Witajcie w dżungli/film/Witajcie+w+d%C5%BCungli-2003-1043872003
pressbook
Inne
O filmie
W brutalnej miejskiej dżungli Los Angeles można spotkać takich ludzi jak Beck (THE ROCK)... no, nie zupełnie takich jak on. Beck, bowiem używa wszelkich środków, jakie są konieczne do tego, aby odzyskać to, za odzyskanie czego mu zapłacono. Nie ważne, co to jest - zaległa płatność czy opóźniony gong podczas rozgrywek Super Bowl - Beckowi nie sprawia to żadnej różnicy. Kieruje się prostą zasadą wyboru metod: (A) metoda Becka, (B) metoda Becka z użyciem siły, lub (C)...nie ma żadnego "C." Dzięki imponującej sile fizycznej Becka, zlecenie zawsze jest wykonane. Beck nie szuka kłopotów i nie ma zamiaru nikomu ich sprawiać. Niestety, ogromnym problemem okazuje się być ostatnie zlecenie. Zanim uda mu się uwolnić od problemów, będzie musiał sporo przejść. Zadanie, które otrzymał jest bowiem tak skomplikowane, jak gęsta jest amazońska dżungla, do której został wysłany w filmie WITAJCIE W DŻUNGLI. Główną przyczyną kłopotów Becka jest wygadany dealer Travis (SEANN WILLIAM SCOTT), którego ojciec wynajął Becka, aby ten wydostał młodzieńca z brazylijskiej dżungli. Travis okazuje się być większym problemem niż Beck kiedykolwiek mógł podejrzewać. Nie tylko dlatego, że ma niewyparzony język i nie ma najmniejszego zamiaru wyjeżdżać z Brazylii, ale głównie dlatego, że w jego otoczeniu znajduje się Mariana (ROSARIO DAWSON), miejscowa dziewczyna, znająca odpowiedzi na wiele najskrytszych tajemnic dżungli oraz Hatcher (CHRISTOPHER WALKEN), despota, który zamienił dżunglę i jej mieszkańców we własne imperium zajmujące się wydobyciem złota. W skrócie akcja wygląda tak: Beck szuka pewnego faceta... facet szuka fortuny... a wszyscy w rezultacie poszukują ich obu. Beck musi w tej sytuacji wykorzystać swoje wszystkie umiejętności, żeby zapanować nad wygadanym chłopakiem, tajemniczą dziewczyną, szalonym tyranem, napalonymi małpami, halucynogennymi owocami, buntownikami, pułapkami i mnóstwem innych przeszkód, jakie kryje dżungla PETER BERG (Gorzej być nie może, seriale telewizyjne Szpital Dobrej Nadziei i Wonderland) reżyseruje Witajcie w dżungli, przygodowy film akcji rozgrywający się w egzotycznej scenerii i pełen wyrafinowanych scen walki, do których choreografię przygotował mistrz sztuk walki z Hong Kongu ANDY CHENG. Film został wyprodukowany przez KEVINA MISHERA (Król Skorpion), MARCA ABRAHAMA (Bring It On) oraz KAREN GLASSER (Felicia's Journey). R.J. STEWART (Major League II) i JAMES VANDERBILT (Basic) są autorami scenariusza. Producenci wykonawczy to VINCE McMAHON (Król Skorpion) i RIC KIDNEY (Rekrut); zdjęcia - TOBIAS SCHLIESSLER (Bait); scenografia - TOM DUFFIELD (Krąg); montaż - RICHARD PEARSON (Faceci w czerni II); kostiumy - LOUISE MINGENBACH (X-Men 2); muzyka - HARRY GREGSON-WILLIAMS (Spy Game).
Misja
Współczesna komedia akcji rozgrywająca się w dzikich krajobrazach Amazonii, była idealnym gatunkiem dla gwiazdy zapasów o pseudonimie The Rock, którego wcześniejsze role filmowe okazały się olbrzymim sukcesem - Król Skorpion (The Scorpion King) i Powrót Mumii (The Mummy Returns - debiut filmowy The Rocka). "Ostatnie dwa filmy, które zrobiłem, tzn. jedyne dwa filmy, które zrobiłem," mówi aktor, "były filmami kostiumowymi. Dlatego też czekałem na coś współczesnego. Chciałem zagrać postać, która byłaby w pewien sposób tajemnicza i obdarzona poczuciem humoru. Beck jest kwintesencją bohatera. Jedną z tych klasycznych postaci, które są w stanie poradzić sobie z każdą sytuacją, mimo tego, że na swojej drodze napotykają piętrzące się problemy." Jeszcze w czasie zdjęć do Króla Skorpiona (The Scorpion King), producent Kevin Misher (były szef departamentu produkcji Universal Pictures) i The Rock rozważali możliwość współpracy przy kolejnym projekcie. Producent Karen Glasser wspomniała wtedy o scenariuszu filmu przygodowego, który przeczytała i zwróciła na niego uwagę The Rocka i Mishera. Kiedy The Rock wyraził zainteresowanie udziałem w rozgrywającym się w Amazonii filmie, wytwórnia Universal Pictures szybko zajęła się przygotowaniem projektu do realizacji. Wszyscy zgadzali się, co do tego, że scenariusz zawierał zarówno znane już wszystkim elementy, ale i takie które były w pełni innowacyjne. Wszyscy byli też przekonani, co do tego, że The Rock, który pokazał swoją charyzmę w przeboju Król Skorpion (The Scorpion King), powinien być głównym bohaterem nowego filmu akcji. Wkrótce do zespołu realizatorów dołączył producent Marc Abraham i cała ekipa rozpoczęła pracę nad przystosowaniem scenariusza do wizerunku The Rocka. Chciano upewnić się, że historia opowiedziana w filmie podkreśli naturalne walory fizyczne gwiazdy i jego zdolności komediowe, których widzowie kinowi nie mieli jeszcze okazji oglądać, a których przedsmak można było dostrzec w telewizji, kiedy The Rock pojawił się jako gospodarz programu Saturday Night Live. "Ważną rzeczą we współpracy z The Rockiem, jest to, że potrafi sam wykonywać sceny kaskaderskie, często lepiej niż zawodowcy. A poza tym ma swój własny styl i niezwykłą prezencję ekranową. Oczywiście, jako producent myślałem często 'Co my robimy, to nasza gwiazda!'" komentuje Misher. "Każdy, kto zna The Rocka wie, że jest błyskotliwy i czarujący," dodaje Abraham, "a film Witajcie w dżungli daje mu szansę na pokazanie tych cech na ekranie. Ma jako wykonawca niezwykły instynkt. A jego kariera zapaśnika dała mu niesamowitą energię i dyscyplinę. Prawda jest taka, że urodził się z naturalnymi cechami gwiazdy." Peter Berg, dobrze znany jako aktor (The Last Seduction i Cop Land), zadebiutował jako reżyser świetnie przyjętym przez krytyków serialem Szpital Dobrej Nadziei (Chicago Hope) - w którym także zagrał, oraz czarną komedią Gorzej być nie może (Very Bad Things). Doświadczenie Berga i jego zrozumienie dla aktorów, a także jego indywidualne podejście do filmu, sprawiły, że to właśnie on był głównym kandydatem do przeniesienia na ekran scenariusza i zachowania jego unikalnych elementów. "Teoretycznie, Pete może nie był naturalnym wyborem, aby udźwignąć duży film akcji," mówi Misher. "Udowodnił, jednak, że zarówno jako aktor, jak i reżyser, posiada zdolność do stawiania czoła projektom wymykającym się zasadom gatunku - a film Witajcie w dżungli nie jest standardowym filmem akcji. Elementy, które sprawiają, że ten film jest inny i wyjątkowy - takie jak jego główni bohaterowie i humor - świetnie współgrają z cechami Petera jako reżysera. Przede