PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559694}

Wyjście przez sklep z pamiątkami

Exit Through the Gift Shop
7,6 36 889
ocen
7,6 10 1 36889
7,5 22
oceny krytyków
Wyjście przez sklep z pamiątkami
powrót do forum filmu Wyjście przez sklep z pamiątkami

sredni.

ocenił(a) film na 4

szczerze mowiac spodziewalem sie czegos lepszego po swietnych ocenach a nie dokumentu o tym
jak facet z kamera zostaje slawą.nudny film. 5/10.

Oki_Oki

Podzielam to zdanie, też daję tylko 5.

ocenił(a) film na 4
Patin77

No wlasnie, jakby mial slabsza ocene to bym zrozumial ale ze tak dobrze jest oceniany to powinien byc lepszy.

Oki_Oki

hehe zabawne ale w wyborze filmu do obejrzenia kieruję się dwoma rzeczami: oceną średnią i wypowiedziami. Robię to ponieważ zwyczajnie nie potrafię oglądać filmów jak leci a i polecenia od znajomych też w większości nie działają więc nie mam innego wyjścia. Często wolę oglądać coś dobrego po raz 30-sty po to by jeszcze coś poczuć, zrozumieć, wychwycić i mam takie filmy, głównie są to filmy polskie. Dlatego tu na tej podstawie spodziewałem się czegoś co mnie poruszy a tego zwyczajnie nie ma. Ta zawyżona ocena też jest trochę z tego filmu hehe no bo temat chwytliwy, nieujarzmiona elita, alternatywny lepszy w porównaniu do tego "zgniłego" świata, bunt z dreszczykiem emocji, awangarda (choć nigdy nie wiedziałem co to słowo dokładnie znaczy :) ). Nie oszukujmy się wszystko jest jakie jest (płaskie i płytkie) bo my tacy jesteśmy. Bo wydaje nam się, że to co naprawdę ma wartość można nabyć za kasę. Nie nie można a jedyne co można to zrobić z siebie skończonego capa. Prawdziwe wartości niestety muszą powstawać w cierpieniu.

Nie jest tajemnicą, że wszystko co nietypowe prędzej czy później stanie się popularne a jak to przyjdzie stanie się komercją i to początkowo nietypowe stanie się powszechną udręką i przekleństwem. Świat się zmienia i tak właśnie ma być bo inaczej stalibyśmy w miejscu. Nie ma sensu chronić czy konserwować wartości czegoś co ma swoje odniesienie tylko do pewnych czasów a już tym bardziej kiedy wartość wynika z bezwartościowości i jałowości otoczenia.
Jeżeli ten film jest tym podyktowany i jest ochroną tego co było na początku to jego autor jest naiwny. A jeżeli jest to historia w jakiejś mierze prawdziwa to i tak typowa. Nawet w sporcie gdzie wiemy co się liczy podobno zdarzają się takie wypadki.
Nikodem Dyzma, Forrest Gum czy graficiarze robią coś bo dyktuje im to prozaiczny cel lub zwyczajnie to lubią i nie ma w tym głębszego przesłania. Ludzie robią to jacy są, wyrażają w ten sposób siebie. To płaskość i nuda naszego życia powoduje, że w zewnętrzu szukamy nadziei szkoda tylko, że nie tam gdzie powinniśmy - czyli wewnątrz siebie :)

ocenił(a) film na 9
Patin77

Film jest genialnym żartem z widza i tak powinien być interpretowany. Do pewnego momentu nie wiadomo o kim i o czym jest, aby na końcu dokonała się apokalipsa. Fikcja miesza się tu z rzeczywistością i osobiście miałem wątpliwość czy to od początku do końca genialnie wyreżyserowana fikcja, czy smutna prawda. Naszym oczom ukazuje się człowiek pełen zapału, entuzjastyczny, gotowy poświęcić cały swój czas aby tworzyć…. Kupę! Po zobaczeniu filmu czułem niesmak i zażenowanie, szczególnie postacią brainwash’a, wciąż nie chcąc przyjąć do wiadomości, że to wszystko miało miejsce. Banksy udowadnia nam, z jaką łatwością można stwarzać celebrytów, masek za którymi nic nie stoi, oraz to, że masy nie są zdolne do odróżniania czegoś wartościowego od chłamu i tak naprawdę pragną takich ludzi, w związku z czym sztuka zawsze będzie elitarna (a co za tym idzie trochę zepsuta). To co najlepsze często nie może być dla wszystkich, musi stać w cieniu i być dostępne dla ludzi, którzy trochę się wysilą aby samemu rzucić nań trochę światła. Mam nadzieję, że street art nie przekroczy tej granicy pomiędzy konieczną autopromocją (festiwale, działania przez wielkoformatowe murale itp), a spowszednieniem i komercjalizacją.
Innym tematem jest jak sprytnie i przewrotnie Banksy zainwestował filmem we własną autopromocje udowadniając, że są inne metody, aby „ideał sięgnął bruku”.

PS: Wydaje mi sie, że jest cieńka granica pomiędzy graffiti a street art'em. Trzeba odróżnić zwykłe tagowanie czy działania czysto formalne(działaniu wizualnym), od tych które mają jakąś wewnętrzną narracje, aby nie sprowadzić wszystkiego do jednego poziomu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones