Ja absolutnie zmieniłam zdanie o rolach Pana Adamczyka, gdy obejrzałam nieco bardziej niszowe filmy, w których grał główne/znaczące role. Przede wszystkim widziałam go również na deskach teatru i wtedy miałam tylko wielkie WOW. Jest to trochę przykre, że postrzegamy go tylko przez pryzmat komedii romantycznych czy papieskich klimatów. Choć zdaje sobie sprawę, że nie da się tego uniknąć, w końcu tego typu filmy były najbardziej promowane i najwięcej ludzi właśnie w taki sposób pana Piotra kojarzy. Ot taka dygresja mi na myśl przyszła :) Pozdrawiam
Pan Adamczyk ostatnio mnie nieźle zaskoczył - pojawił się w Hawkeye, jak zobaczyłem, o czym ma być film Wrobiony to miałem takie "Adamczyk, mówiący po włosku, a to nowość", ale przypomniałem sobie, że grał już papieża :) Mimo wszystko czekam z ciekawością co ten tytuł przyniesie
Myślę, że to może być właśnie coś innego w jego wydaniu. Jego ostatnie role (nawet te mniejsze) pokazują, że miło widzieć go na ekranie. Tutaj będzie nie inaczej (wierzę). Dobry setting, dobre postacie i klimat całości i mnie to wystarczy żeby było dobre widowisko. Trzymam kciuki za Adamczyka.
Adamczyk mam wrażenie, że jest aktorem i do tańca i do różańca - zagrał Kowalskiego w serialu ostatnio, grywał już papieża, a nawet u amerykanów zagrał bandziora. Daniel Olbrychski też świetny aktor, aż szkoda, że mało osób zwraca uwagę na to, że gra w tym filmie. Co jak co, póki zobaczę to zakładam, że będzie to udany film!
Mi nie przeszkadza że ma podobne role, to akurat normalne. Tutaj zagrał trochę inaczej i jak zwykle dobrze wcielił się w role.