Jerzu Stuhr wspominał w wywiadach, że w pierwotnej wersji Feliks Falk założył zupełnie inne zakończenie. Finalnie główny bohater w prowadzonej przez siebie imprezy miał się zatracić w swojej ekscytacji, zacząć gadać głupoty i w efekcie zostać wyrzuconym z slwestra. Po pierwszym seansie czułem niesmak na sam koniec, który nie sprostał reszcie. Teraz jestem przekonany, że pierwotny plan byłby znacznie lepszy.