wszystkim, jednak, w pełni podjął wyzwanie i dostarczył ekscytujący film akcji, który pokazuje barwne postaci w niezwykłych sytuacjach." "Wybór Pete'a okazał się trafny," stwierdza Glasser, "gdyż wg mnie on po prostu rozumie konflikt. Nie ważne czy film jest komedią czy dramatem. Zawsze występuje w nim jakiś konflikt, z którego Pete bardzo dobrze zdaje sobie sprawę. Poza tym świetnie rozumie aktorów i ich potrzeby. Jego wizja była bardzo twórcza. Odwracał wszystkie elementy do góry nogami i sklejał je na własny sposób." Reżyser entuzjastycznie podszedł do możliwości realizacji filmu z The Rockiem w roli głównej. Poza wcześniejszymi rolami filmowymi The Rocka, Berg był pod olbrzymim wrażeniem występów zapaśnika w programach WWE. Tak o tym mówi, "Kiedy The Rock pojawiał się na tych olbrzymich stadionach i przez długi czas przemawiał drażniąc się z widzami i przeciwnikami, był to prawdziwy teatr. Jego publiczność była jak zahipnotyzowana - miał w garści 35 tysięcy ludzi. Zdałem sobie wtedy sprawę, że ten facet ma niezwykłe zdolności aktorskie i ogromną charyzmę. Podczas każdego występu uczył się jak kontrolować publiczność. Byłem więc pewien, co do tego, że poradzi sobie na planie w każdej sytuacji. Nawet, kiedy będzie miał do czynienia z takim weteranem jak Christopher Walken." Podobnie jak w zawodowej karierze The Rocka - futbolisty i zapaśnika, sceny z jego udziałem w filmie Witajcie w dżungli były w olbrzymiej części zrealizowane osobiście przez gwiazdę, bez pomocy efektów zamieniających Becka granego przez The Rocka na obraz Becka wygenerowany przez komputer. Filmowcy zwracali uwagę na jak największą fizyczną autentyczność gwiazdy. Producent Abraham mówi, "Za każdym razem, kiedy realizowaliśmy scenę akcji, w której występował The Rock, czyniliśmy wszelkie wysiłki, aby nie była ona kręcona przy użyciu różnych filmowych sztuczek. Ten aktor naprawdę nie potrzebuje dublujących go kaskaderów." Berg potwierdza to, co mówi Abraham, "Wg mnie The Rock jest nowym typem aktora kina akcji. Naprawdę tak uważam. Nie jest łatwo go zdefiniować. Jego zdolność do podejmowania ryzyka i nieustannej chęci do uczenia się czegoś nowego zawsze mnie zadziwiała." Do roli Travisa, filmowcy zdecydowali się zaangażować aktora Seanna Williama Scotta. Aktor znany jest głównie z komediowej roli Stiflera, którą zagrał w trylogii American Pie. Scott był bardzo zainteresowany rolą w Witajcie w dżungli, gdyż różniła się ona znacznie od postaci, które wcześniej grał. Mówi Scott, "To pierwszy film, w pracę, nad którym byłem zaangażowany od samego początku... Chciałem zagrać kogoś bardziej dojrzałego, a Peter w pełni się ze mną zgadzał." "Ci dwaj faceci," mówi Berg, "świetnie ze sobą współgrają, gdyż istnieje olbrzymia różnica w ich osobowościach. Gdyby nie zostali do tego zmuszeni, nigdy nie spędziliby ze sobą nawet dwóch minut. Style The Rocka i Seanna idealnie pasują do granych przez nich postaci. Seann posiada prawdziwą charyzmę. Jeśli przyjrzeć się dokładniej postaci Stiflera, pod całą tą warstwą pięknego nonsensu kryje się bardzo uzdolniony wykonawca. Jest w nim jakaś iskra, która bardzo pomaga w aktorstwie." "Widzowie zobaczą Seanna Williama Scotta, jakiego nigdy wcześniej nie widzieli," dodaje Glasser, "Nie jest zwariowany, chociaż Travis tak do końca nie jest przewidywalny. Seann bez wahania decydował się na wszelkie wyzwania, aby potem zobaczyć, co z tego wyniknie." The Rock był pełen entuzjazmu, kiedy wspomniano, że do roli Travisa zostanie zaangażowany Scott. Kiedy filmowcy zauważyli, jak szybko nawiązała się między aktorami nić porozumienia, wiedzieli już, że dokonali dobrego wyboru. "Spędziłem z Seannem wspaniałe chwile," wspomina The Rock. "Bardzo dobrze się z nim pracuje. Poważnie podchodzi do swojej pracy, a jednocześnie uwielbia się bawić. Poza ekranem, zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Ciągle się śmialiśmy i żartowaliśmy z siebie. Mam nadzieję, że ta dobra energia będzie widoczna na ekranie." "To jak główni bohaterowie zachowują się w samym środku akcji, wpływa na cały wizerunek filmu. Kontrast między żywiołowością Travisa, a imponującym stoicyzmem Becka, w wykonaniu Seanna i Rocka, jest głównym motorem filmu," mówi z entuzjazmem Misher. Scott bardzo doceniał aktorskie korzenie Berga, "Nigdy wcześniej nie osiągnąłem tego rodzaju zaufania i zawodowego porozumienia, jak podczas współpracy z Pete'm. Obaj mamy dziwaczne poczucie humoru, co jeszcze bardziej pomogło nam w pracy. Jest reżyserem świadomym opowiadanej przez siebie historii. Dzięki niemu postaci stworzone na ekranie są prawdziwe. Gdyby nawet w filmie sporo było dobrej akcji, ale nie miałby on żadnej historii do opowiedzenia, nikogo by to nie obchodziło." Zdobywca Oskara® Christopher Walken, który po raz kolejny został nominowany do nagrody Akademii® za rolę w filmie Złap mnie, jeśli potrafisz (Catch Me If You Can), obsadzony został jako Hatcher, człowiek, który pojawił się w Brazylii podczas gorączki złota w latach 80-tych i pozostał tam gromadząc fortunę przy pomocy wyzyskiwanych tubylców. Filmowcy mieli nadzieję, że Walken, aktor znany dzięki swoim pamiętnym kreacjom, zdecyduje się na użyczenie swojej marki do roli nietypowego czarnego charakteru. Tak Walken mówi o roli granego przez siebie despoty, "Każdy czarny charakter musi mieć jakąś swoją rację. Hatcher uważa, że dzięki niemu cywilizacja wkracza do dżungli. Usiłuje usprawiedliwiać samego siebie tym, że jest obywatelem świata i że pomaga tubylcom. Jest okropny." Reżyser stwierdza, "To było niezwykłe przeżycie, móc obserwować Chrisa Walkena. Jest facetem, który mógłby czytać książkę telefoniczną, a ja usiadłbym w kącie i go słuchał. Każda wypowiadana przez niego kwestia, po prostu zwala z nóg." Walken dodaje, "Peter jest wspaniałym aktorem i to mu pomaga w reżyserii." Wspominając, czasami wyczerpujące zdjęcia, które trwały 14 tygodni, Walken komentuje, "Radził sobie z tym wszystkim z dużą łatwością." Rosario Dawson, jedyna kobieta obsadzona w jednej z głównych ról, wciela się w postać tajemniczej Mariany, moralnego kompasu zarówno Becka jak i Travisa. Projekt zainteresował Dawson, gdyż miała okazję zagrać silną kobietę, nie mającą problemów z przetrwaniem w dżungli u boku samych mężczyzn. Dawson komentuje, "Akcja i przygoda w tym filmie spodobają się każdemu - są niesamowite. Dla mnie ważne było jednak to - oprócz oczywiście możliwości zagrania u boku Rocka i Seanna - że Mariana nie jest po prostu 'dziewczyną w filmie.' Jej postać okazuje się być kluczowa dla akcji - są pewne sprawy, o których widzowie dowiadują się na końcu. I właśnie takie rzeczy aktorzy uwielbiają grać." Berg dodaje, "Rosario posiada talent, prezencję i wspaniały uśmiech - jest wspaniała jako trzecia strona w walce, jaką prowadzą ze sobą Beck i Travis. Tajemniczość Mariany odgrywa bardzo ważną rolę w naszym filmie." W skład obsady aktorskiej wchodzą także - szkocki aktor Ewen Bremner jako Declan, ekscentryczny pilot, z którym Beck leci do amazońskiej dżungli; Jon Gries, który wciela się w postać Harveya - zwariowanego brata Hatchera oraz Ernie Reyes, Jr., mistrz sztuk walki grający rolę Manito, brazylijskiego rebelianta, który walczy z Beckiem we wspaniałej sekwencji walki, do której choreografię przygotował Andy Cheng.
Witajcie w dżungli
Aby stworzyć na ekranie wiarygodnego bohatera, który ma awersję do broni i polega raczej na swoich umiejętnościach walki wręcz, filmowcy i The Rock zdecydowali się zaangażować kogoś, kto rozumie zarówno wizualne jak i fizyczne aspekty walki i może przełożyć je na język filmu. Andy Cheng, choreograf walk, który wcześniej pracował z The Rockiem podczas realizacji Króla Skorpiona (The Scorpion King), spełniał wszystkie oczekiwania. Reżyser Berg obserwuje, "Andy Cheng wykonał wspaniałą pracę wykorzystując w naszym filmie styl walki, który ma swoje źródło w Hong Kongu. Elementy akrobatyki, które zawiera ten styl zostały przystosowane do miejsca akcji czyli brazylijskiej dżungli. W pewien więc sposób wynalazł nowy styl walki." The Rock wyjaśnia, "Andy Cheng ma współczesne podejście do choreografii walk. Przygotowane przez niego układy zawierają wszelkie konieczne elementy - przede wszystkim siłę i szybkość. Zawsze stara się, aby wszystko co przygotuje miało swój niepowtarzalny styl." Mówi Misher, "Andy wie dokładnie, jak pokazać na ekranie akcję. Stara się, aby widzowie nigdy wcześniej nie widzieli pokazywanych w danym filmie sekwencji sztuk walki. W jego choreografii zawsze jest coś nowego i świeżego." Cheng, który także w trakcie realizacji filmu pełnił funkcję drugiego reżysera, współracował ściśle z Peterem Bergiem. Zarówno The Rock jak i Scott byli bardzo skupieni na przygotowaniach do wcielenia się w trudne fizycznie role. The Rock, na przykład, zrzucił ponad 20 kilogramów dla potrzeb roli Becka. Ku zadowoleniu filmowców także Scott gotowy był na ścisłą współpracę związaną z fizycznymi aspektami roli. Niedawno ukończył zdjęcia do filmu Bulletproof Monk, rola w którym wymagała od niego pięciu miesięcy treningów. Dlatego też dosyć łatwo przyszło mu przystosowanie się do wizji proponowanej przez Chenga. "Uwielbiam role wymagające fizycznego wysiłku," wyjaśnia Scott. "Nie chodzi o to, ze mam być od razu jak Terminator czy Rambo. Po prostu lubię akcję. Travis to facet, który nie ma zamiaru zrezygnować z tego co sobie zaplanował. Nie jest jakimś świetnym wojownikiem, ale nie poddaje się. Dobrze współgra to z tym, co pokazuje na ekranie Rock." Okres przedprodukcyjny przygotował The Rocka i Scotta do tego, czego oczekiwali od nich realizatorzy. W trakcie zdjęć obaj musieli zawisnąć głowami w dół na piętnastometrowym drzewie - scena ta była kręcona przez kilka dni; Scott musiał wyskoczyć z eksplodującego autobusu; a The Rock, przypięty do lin został wyrzucony na prawie 9 metrów w powietrze. Finałowa scena walki, która odbywa się w El Dorado, była dla aktorów wyjątkowo uciążliwa. Wspaniale przygotowana pod względem choreograficznym sekwencja pełna była eksplozji, setek wybuchających petard, które sprawiały, że wszyscy musieli biegać, skakać i szukać schronienia - wszystko oczywiście było całkowicie bezpieczne.
Amazonia, USA
Chociaż akcja filmu osadzona była w Brazylii, filmowcy zdecydowali, że piękne lasy tropikalne na Hawajach - z widowiskowymi wodospadami i innymi zapierającymi dech w piersiach krajobrazami - będą mogły zaoferować wiele barwnych elementów scenograficznych. Brazylia była rozważana jako druga lokalizacja, jednak scenograf Tom Duffield ostatecznie zdecydował, aby realizować zdjęcia w Stanach Zjednoczonych, po tym jak Berg, Misher, Duffield i producent wykonawczy Ric Kidney zetknęli się niespodziewanie z uzbrojonymi bandytami w pobliżu miasta Manaus. Chociaż napastnicy pozbawili filmowców gotówki i całego sprzętu, realizatorzy zdecydowali się na wykorzystanie tego dosyć przerażającego spotkania w dialogach Witajcie w dżungli. Niektóre kostiumy także zostały zainspirowane tym wydarzeniem. Zanim rozpoczęto zdjęcia na hawajskiej wyspie Oahu, kahu, hawajski ksiądz, udzielił filmowcom i Rockowi - byłemu rezydentowi wyspy - tradycyjnego błogosławieństwa. Zanim ekipa