie seansu już tylko irytuje i niczego ciekawego nie wnosi do fabuły. Somnambuliczne postaci poruszające się jak muchy w smole, puste korytarze i śnieżne krajobrazy budują pewien klimat niepokoju, ale to naprawdę za mało, by nazwać ten film horrorem.
Dlatego figurę Szatana (jakże dosłowną - te rogi;) ) potraktowałbym symboliczne i rozpatrywał ten film jedynie w kategoriach studium choroby psychicznej. Ale i tu reżyser unika pogłębionej analizy, skupiając się wyłącznie na formie. Obraz nieco ratuje świetne aktorstwo Kiernan Shipky, ale tym bardziej szkoda, że jej gra posłużyła miernemu filmowi.
Myślę, że reżyser bardzo chciał stworzyć nieszablonowe kino i sam zapędził się w kozi róg, bo unikając jak ognia rozwiązań fabularnych, które kojarzyłyby się z bardziej schematycznym horrorem, zgubił po drodze wszelką grozę. Jego ambicje nie miały zresztą szansy się spełnić przy takim ubogim w treść scenariuszu. Albo po prostu zabrało mu talentu, jakim błysnęli ostatnio twórcy "Coś za mną chodzi". Oba filmy mają ze sobą wiele wspólnego, ale "February" nie dorasta do pięt "It follows".

ocenił(a) film na 3
korektor8

Popieram w 100 %. Film "Zło we mnie" powinien być raczej filmową nowelą na wzór ekranizacji kilku świetnych opowiadań S. Kinga. A co dostajemy? Sztucznie rozciągnięty film do 90 minut, przedłużany nudnymi i nic nie wnoszącymi ujęciami zasp, kopania śniegu, krajobrazów lasu i pustych korytarzy. Rozumiem argumenty, że to buduje klimat, ale reżyser nie wie kiedy przestać i w rezultacie film u widza (a przynajmniej u mnie) powoduje emocje jak przy zbieraniu grzybów a w konsekwencji zwyczajna nude. Jak na horror za mało dynamiczne i powolne. Dało by rade gdyby zrobić ten sam scenariusz na kształty krótkich 30 minutowych filmowych opowiadań S. Kinga, czy tak jak kiedyś były puszczane nowelki filmowe w klimacie dreszczowców-horrorów w serii "Alfred Hitchcock przedstawia" Dałem najsurowszą ocenę właśnie za to, że reżyser zupełnie się pogubił i nie udźwignął tematu.

ocenił(a) film na 6
korektor8

Zgadzam się. Dosyć fajny pomysł na film, ale koszmarnie przeciągany... Gdyby trwał właśnie te 20-25 minut, to też dałoby się w tym czasie wszystko zmieścić...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones