O ile dobrze pamiętam, Tim powiedział ojcu jak go brat źle traktował, potem było zakończenie szkoły, po krótkim przemówieniu jednej z uczennic na scenę wchodzi Tim, poproszony przez nauczyciela czy dyrektora o zagranie jednej ze swych kompozycji (na fortepianie), wśród przybyłych prócz samych uczniów tej szkoły są ich rodzice itp. także i Tima, słuchają jak gra i są wyraźnie dumni. Chłopak grając wspomina brata, to jak go męczył- bił itd. i dzień gdy przechodząc koło jego pokoju staje w otwartych drzwiach i widzi jak ten siedzi na łóżku i trzyma pistolet, Tim ma na nodze siniaka, stara się go zakryć a brat pyta go: "To ja zrobiłem?", Tim nic nie odpowiada, brat poddenerwowany i zdesperowany prawie z łzami w oczach pyta się Tima:"Nie powiesz mi jakie to życie i kariera pływacka mnie czeka? Jaki to jestem wspaniały i ile osiągnę?", Tim chwilę się waha (pewnie wiedział co brat chce zrobić z bronią w dłoni ale miał go dość więc go nie powstrzymuje) w odpowiedzi tylko milczy i kiwa głową "nie" i odchodzi.
Chyba to tyle :)
P.S. Zdaje sie że foto nr.1 jest właśnie z tego zakończenia gdy Tim już skończył grac i podszedł do rodziny.

aha, na zakończeniu szkoły był też ta babka chyba ich sąsiadka i siostra Tima.

Aha. Dziękuje bardzo :)

Tim nie moi ojcu o zachowaniu brata i jest to dla mnie dziwne...

Matce też mówił że ta sąsiadka o niej nie gada. Potem jak mówi że i tak by jej tego pewnie nie powiedział to on tylko przytakuje. No cóż... Koleś ma 17 lat. Brat go lał, tak odreagowywał napięcie w zawodach pływackich. Pytanie skąd miał broń? A... I czemu ojcu nie powiedział? To nie był jego autorytet, bardziej matka była nim. Ten starszy co się zabił był pupilkiem ojca. Film uczy aby nie wymagać od dzieci zbyt wiele, że broń i lewicowcy to złe połączenie, że nawet mając sianko niekoniecznie wiedzie się fajne życie. Matka myślała że starszy syn wali kapucyna a on płakał w kiblu. Wszyscy żrą prochy jak Polacy schabowe w niedzielę i to też problem. Wkładają penisa wszędzie i wszystkim... Taka prawda.