PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559694}

Wyjście przez sklep z pamiątkami

Exit Through the Gift Shop
7,6 36 889
ocen
7,6 10 1 36889
7,5 22
oceny krytyków
Wyjście przez sklep z pamiątkami
powrót do forum filmu Wyjście przez sklep z pamiątkami

Świat paranoi

ocenił(a) film na 7

Historia opowiadająca o tym, że w dzisiejszych czasach będąc dobrze ustawionym i znając odpowiednich ludzi wystarczy wylać puszkę farby na płótno, a nadziani ludzie to kupią za gróbą kasę. Morał jest smutny i przygnębiający dla zwykłego Kowalskiego, który żeby w życiu się ustawić i na siebie zarobić poświęca długie lata na edukację, a potem mozolnie pnie się po stopniach kariery. Do tego film dobitnie ukazuje jak niepowtarzalnie głupie są dzisiejsze tzw. elity. To dzięki nim można sobie tak windować ceny będąc pewnym, że i tak znajdzie się "znawca", który to kupi w obawie, że inny "specjalista" zrobi to przed nim i będzie mógł szpanować "na salonach". I zaznaczę w tym miejscu, że nie miałbym większych przeciwskazań gdyby "dzieła" Guetty były naprawdę dobre (tak jak np. Banksy'ego), ale ten facet ocierając się o plagiat przerabia już wcześniej uwiecznione i dobrze znane ujęcia i nic poza tym. Nie uważam się za wielkiego znawcę sztuki, ale dla mnie jest to jeden wielki śmiech na sali, gdy patrzę jak ci będący zawsze na czasie celebryci się tym zachwycają. Nie bądźmy lemingami, nie wszystko to o czym piszą w gazetach, pokazują w tv i opowiadają w kuluarach jest dobre. Ludzie tego nie rozumieją, dlatego żyjemy w świecie rządzonym przez paranoję.

alano

jesteś wielki gościu ;)

ocenił(a) film na 8
alano

Tak, ten film pokazuje, że wcale nie trzeba być artystycznym geniuszem, aby zyskać popularność... Lecz moim zdaniem dla "zwykłego Kowalskiego" powinno to być bardziej pocieszające niż przygnębiające. Prawda stara jak świat (wbrew temu, co sądzą zapewne wrogowie sztuki współczesnej :)) - liczy się siła przebicia, chęci i odrobina szczęścia, talent już trochę mniej. To daje nadzieję tym, którzy marzą o tym, by wybić się ze swoją twórczością, udowadnia, że czasem wystarczy się zawziąć.

alano

"gróba kasa"

ocenił(a) film na 9
alano

To nie do końca tak:) Cholernie ciekawa jest scena pod koniec filmu gdy Banksy pytany o sens, wartośc, i cel tych dzieł jego niedawnego "ucznia" nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie na ile jest to prawdziwe. Na ile sukces pana Brainwash'a jest rzeczywiście wypadkową talentu i pracy. Czasem rzeczywiście się tak zdarza że talent eksploduje nagle z mniej lub bardziej znanych powodów. I to jest pieruńsko ciekawe czy te rzeczy brainwash'owe maja jakakolwiek wartość intelektualną, mimo ze gros z nich to proste kalki i zapozyczenia żeby nie powiedzieć kradzież. Ale jak mawiał klasyk "wszystko już było tylko nie powiedziane w taki sposób" więc pojawia sie pytanie a może nawet dwa..:) Druga sprawa to że w dzisiejszych czasach sztuka jest nie wiadomo czym, a stare definicje Czapskiego i innych teoretyków zupełnie nie radzą sobie tu i teraz. Nie bardzo wiadomo na ile Pan Brainwash jest naprawdę pięciominutowym Chrystusem wystawienniczym a na ile mniej lub bardziej świadomym siebie blagierem. Bo nie można powiedzieć jednoznacznie że te prace to gówno, dlatego też Banksy milczy, to doprawdy urocze kiedy widzimy starego wygę który jest zdumiony że czarne okazało się białe, a drogę mozna przebyć zaginając kartkę papieru i robiąc dziurę. Bardzo wymowne. Ale w tym temacie jak zwykle więcej pytań niż odpowiedzi:)

ocenił(a) film na 10
Jin_Mizzo

Ciekawa wypowiedź, ale dodam tez swoje 3 grosze. Mr. Brainwash zauważył przez znajomość z Banksy'm, że nie warto wplatać poglądy polityczne w sztukę, tylko robić wielkoformatowy pop art na ścianach. Bo jest przyjemny da oka, nie krzyczy, nie żąda, nie zmusza do myślenia; wniosek: ludzie wolą drapać się po tyłku, dłubać w nosie i kupować buty za 1000 zł z lampkami w podeszwach. Jego prace są jak obrazki na kwekju i digarcie. Pierwsze śmieszą a drugie są przyjemne dla oka, ale nudne, nawet jeśli byłby na nich cycki. Niektóre kreują postać streetartysty a nie jego krytykę rzeczywistości. Jestem na nie, ale gratuluję sukcesu. Niech żyje Banksy!

ocenił(a) film na 9
alano

Nie bierzecie pod uwagę jednej rzeczy. Mianowicie tego, że Brainwash może być kolejnym żartem, który zrobił nam Banksy do spółki z Shepardem. Byłby to chyba największy kawał Banksego :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones