Tytuł nic nie ma do tych krótkometrażówek oprócz tego, że kobiety to reżyserują. Jedna kobitka nie lubi horrorów więc wcisnęła czarną komedia z "elementami horroru". Intro nic nie ma do filmów pokazanych tutaj, więc nie wiem dlaczego tutaj to jest. The Box to opowieść o pudełku który trzyma Robin Williams, ogólnie mogło się zakończyć lepiej gdyby zamiast tego finalnej sceny skończyło się na tym koszmarze, gdzie ojciec z dziećmi jedzą matkę. The Birthday Party który mi się nieironicznie najbardziej podobał stąd tylko że i to jest dalej gówno który jest "horrorem" tylko (tak, po tytule zgadniecie) czarną komedią! Bohaterka głupia i tak dalej. A pozostałe dwie krótkometrażówki nie zapadły w pamięć, tak bardzo że aż nie pamiętam co się tam działo, co to było i kończąc na tym, że jaki był tytuł. Filmy zrobione przez kobiety są dobre, jeśli umieją coś zrobić oprócz filmu który ma pokazać, że kobiety też mogą reżyserować...