wróciła do Los Angeles, zdjęcia na Hawajach trwały pięć tygodni. Innymi lokalizacjami, które także wykorzystano podczas realizacji filmu były Hollywood, Hancock Park, tropikalny ogród w Los Angeles Arboretum, a także studio w Van Nuys, w którym skonstruowano podwodny tunel prowadzący do Gato Diablo i bar Amazones, gdzie pracowała Mariana. Prawdopodobnie najbardziej spektakularna jest scenografia wioski El Dorado. Plan zdjęciowy zorganizowano u podnóża gór San Gabriel, 15 mil od Los Angeles. Na planie znalazło się nawet miejsce dla setek zwierząt domowych. Filmowcy ściśle współpracowali z Departamentem Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych, aby upewnić się, że obecność tak olbrzymiej ekipy realizacyjnej nie będzie miała negatywnego wpływu na równowagę ekologiczną w tym regionie. Scenograf Duffield i jego zespół zaprojektowali i skonstruowali całą wioskę. We współpracy ze specjalistą d/s zieleni, Danny'm Ondrejko sprowadzono na plan setki kilogramów czerwonego pyłu i tysiące tropikalnych roślin. Przez kolejne dwa miesiące pracowano intensywnie nad wybudowaniem ponad 50 obiektów, które tworzyły El Dorado — kościół, sklepy, bary, restauracje, domy, a także dwupiętrową, betonową siedzibę Hatchera i nasypy otaczające kopalnię złota. Nie brakowało oczywiście palm kokosowych, bananowców i innych tropikalnych roślin, dla których zaprojektowano specjalny system nawadniania. "Praktycznie wyhodowaliśmy las tropikalny na środku pustyni," mówi Duffield. Dekorator Gary Fettis wyposażył wioskę we wszelkie możliwe przedmioty - od artykułów spożywczych, brazylijskich słodyczy, papierosów, żywności w puszkach, po kilka zardzewiałych modeli samochodów. Brazylijscy artyści pracujący przy produkcji byli zaskoczeni rozpoznając marki typowe dla swojego kraju, których pełno było na planie. Rock, komentując to, jak szczegółowo skonstruowano wioskę, mówi, "To naprawdę niesamowite. Gdyby ktoś mnie wysadził na środku planu zdjęciowego z zamkniętymi oczami, byłbym pewien, że znajduję się w małym południowo-amerykańskim miasteczku. Departament scenograficzny wykonał wspaniałą pracę." Poza tym, że scenografia musiała wyglądać jak najbardziej autentycznie, plan filmowy musiał wytrzymać rygory dwóch ekip filmowych, które w pewnych okresach pracowały równocześnie. Zdarzało się, że w jednej chwili, w jednym miejscu na planie były konie, bydło, świnie, kury, setki statystów, miały miejsce wybuchy, a aktorzy odgrywali swoje role w drugim miejscu - także na planie. Prawdziwym testem dla El Dorado były jednak silne, trwające przez kilka dni wiatry. Ekipa filmowa musiała zmagać się z tumanami czerwonego pyłu, który utrudniał widoczność - nie mówiąc już o filmowaniu. Zbudowane z lekkich materiałów budynki oraz tropikalne rośliny zostały w niewielkim stopniu uszkodzone, udało się je jednak stosunkowo łatwo zrekonstruować. Po zakończeniu zdjęć, Duffield i jego ekipa przywrócili teren, na którym realizowano film do pierwotnego stanu. Rozebrano budynki, usunięto pył, egzotyczne rośliny i przez kilka następnych miesięcy odpowiednie ekipy monitorowały teren, aby odzyskał oryginalną topografię i florę. Universal Pictures i Columbia Pictures Present, we współpracy z WWE Films, przedstawiają produkcję Misher Films - Strike Entertainment - film Petera Berga: Witajcie w dżungli. W rolach głównych - The Rock, Seann William Scott, Christopher Walken, Rosario Dawson i Ewen Bremner. Muzyka - Harry Gregson-Williams. Kostiumy - Louise Mingenbach. Montaż - Richard Pearson; scenografia - Tom Duffield; zdjęcia - Tobias Schliessler. Producenci wykonawczy - Vince McMahon i Ric Kidney. Film został wyprodukowany przez Kevina Mishera, Marca Abrahama i Karen Glasser. Scenariusz - R.J. Stewart i James Vanderbilt. Reżyseria - Peter Berg. Dystrybucja światowa - Columbia Pictures.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.