Święta racja. Posłuchajcie starszego (a jak nie, to na pewno mądrzejszego) kolegi bo mówi prawdę i widać, że ma jakieś pojęcie o horrorze, w przeciwieństwie do niektórych trolli.

Wczoraj, a wlasciwie dzis w nocy mialem okazje obejrzec ten film, i z racji tych glupich komentarzy na poczatku postanowilem zalozyc konto i podpisac sie pod wypowiedzia mirmura i bloodbane, bo widze ze juz nikt nie docenia starych znakomitych horrorow, ze mozna bylo ponad 30 lat temu robic dobre horrory bez pomocy super efektow... I jeszcze stare filmy kocham za muzyke!! ktora jest w 50% jak nie wiecej sukcesem filmu, nie ma nic gorszego jak puszczanie rockowych kawalkow w horrorach... (a widze ze taka mania teraz jest...) byc moze taka muzyka towarzyszy w glowie morderca podczas zabijania, ale ja jestem widzem i chce sie wcielic w widza chce sie bac i wciagac w klimat... Nowe horrory to dopiero gnioty... porownajcie sobie koszmar z ulicy wiazow stary i ten nowy... w ktorym nie wiem czy mam sie bac freedy'ego czy mu wspolczuc bo wyglada jak ofiara poparzenia 3 stopnia... to mial byc okrutny duch a nie chory czlowiek...
Aha i jeszcze z glosem od ktorego chce mi sie smiac...