po opisie filmu i serwowanym widzowi od początku postapokaliptycznym klimacie można się spodziewać dramatycznego survivalu w takowym nastroju grozy; tymczasem jak dla mnie jest za dużo retrospekcji z udziałem brzydkiego, obrośniętego Francuza, przez co wyszedł tani melodramat z elementami horroru. Jeśli ktoś oczekuje klimatycznego horroru z potworami, walką o przetrwanie itd. to raczej się zawiedzie.