Początek wydawał się trochę niezrozumiały, ciężko było mi wejść w ten świat. Jednak środek zasiał w mojej głowie amok ... Tego się nie spodziewałam. Do tego bardzo ładna, "ciężka" scenografia dawała mi poczucie dziwnego niepokoju.
Nie sposób też nie zauważyć jak bardzo dobra była gra aktorska - Saorsie i Paul to piękny duet ( Paul jak zwykle potrafił stworzyć piękną chemię na ekranie).