PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489280}

X-Men: Pierwsza klasa

X-Men: First Class
7,3 176 872
oceny
7,3 10 1 176872
7,4 31
ocen krytyków
X Men: Pierwsza klasa
powrót do forum filmu X-Men: Pierwsza klasa

Przez niekonsekwencję:

1. Wcześniej nie było widać powiązania między Mystic a Xavierem, nic ich nie łączyło, a w tej
części okazuje się, że spędzili razem większość życia jako przybrane rodzeństwo. Poza tym jak to
możliwe, że Mystic pod koniec filmu stanęła po stronie faceta, którego znała parę dni a nie po
stronie przybranego brata?

2. W "Ostatnim bastionie" Xavier i Magneto, będąc starszymi ludźmi, wspólnie rekrutowali
Phoenix do szkoły, czyli stali jeszcze po jednej stronie. A w "pierwszej klasie" okazuje się, że
przeciwnikami stali się jeszcze młodymi będąc.

3. Wepchnięcie Wolverina do fabuły nawet na ułamek sekundy było koszmarnym absurdem.
Mogli dać mu spokój. Już nawet pojawienie się młodego Cyklopa w Genezie nie było tak irytujące.

Zaznaczam, że nie znam X-menów z komiksów, a jedynie z filmów.

Fassbender faktycznie zagrał rewelacyjnie, a też miło było zobaczyć na ekranie Bacona.

ocenił(a) film na 8
agrutko

popieram jak narazie najgorsza z czesci, mam nadzieje ze nie zrobia takiej maniany z X-Men: Przeszłość, która nadejdzie.

ocenił(a) film na 9
kebi17

Najlepsze origin story postaci jakie widziałem na ekranie, chyba kpisz

ocenił(a) film na 8
Himiteshu

nie smie kpic, dla mnie tragedia :P

ocenił(a) film na 9
kebi17

może jakieś argumenty?

ocenił(a) film na 8
Himiteshu

jak dla mnie slaba, nie ciekawa, nudna fabula... i brak klimatu pierwszych czesci :)

ocenił(a) film na 9
kebi17

To jest pierwsza część, bo będzie nowa trylogia

ocenił(a) film na 8
Himiteshu

wiem, wiem. X-Men: Przeszłość, która nadejdzie - ta czesc juz lepsza.

ocenił(a) film na 5
kebi17

"jak dla mnie slaba, nie ciekawa, nudna fabula... i brak klimatu pierwszych czesci :)"
Ta wypowiedź jest bardzo zbliżona do tego co czuję po obejrzeniu filmu.

ocenił(a) film na 8
kebi17

Brak klimatu pierwszych części, czyli brak taniego kiczu?

ocenił(a) film na 9
agrutko

Co do 1 punktu, rzeczywiście też nad tym myślałem.. Do 2 to oni się pokłócili za młodu potem wydarzenia z części pierwszej X-Men'a, a w drugiej jest pokazane dlaczego w pewnym sensie stają po tej samej stronie.. A do 3 to mnie akurat bardzo rozśmieszyła ta scena :D -Jestem Charles Xavier, a to jest... -Wypier**lać. I sobie poszli :D

ocenił(a) film na 7
777wojo777

Po pierwsze: Eric pomógł Mystique w zrozumieniu że należy być dumnym mutantem, a nie ukrywać swoje moce przed światem jak w pewnym sensie mówił jej Charles.
Po drugie: Już wtedy byli wrogami, jednak na zawsze zostali przyjaciółmi, mnie bardziej ciekawi jak Xavier chodził, ale to wytłumaczy nam Przeszłość, która nadejdzie
Po trzecie: To było zajebiste, Cyklopa w Genezie zjeba... Ciekawe dlaczego Xavier nie poznał Logana w pierwszej części skoro znał go z Pierwszej klasy i być może z Genezy?

ocenił(a) film na 10
AleksandreoPL

Z Genezy to żadent z X-Menów Wolverina nie poznał, bo, z tego, co pamiętam, wszyscy mieli wtedy zakryte oczy, a Charles przybył do nich, chyba jak byli już wszyscy uwolnieni. Nie pamiętam już, jak to było konkretniej, ale pamiętam, że Xavier nie miał jak go poznać.

czlowiekfrank

Poprostu X-Man Origins (Geneza): Wolverine posiada tyle dziur i niedociągnięć z prawdą z filmowym uniwersum że został usunięty z uniwersum filmowego X-Menów

ocenił(a) film na 7
agrutko

po prostu jest trochę błędów. Jak się ogląda w odstępie czasu to tak nie rażą jak np. się za nie weźmie jeden po drugim :p

ocenił(a) film na 8
agrutko

Przede wszystkim, jest to reebot serii i ostatni X men jest kontynuacją pierwszej klasy, trylogie X men powinno się traktować osobno, mimo że w przeszłości która nadejdzie są sceny z tych filmów, ale są tam po to aby pokazać, że coś się tam działo pomiędzy 1973 a 2023 rokiem, po za tym X men day of future past jest symbolicznym porzegnaniem starej aktorskiej ekipy, to tyle w tym temacie, wszystkie dyskusje można wrzucić do kosza, ponieważ trylogii i spin offu z Wolvim, nie da się pogodzić, X men first class oraz x men day of future past to restart, W the Wolverine mamy jeszcze dodatkową scenkę z profesorem i magneto, ale to tylko marketingowa zachęta,aby zwiększyć popyt na nowy film o mutantach. Tu też raczej nie bardzo jest po co się wykłócać, czy jest kanoniczna czy nie z restartem.

ocenił(a) film na 5
agrutko

"X-MEN- Pierwsza klasa" dokonał pewnych spustoszeń w cyklu, na szczęście nie jest to nic z czym Hollywood by sobie nie poradziło:-)
Zawezwani na ratunek scenarzysta SIMON KINBERG i reżyser BRYAN SINGER odzyskali rozmach nie tracąc powagi. Dość brutalnie rozliczyli się z filmem Matthew Vaughna - uśmiercili praktycznie całą klasę (pozostawiając przy życiu tylko Havoca i belfrów: Xaviera i Magneto), ale nie było wyjścia. Pierwsza klasa była nudna. Wrócili do korzeni, do dojrzalszych bohaterów.
Dojrzałość to słowo-klucz.
To dzięki temu podejściu do cyklu, "X-MEN" jest najciekawszym z wszystkich komiksów. Nie chodzi tylko o podjęty temat (zawsze serio o nietolerancji, wszelkich przejawach dyskryminacji i segregacji) także dlatego, że nie ma tu sequeli, rebootów etc. Cały czas do przodu (pomimo powrotów do przeszłości i innych zawirowań czasowych), nikt tu nie powtarza historii, tylko ją kontynuuje. Konsekwentnie. Były lata 60. 70. 80. Teraz będą lata 90. (prawdopodobnie wojna z SHI-AR o życie Jean Grey) i historia zatoczy pełne koło (zaczęła się u progu XXI wieku). Bardzo dojrzałe podejście.
Oby starczyło im konsekwencji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones