PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835701}
6,6 5 267
ocen
6,6 10 1 5267
5,4 19
ocen krytyków
Wszystko dla mojej matki
powrót do forum filmu Wszystko dla mojej matki

Bardzo lubie przygnębiające, ciężkie kino, ale tutaj ogrom przytłoczenia staje sie nie do zniesienia. Nie ma ani grama nadziei, oddechu, co odrealnia, a nie sądzę by był taki zamysł reżyserki. Film broni sie finałem, bo w nim własnie pojawia się odrobina optymizmu, pokrzepienia, wiary w lepsze jutro. Rola głównej bohaterki na duży plus.

ocenił(a) film na 9
Kaska_2104

To, że nie ma nadziei nie oznacza, że jest nierealne. Są ludzie, których życie właśnie tak wygląda.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

Nadmierne epatowanie przemocą (np. scena gwałtu pokazana dosłownie) miało przykuć uwagę widza, a wywołało u mnie efekt odwrotny - odrzucenia. Bardzo daleko reżyserce np. do Krzysztofa i Joanny Kos Krauze, którzy zrobili mistrzowski obraz polskiego kina realistycznego, po którym widz wychodzi przesiakniety bólem psychicznym bohaterów i tysiącem pytań dlaczego.

ocenił(a) film na 9
Kaska_2104

Pewnie Zenek dostał od Ciebie 10...

ocenił(a) film na 8
Kaska_2104

Niestety takie sytuacje w życiu się zdarzają i odwracanie wzroku od nich jest zamiataniem problemu przez dywan podczas gdy należy z nimi walczyć.

Kaska_2104

Nadmierne epatowanie przemocą? To obejrzyj sobie "Ciemno, prawie noc". Tu scena gwałtu przedstawiona jest bardzo "subtelnie", jeśli w ogóle można użyć takiego słowa w stosunku do sceny gwałtu. Ogromnym plusem tego filmu jest właśnie to, że nie próbuje szokować na siłę. Bardzo dobra pozycja - przygnębiająca i warta obejrzenia.

ocenił(a) film na 5
Kaska_2104

[SPOILER]

Dla mnie właśnie zakończenie psuje film, wolałabym, żeby przedstawiona rzeczywistość pozostała smutna i beznadziejna, ewentualnie niejednoznaczna. Tymczasem końcówka sprowadza ciężki temat do banałów typu - świat nie jest taki zły, dobrzy, bezinteresowni ludzie istnieją (matka koleżanki), trzeba iść do przodu (bohaterka nadal biega, czyli realizuje swoje cele, nie poddaje się). Wyszło na to, że jest bardzo źle, ale w zasadzie to nie jest źle.

Venus_Vulgivaga

dlaczego taki promyk nadziei to banał? ja końcówkę odbieram tak, że główna bohaterka potrzebowąła tej iskry, która dzałaby jej nadzieję. zwróć uwagę, na to, że matka koleżanki zaprasza ją do siebie, ale z więzienia wyjdzie dopiero za 3 lata, do tego czasu wiele może się zmienić, ale główna bohaterka o tym nie myśli, dla niej liczy się wyłącznie to, że ma po co żyć, bo ktoś chce obdarzyć ją odrobiną "miłości". myślę, że film zostanie lepiej zrozumiany, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację dzieci z domów dziecka, zakładów poprawczych, które nie mają bliskich, nie zostały nauczone rozróżniania poszczególnych uczuć, dlatego tak łatwo wchodzą w destrukcyjne związki, tak łatwo są wykorzystywane.

ocenił(a) film na 6
milena_9

Mnie bardziej chodzi o perspektywę głównej bohaterki. Nawet w sytuacji najbardziej beznadziejnej ludzie muszą mieć nadzieję by przetrwać, by dalej żyć.

Venus_Vulgivaga

Ta iskra nadziei i tak jest bardzo słabiutka, nawet jej chciałabyś odmówić głównej bohaterce? Nic tu nie ma o dobrym świecie. Jest tylko powiedziane, że nawet po takich przeżyciach człowiek ma szansę jakoś ułożyć sobie życie.

ocenił(a) film na 6
Venus_Vulgivaga

Mnie bardziej chodzi o perspektywę głównej bohaterki. Nawet w sytuacji najbardziej beznadziejnej ludzie muszą mieć nadzieję by przetrwać, by dalej żyć.

Kaska_2104

Dla mnie akurat rozmowa z matką koleżanki była słaba, ale ogólnie uważam film za ŚWIETNY. Ja tam nie wiem akurat, co ma pokazanie gwałtu w ten sposób do ew. szokowania czy epatowania. Osobiście odczułabym to samo tak samo, gdyby sceny były nie-dosłowne, tak jak w przypadku innych scen/nawiązek do gwałtu w filmie. Nie zmienia to faktu, że wielokrotnie odkręcałam głowę.
Właśnie TAKIE jest życie niektórych. Nie ma wsparcia, ktoś pyta, czy doszło do wprowadzenia członka, już pomijam całą dla mnie dosyć abstrakcyjną otoczkę tego, w jakim klimacie przebywała Olka na co dzień.
Więc tak ogólnie to myślę, że życie niektórych jest przygnębiające i może takie właśnie może być kino mówiące te historie. Ja nie umiem ocenić tego filmu w skali, przygnębia mnie ocenianie takich historii, ale cieszę się (nie ciesząc się jednocześnie, że jest nośność tematu), że takie filmy powstały. Filmy dla takich Olek, które mogą się poczuć może jak Agnes (ta brunetka, która pomogła Olce później), bardziej zrozumiane przez to, że jest ktoś więcej, taki jak on, który przeszedł podobne rzeczy. Dla mnie jest to ważny, trudny i cenny film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones