PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1002}

Wywiad z wampirem

Interview with the Vampire: The Vampire Chronicles
7,7 309 976
ocen
7,7 10 1 309976
7,0 28
ocen krytyków
Wywiad z wampirem
powrót do forum filmu Wywiad z wampirem

Nie da się nie zauważyc, że film jest słabszy od książki (ale to jest akurat typowe). To film po którym zdecydowanie zniechęciłam się do Pitta. Trochę potrwało zanim na nowo przekonałam się do tego aktora. W zasadzie nie okresliłabym tego filmu mianem horroru, gdyż wcale nie jest straszny. Bardziej kojarzył mi się z dramatem. W końcu główny bohater był takim dobrym wampirkiem, który nie wiadomo dlaczego nie mógł szczęśliwie żyć. Bleceh....jak to kiczowato brzmi.

ocenił(a) film na 10
Aune

Czy nie pomyliłaś się?:>
Hm...do wczoraj, przez wiele lat irytowała mnie kreacja jaka stworzył Pitt. Nie uważam że film jest słabszy od książki...jest po prostu inny niż powieść Co do "bajki o dobrych wampirkach"- pomyliłaś raczej z Królową przeklętych . Owszem, zawsze byłam zezłoszczona na Louisa snującego się i mającego dylematy moralne, ale przecież... przegrywa w końcu ze swym człowieczeństwem. Na początku poznajemy go już jako pewnego siebie dekadenta, powrót do przeszłości daje inny obraz, jednak to tylko on jest tu Dobrym Duchem obrazu. A piszesz tak jakby zupełnie Lestata czy Claudi nie było.

ocenił(a) film na 5
Arrakin

a dla mnie to i tak bajka...
Nie pomyliłam się. "Królowa potępionych" (bo chyba o ten film Ci chodziło) mieści się może tez w kategorii bajek o dobrych wampirach, ale też jest w niej dużo z romansidła, co okropnie mnie irytowało.
Przyznaje, dzięki temu, że w "Wywiadzie z wampirem" pojawia się postać Lestata, film jest całkiem przyjemny do obejrzenia. Przynajmniej dylematy moralne głównego bohatera mniej mnie drażnią. Jednak to że jest Lestat, czy Claudia, która nawiasem mówiąc nie wzbudziła mojej sympatii, nie zmienia faktu, że wlaśnie Louis pozostaje w centrum uwagi. A że jest biednym nieszczęśliwym wampirkiem, to chyba nie ulega wątpliwości. Na sam widok jego smutnej miny, milionom widzów (kobiet) pęka serce. Zresztą zachowanie wampira, którego grał Banderas, też mnie odrobinę drażni. Ach te postawy romantyczne...

ocenił(a) film na 10
Aune

L. to tylko jedna z postaci
Dziwię się iż Claudia nie wzbudziła Twej sympatii więc, bo to idealne przeciwieństwo Louisa, która przerosła Lestata w wyrafinowaniu wręcz.
Zajrzałam na Twą stronkę- gratuluje doboru filmów, popieram (z wyjątkiem Almodovara i Truman Show)... właśnie...skoro nie lubisz bajek to cóż robi w Twych ulubionych tak ckliwa opowieść jak TS?; Co do Wywiadu...nie miałam na myśli Twych sympatii czy antypatii względem postaci, a tego że Twa generalizacja jest niewłaściwa, bo opisujesz tylko Louisa. Hm, zależy kto na kim się koncentruje. Niech kobietą pęka serce na widok Pitta i niech wzdychają. Cóż mnie to obchodzi?:>>:>> U mnie w centrum świetna kreacja T.C. zostaje (moim zdaniem najlepsza, jaką stworzył w swej karierze). Tak właściwie Wywiad nie jest filmem może wybitnym niesamowicie...ale słowo "wybitny" to względne pojęcie. Dla mnie jest więc. I nawet gdy tak irytowała mnie kreacja Pitta ów obraz uwielbiałam, bo zostawał T.C., powalająca scenografia i cudowne zakończenie:) Może nie oceniam go obiektywnie- ale jest wielkim dziełem. I nie ma co zestawiać z teledyskiem jak Królowa:)

ocenił(a) film na 5
Arrakin

Może i L. jest jeden, ale jak go dużo;), a poza tym Claudia jest też na czarnej liście
W kwesti wyjaśnienia - ja bardzo lubię niektóre bajki np. takiego Harrego Pottera, a zwłaszcza trzecią część. "Wywiad z wampirem" mnie drażni pewnie częściowo, dlatego że ogólnie mam chyba uczulenie na wampiry;). To jest standardowy temat co trzeciego horroru, czy utworu metalowego, więc trochę sie zdążyłam zmęczyć wampirami. W zasadzie o tej tematyce to lubię tylko 3 filmy "Nosferatu", "Cień wampira" i "Nieustraszeni pogromcy wampirów". I dobijają mnie komentarze o tytułach "kocham wszystkie wampiry". Takie sie romantyczne postacie zrobiły z tych wampirów, nic tylko przytulać. To wszystko pewnie przez to, że są tak wylewne i każdemu rzucają sie na szyję. A jesli wygladają jak Tom Cruise w roli Lestata...to ja się chyba przestaję dziwić takim osobą;). Rzeczywiście wyżej wspomniany pan z reguły nie zachwyca mnie swoją grą, a tu pod każdym względem wybił się ze schematu.
Wiesz co na pewno obie nie patrzymy na ten film obiektywnie, Ty bo go tak lubisz, a ja dlatego, ze nie przypadł mi do gustu dobry wampirek, ani jego przyjaciółka. jednak dobrze tak patrzeć na cos subiektywnie. Przynajmniej jakieś emocje w nas wywołał ten film, nawet jesli u mnie nie były aż tak dobre.
"Wywiad z wampirem" dla mnie zawsze będzie ładnym obrazem, bo to wzgledy estetyczne przemawiaja za tym, ze moge obejrzec ten film ponownie

ocenił(a) film na 10
Aune

Romantyzm wampirów
W podstawówce też "kochałam wszystkie wampiry":) Teraz nie ma nic to do tego. Nie uwielbiam ani horrorów z wampirami (bo na ogół są durne, bazują tylko na tym że chodzi o wampiry) ani w kwestii zespołów...owych metalowych- no cóż... Kredek nie biorę na poważnie. Co do Wywiadu- nie mam go za horror. Zbyt piękny jest na to. Z resztą czy jest tu moment, w którym ów obraz przeraża? Tom- moim zdaniem w swej najlepszej roli tutaj. Zgadzam się zupełnie z tobą.
Racja, subiektywizm decyduje. Bowiem mogę wymienić wiele lepszych filmów od razu, natomiast jeśli mam wymienić te, które krańcowo oddziaływają na me emocje i wywołują we mnie niesamowite uczucia, sprawiają że zastygam w bezruchu, z uwielbieniem patrząc na ekran- to musiałabym się zastanowić- ale Wywiad pojawia się od razu. Wciąga mnie to piękno. Z resztą jestem wdzięczna że krew nie spływa po ekranie- wszystko jest tu w odpowiednich proporcjach. Co do Loui-ego: dzięki tej postaci (jak już pisałam, w tym miesiącu pierwszy raz spojrzałam na niż sympatycznie)- Lestat wypada jeszcze lepiej. Z reszta wcale nie różni się bardzo od Louisa- tylko wybrał inny sposób. Sam radzi sobie z tym kim jest, izolując się od innych wampirów i starając się odnaleźć uroki w życiu, jakie dostał Z resztą zakończenie w rytm kawałka, który kocham jest dla mnie niesamowite.
Harry'ego P. także lubię: Komnatę w każdym razie (Kamień to już inna kwestia). Zwłaszcza cieszy mnie że film Polańskiego o wampirach doceniasz:):) Jest rewelacyjny (dla mnie zwłaszcza scena gdy Alfred rysuje serce na zamarzniętej szybie, a po drugiej stronie ukazują się nogi Abronsiusa- tak uroczo przerwany romantyczny nastrój, jak Sympathy Stonesów dyskredytuje powagę i dramatyzm całej historii o wampirach) Pozdrawiam::)
btw- romantyzm wampirów polega, jak dla mnie, nie na wgryzaniu się w szyję , a byciu skazanym na życie w cieniu i wieczności...a w końcu : who want live forever ?

ocenił(a) film na 10
Aune

ja bym uwazala z tym epitetem "dobre" w odniesieniu jakby nie bylo do zawodowych czy tez naturalnych mordercow haha.
wampiry rice nie tyle sa dobre(no przynajmniej w 4 pierwszych czesciach) co sa ludzkie.
sprawia to odwrocona perspektywa ukazywania tych istot.

w kazdej do tej pory literaturze i w filmie sila rzeczy wampiryzm byl pokazywany z "zewnatrz" podlagal weryfikacji i ocenie przez ludzi , ktorzy z wampirem sie stykaja albo z nim walcza(dracula, nosferatu, carmilla, lord Ruthven etc.). to pozwala jednoznacznie bardziej oceniac wampira, byl on zly, nienaturalny, powiazany z szatanem od ktorego czerpal swoje moce.
jednoczesnie wampiryzm kojarzyl sie mocno z erotyzmem, z outsideryzmem, z innoscia, odrzuceniem, potepieniem za zycia( zycie jako egzystencja zastyglej smierci) z zaraza, byl koncu symbolem smierci samej w sobie, nie oszczedzal nikogo.

anne rice odwrocila te perspektywe i dlatego wampiry jej wydaniu nie sa juz pokazywane i osadzane przez czlowieka, ale same sie prezentuja i same ludzi oceniaja. takze maja tendencje do analizowania samych siebie , co jest najciekawsze.
i te wampiry jak sie okazuje nie tak bardzo roznia sie od ludzi lub od pewnych typow ludzi.
niektore ich stereotypowe cechy pozostaly jak np. erotyzm(anne rice tez troche moze przesadza bo mocno idealizuje, co na dluzsza mete sie robi nudnawe, ale w WZW jeszcze o tym nie mozna mowic).

co do romatyzmu- wampir to dziecko romantyzmu wlasnie, a kazda powiesc czy film o nim zawiera cos na ksztalt romansu miedzy wampirem a jego ofiara, nawet taki nosferatu jest opetany wizerunkiem zony harkera, a nosferatu czy dracula to postacie bardziej dzikie i pierwotne niz taki lestat ktory jest nam bardzo bliski, wlasnie dlatego ze latwiej jest go poznac, a to co poznane to nie odstrecza tak jak zmory kryjace sie cieniu.
tak jest tez, ze zapomina sie w pewnym momencie czym wlasciwie sa bohaterowie powiesci rice, jest to zabieg w kazdym razie bardzo nowatorski i efektowny.

co do louisa- juz nie mam na niego sily- fakt w filmie moze nuzyc, denerwowac i na pewno tak jest. natomiast mimo tego ze to louis jest narratorem i prowadzi nas przez caly film, to caly obraz rozpisany jest pod Cruisa, ktory jak ryba w wodzie sobie plywa i normalnie przechodzi samego siebie, lub scislej mowiac lestat z niego doslownie wychodzi.
louis pitta jest zbyt melancholijny i zrobiony na niedojde
sadze ze to dziala na zasadzie kontrastu.
a klaudia to klaudia, bardzije wpisuje sie typ nosferatyczny- jest bardziej dzika , pierwotna i niebezpieczna wiec chyba z zalozenia powinna ci sie bardziej podobac:) choc ja przypuszczam ze wolisz meskie wampiry :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones