Film przykuł mnie do telewizora. Nie zwykle poruszający i wzruszający obraz dziewczyny, która dla swojego rodzeństwa rezygnuje z przyjemności nastoletniego życia i wciela się w rolę ich matki i opiekunki, gdyż ich prawdziwa rodzicielka nie potrafiła wybrać między narkotykami i mężczyznami, a swoimi dziećmi. Trochę szkoda, że Tommy nie potrafił trwać przy Gracie i wspierać ją do końca, ale nie wszystko w filmie musi kończy się happy end'em. Szczerze polecam